Część nauczycieli należałoby pozbawić pracy, bo się do tego zawodu nie nadają. Kaleczą rzemiosło, a więc kaleczą najbardziej delikatną materię jaką jest umysł dziecka. Zły nauczyciel to chyba gorsze niż zły lekarz, bo tego drugiego można zmienić, natomiast nauczyciela trudniej - a szkoda.
Kiedyś Jan Wróbel - dyrektor jednego z najlepszych liceów w Warszawie i jednocześnie świetny publicysta powiedział, że:1/3 nauczycieli powinna zarabiać drugie tyle, 1/3 na tym samym poziomie, a 1/3 powinna dopłacać za to, że pozwala im się przychodzić do pracy...). Absolutnie podpisuję się pod tymi słowami.
tylko jeśli nauczyciel popełni błąd w sztuce to jest jeszcze szansa że to można naprawić a jak naprawić błędy sztuki lekarskiej? zmianą lekarza? gratuluję tolerancji
W żadnym razie nie jestem tolerancyjna w stosunku do lekarzy (słowa Jana Wróbla można odnieść tak samo do lekarzy, ale jeśli ,poczynając od podstawówki pani od matematyki czy biologii nie ma daru czy też chęci przekazywania wiedzy (woli dać korki bez opodatkowania), to na Politechnikę czy Akademię Medyczną uczeń się nie dostanie, a nic przecież dwa razy w życiu się nie zdarza - wybór zawodu to podstawa sukcesu.
Zobaczyć nauczyciela 40 godzin tygoniowo w prbcy bezcenne
hehe, na stronie PUP nawet są dziś dwie oferty, jedna dla anglisty, a druga dla matematyka na staż, kto chce iść do tej pracy może się przekonać o tych 40 godzinach i jak to jest
To startuj kto C broni, jeśli masz kwalifikacje, to Cię może przyjmą...
pracuję już poza tą profesją do której posiadam kwalifikacje, jednak zarobki nauczyciela nie są nawet w połowie równe moim obecnym. Więc nie skorzystam:)
masz rację trzeba było poprzeć PISIRÓW i narobić dzieci , a później głosić : " Bóg dał to i nakarmi"- Ciemnogród
Evelina, zawsze tak obrażasz ludzi? Dla mnie to Ty jesteś Ciemnogród bo myślisz stereotypowo i zaściankowo, w dodatku obrażasz innych. Natomiast co do tego powiedzenia że jak Bóg dał to i wyżywi zgadzam się. Tak właśnie jest, przekonałam się o tym na własnej skórze! Każde dziecko przynosi ze sobą na ziemię własny bochenek chleba. To prawda stara jak świat, tylko nie każdy ją zna.
@123 - masz oczywiście rację, na znak protestu przeciwko zwycięstwu wyborczemu Platformy Polacy masowo przestali się rozmnażać i teraz nie ma kto do szkół chodzić. A nawet wcześniej, bo PO jest u władzy od 6 lat, czyli ludzie musieli to przewidzieć jeszcze za Kaczyńskiego...
Deszcz pada - wiadomo, wina Tuska. A jak susza, to Rostowskiego...
czym Ci ubliżono?
Jednak pamiętaj gustafson 50-letnia sprzedawczyni znajdzie zawsze gdzieś pracę 50-letnia nauczycielka nie. Nigdy nie oceniam czyja praca jest bardziej wartościowa, ja żałuję wszystkich ludzi, którzy NAPRAWDĘ chcą pracować a nie mają możliwości.
Oczywiście 50 letnia sprzedawczyni znajdzie pracę -sprzatajac a nauczycielka jej nie przyjmie bo to poniżej jej wykształceniu.Bardzo dobrze -czasami grupom ,które maja przywileje taki zimny prysznic potrzebny ,czas jeszcze na panie z UP niech ida same do prac ,które proponuja a najlepiej właśnie na staz i spróbuja z niego wyżyc majac rodzine na utrzymaniu .Niech poczuja jak sie pracuje u prywaciarza -pana i władcy .....gdzie urlop masz na papierku ,czesto wypłatę na raty a chcąc iśc podczas choroby na zwolnienie -możesz do niej nie wracac (bo nie ma po co) nawet po tygodniu.
Ale do kogo pretensję, ze wybrałeś/aś inny zawód. Ja nie mogę tego jadu zrozumieć. Czy mam psioczyć na lekarzy, że jest im super dobrze? Czy mam wytykać aktorom, że zarabiają dziennie 2 tysiące? Czy mam wytykać prawnikom, że za poradę biorą 100 zł. Do kogo wołać, że skończyłam/em szkołę zawodową czy jestem tylko po liceum bo więcej się nie chciało uczyć? Kto jest temu winien ? Ci mający lepiej?
Dzisiaj słuchałem porannego programu Sygnały Dnia w PR1 z udziałem minister edukacji, w którym wspomniała że zwalniani nauczyciele proszą o godziny przeznaczone dla personelu administracyjnego i sprzątającego w ich obecnych skołach. To chyba z chęci utrzymania kontaktu z obecnym gronem, a może pomniejszenia wstydu związanego z podobną pracą już poza znającymi się osobami, które znajdują sie w podobnej i znanej sobie sytuacji okrojonego etatu.
to ten programz zapisem rozmowy w pliku dźwiękowym do ponownego odtwarzania http://www.polskieradio.pl/7/129/Artykul/913294,Krystyna-Szumilas-zwolnienia-nauczycieli-efektem-nizu-demograficznego
Nie rodzą się dzieci w naszym kraju więc nauczyciele nie mają kogo uczyć. I będzie jeszcze gorzej bo niż demograficzny jeszcze przed nami.
Współczuję zwalnianym nauczycielom, ale tak się dzieje ze wszystkimi grupami zawodowymi - nie buduje się dróg czy mieszkań - budowlańcy tracą pracę.