Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

nauka dzieci w szkole farsa

Ilość postów: 82 | Odsłon: 7276 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 73

                  Odp.: nauka dzieci w szkole farsa

                  Ależ oczywiście ma pani rację. Tak, jak zostało napisane, są nauczyciele i Nauczyciele, a także rodzice i Rodzice.

                  Problemem jest nastawienie obu stron. Tak, jak nauczyciel, tak jak i rodzic powinni " grać do wspólnej bramki". Niestety, nie z każdym się da. Dziecku rodziców się nie zmieni, ale nauczyciel nie dający sobie rady z nauczaniem, jak najbardziej może swój fach i/lub miejsce pracy zmienić.

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 63

          Odp.: nauka dzieci w szkole farsa

          11.38

          Chętnie zaprosiłbym Ciebie do szkoły moich dzieci. Drobna, niepozorrna niewiasta UCZY trzydziestu paru dryblasów średnia powyżej 175cm. Cisza jak makiem zasiał, słychać jak leci komar. Nauczycielka uczy, nie udowadnia, że uczeń nie umie. Należy mieć podejście pedagogiczne, nie traktować nauczania jako dopust Boży, prowadzić firmę jak pisaliście poprzednio, aby mieć ZUS a do szkoły przychodzić pod przymusem. Jeśli rządzą uczniowie, to nauczyciel powinien iść na doszkalające kursy, lub terminu, jako drzewiej bywało.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 65

          Odp.: nauka dzieci w szkole farsa

          Gościu nauczycielu nie możesz być dobrym nauczycielem bo w twoich wypowiedziach jest za dużo pretensji,goryczy i sarkazmu.Krótka piłka nie lubisz dzieci i młodzieży i nie lubisz swojej pracy,bo nie widzisz w niej nic pozytywnego.Takim nauczycielom dziękujemy.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 68

          Odp.: nauka dzieci w szkole farsa

          Brawo @ nauczycielu z 11.38 za świetne nakreślenie roszczeniowości "pociech", z których ich równie roszczeniowi rodzice będą z pewnością zadowoleni, zwłaszcza, gdy wobec nich ich pociechy też odwołają się do przysłygujących im praw, a o obowiązkach słyszeć nie będą chciały. Stare przysłowie mówi: Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz. Dobrych snów rodzice "roszczeniaków". Dobrych snów.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: nauka dzieci w szkole farsa

            Ale dzisiaj dzieci to tylko komputer,dobry telefon,ciuchy itp.Zero odpowiedzialności ich i rodziców,zero opieki, a nadopiekunczodść nic nie robienia a dawania.Rodzice po pracy telewizor,komputer,telefon,pogaduszki itp .A przysiąść z dzieciakami do nauki,a nie tylko wymagać.Zero odpowiedzialności za własne dzieciaki,a tylko należy się.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 78

          Odp.: nauka dzieci w szkole farsa

          Nikt nie zmusza do pracy w szkole przecież.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: nauka dzieci w szkole farsa

            Ja mysle, ze za duzo w szkole uczy sie niepotrzebnych rzeczy, a nie uczy sie samodzielnego myslenia. A czlowiek umiejacy myslec samodzielnie zawsze sobie poradzi, czy to jako profesor na uczelni, czy to kucharz lub elektryk. Zalezy jaki rodzaj pracy sprawia mu przyjemnosc. Teraz juz za stanowiskiem nie idzie szacunek od reszty obywateli. Bo reszta obywateli sama radzi sobie znakomicie i czesto ma wlasne firmy i zarabia czesto o wiele wiecej niz tzw. elita. Wiec nie oplaca sie byc elita jesli nie lubimy swojej pracy. Bo nikt juz teraz automatycznie nie otacza nas szacunkiem, na szacunek trzeba sobie zapracowac!

            Gość_Maja
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: nauka dzieci w szkole farsa

              Mają zgadzam się z tobą. Nauczyciel powinien sam wiedzieć, ze program programem, wspomnieć trzeba ale czy na pewno wymagać tak dogłębnie?

              Historia w klasie 4 tragedia. Te dzieci jeszcze dobrze nie potrafią czytać ze zrozumieniem a tu tyle materiału. Dużo dzieci to te które poszły jako 6 latki, więc byłyby dopiero w klasie 3. A tu materiał z nowej podstawy cZyli dla 7latkow. Najgorzej, że w jednej klasie nauczyciel rozumie sytuację i z ,,balonika spuszcza,, a inny w drugiej nie diabła i to jest przykre. Szkoda dzieci.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 80

      Odp.: nauka dzieci w szkole farsa

      Jak ty tak uczysz dziecko tak jak poprawnie zatytuowałas wątek to gratuluje.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: nauka dzieci w szkole farsa

        Czy dziecko w 4 klasie samo nie może nauczyć się omówionego na lekcji tematu z historii? Przecież to nauka głównie pamięciowa, a dyskursem historycznym, gdzie potrzeba i znajomości faktów, i umiejętności ich interpretacji to zajmują się historycy, a nie uczniowie podstawówki. Problemem może być źle uczona matematyka, ale historia czy geografia? Więcej wiary we własne dziecko, czytać umie, to i nauczyć się czegoś (na ocenę zaliczającą) z historii lub geografii powinno dać radę.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:Dodaj firmę