też chodziłam do tej szkoły i była wtedy bardzo wymagająca Pani od chemii (nie wiem czy jeszcze uczy) ale nikt nie narzekał, na lekcjach była cisza jak makiem zasiał, nie było ściągania a odpowiedz przy tablicy była zawsze sprawiedliwa 1 ocena wyżej za 1 pytanie. I uczniowie owszem bali się trochę ale nikt nigdy się nie skarżył. Myślę że nauczyciel który jest w porządku ale jest wymagający nie jest problemem gorzej jeżeli nauczyciel nie jest fair w stosunku do ucznia.
Pani od polskego odeszła na emeryture, ale zostały jeszcze 2 dobre nauczycielki.Wymagają bardzo dużo, ale to akurat dobrze, przynajmniej bęziemy mieć solidne wiadomości do liceum. A odnośnie matmy to pewnie chodzi o panią ....., która jest wymagająca ,ale i solidnie naucza. Absolwenci którzy chodza do sąsiedniego bronka zachwalają dobre przygotowanie przez panią. Jeżeli chodzi o nauczycielke z tytułu wątku to już nie uczy w pg 1.
gdzie jest ta szkola? na polnej?
Jeszcze na Sienkiewicza, a co dalej z tym budynkiem będzie, kto wie... szkoda, ze po 50 latach szkoła z wielkim tradycjami przestanie istnieć. Fajnie by było gdyby znowu była tam podstawówka.
Droga Pani, baaardzo nieładnie, że Pani obraża sąsiednią szkołę i nauczycielki tam pracujące. Świadczy to tylko o Pani poziomie.
Z wypowiedzi wnioskuję że nie jest Pani nauczycielką (bo te, bądź co bądź są względem siebie solidarne). Widocznie kłania się pracownik administracji. W każdym razie bardzo nieładnie, po prostu wstyd.
Czepia się pani SP1 a miała tam pani dziecko w szkole zna pani tą szkołę lub jej nauczycieli żeby tak cisnąć po nich ! Szkoła ta uważam że prowadzona jest bardzo dobrze przez panią dyrektor i ktoś kto po niej obejmie stanowisko na pewno długo będzie musiał pracować na dobre opinie żeby jej dorównać . A Tak szczerze to przecież najlepsi uczniowie w pg1 laureaci konkursów to wychowankowie sp1!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ktoś musiał ich nauczyć podstaw ......
Dzieci po Sp nr 1 są nie wychowane, pyskate bo od początku liczą się dla nich pieniądze, wiedzą że Tatuś lub Mamusia ( nie obrażając nikogo) da pani czekoladki lub kawkę i ocena na pół roku załatwiona.Można to bardzo łatwo zobaczyć po testach szóstoklasisty od kilku lat SP nr 4 przebija wszystkie szkoły wiedzą.Każdy mówi że mała szkoła,dzieci biedne, a jednak pozory mylą nie zawsze pieniądze wygrywają:) "nie wszystko złotem co się świeci"- niestety nie każdy to zauważa...
Po prostu Sp nr 1 ma wyrobioną opinię bo chodzą tam dzieci elity, dzieci lekarzy itp. Pieniądze i wygląd nie dorówna nigdy rozumowi i ilorazowi inteligencji :)
ps Gościu z godz. 13:15 zobacz na swoją interpunkcję:) (przypuszczam że bronisz tej szkoły ze względu że tam sam chodziłeś)
powinna lać gówniarstwo bo grożby to za mało
Ciężka kobietka, przede wszystkim nie powinna być wychowawcą!!!
Nie nadaje się zupełnie do tej roli.
Problem mają z nią nie tylko uczniowie, ale również inni nauczyciele.
Uważam-wstyd!
Mam wrażenie że to wypowiedzi tej samej osoby -ktoś chce bardzo "namieszać"