to raczej z tobą mamusiu jest coś nie tak,to ty powinnaś się leczyć kobieto
Dzesika czy wanessa?
23:37 zapomniałaś jak córeczkę nazwałaś? Nas nie pytaj, może dawcę nasienia lepiej?
Spostrzegawcza, od wychowania to sa rodzice, od nauki nauczyciel
Mnie uczyła w 13 mam bardzo złe wspomnienia z tą panią.
18:44 i czemu jej nie wyrzuciliście? Wyzywała, szarpała? Rąk nie miałyście i gęb?
Nie odbiło się to (chyba) na moim rozwoju emocjonalnym. Jednak pamiętam dobrze ta sytuację, nawet sale w której była lekcja no i ubiór nauczycielki. Wiem, że cała klasa była zaskoczona i poruszona tą lekcja. Bylismy w szoku, że taka lekcja się odbyła, nigdy chyba takiej nie mielismy... Śmieciarzem nie zostałem(żadna praca nie hańbi i tego powinni uczyć równiez nauczyciele; żeby nie wstydzić się uczciwie zarabiać pieniędzy). Jestem studentem IV roku pedagogiki( ed. wczesnoszkolna) i chętnie udam się na praktyki studenckie do mojej macierzystej szkoły . Żałuje, ze byłem tym rocznikiem który musiał po I klasie szkoły podstawowej( wtedy chodziłem do psp 13) przenosić się do psp1. ''Odwiedziłem'' wiele szkół z racji studiowania takiego kierunku i lepszej niż ówczesnej 13, a obecnie pg 1 nie znalazłem.
Dzieci są dobrymi obserwatorami i wszystko powtarzają w domu , faktycznie jak sie pytałam dziecka , to nie mówiło o pani z entuzjazmem , trochę to smuci
i takie coś pracuje w szkole 1 i psuje opinię,dlaczego jej nie wyrzucicie a dobrych nauczycieli powyrzucaliście władzo
11:34 nie, tak człowiek myślący już nie robi. W szkole liczy się jej dobre imię, więc nikt do własnego gniazda nie s... Ci co mają dzieci wiedzą. Jeśli piszą prawdę to robią dobrze, nikt za to ich nie ukaże, a sprawę do kuratorium i to szybko aby dzieci (to one są najważniejsze) nie cierpiały i nie były gnojone.
dewotki zajmijcie sie własnymi sprawami
Mam takie samo odczucie jak gość z 22.13. Mam też wrażenie, że wiem kto podsyca to forum i jeśli się nie mylę to miała pani okazje wykazać się w swoim czasie.
trafnie napisane.
pani Monika uczyła moją córkę i byłam bardzo zadowolona.córka ją uwielbiała.Była autorytetem dla dzieci.Jak powiedziała żeby nie brały czekoladowych rzeczy na wycieczkę to nie chciały ich brać.jak córka zapomniała śniadania to poszła do sklepiku i jej kupiła kanapkę ,byłam pewna że nie będzie głodna,że w razie czego to jej pomoże.były krzyki-tak,ale jak ma się w klasie dwoje dzieci bardzo trudne,gdzie dziecko rzuca nożyczkami w klasę ,albo nie daje prowadzić lekcji/codziennie/albo drugie co rzuca zeszytem w nauczyciela,albo zakłada w czasie lekcji nogi na ławkę i nauczycielka prosi ich 10 minut aby wyszły na korytarz,aby porozmawiać ana koniec musi się z nimi szarpać na oczach klasy to wy spróbujcie nie podnieść głosu.jak codziennie masz problem z uczniem/w innej klasie wzywali na niebo policje,bo pobił nauczycielkę/na grzecznych nie krzyczała ale jak z kimś są codziennie problemy to trudno pstryknąć palcami i po problemie.jest opiekuńcza wobec dzieci,zachęca do jedzenia zdrowych rzeczy/dzieci prześcigały się kto ma zdrowszą kanapkę/klasa traciła bardzo wiele ,ale nie przez nauczyciela/nie było tego problemu w zerówce,gdy nie było tych dwoje trudnych dzieci,a o nich można by było dużo pisać/i w tedy nikt nie miał nic do pani.
Istnieje domniemanie pomowienia, niezle bekniecie dewotki hehe
10:40 szkołę, ale takich nauczycieli, tak wyrażających się o dziecku na pewno nie. Szacunek dzieci mają, ale są wyjątki, które na niego nie zasłużyły, to ludzie tacy jak ty. Ciebie ktoś powinien traktować tak, jak ty chciałbyś dzieci. Psychotesty dla nauczycieli i kamery i byłoby ok. Czarno na białym wyszłoby czy rzeczywiście te dzieci takie straszne i należy je bić i krzyczeć na nich.