Tzn komu się nie podoba? Nauczycielowi?
Chamsko czyli jak? Wy mamuśki jesteście zbyt roszczeniowe to raz, a dwa za bardzo przewrażliwione na punkcie swoich pociech. Wystarczy jedno słowo wyrwane z kontekstu i robicie "gównoburzę" w szkołach. Weźcie się lepiej za wychowanie swoich dzieci. Nauczcie je kultury i dopilnujcie przy odrabianiu lekcji a nie wchodzicie w kompetencje nauczycielom.
Nauczyciel też człowiek ;) nie ma co się dziwić stres ,stres,stres....i prawdopodobnie nie ten zawód wybrał co powinien.
Kiedyś nauczyciel miał szacunek wśród uczniów. Dziś przez takie mamuśki to małolaty wrzucają nauczycielom na głowę kosze na śmieci. Wieczorem strach wyjśc na ulicę. Weście się za wychowanie dzieci a nie za ocenę zachowania nauczyciela. Pewnie odzywa się tak jak może dotrzec do tych pustych głów. Do chamów przemawia tylko chamskie podejście. A wiecie jak Wasze dzieci odzywają się na ulicy do obcych ludzi? Podejrzewam, że do części z Was również nie mają szacunku.
Święte słowa, Gościu z 13:45. Gdyby byli inni rodzice, bardziej odpowiedzialni za wychowanie swoich dzieci, to i te "pociechy" byłyby inne, normalniejsze, grzeczniejsze, szanujące nauczycieli i... rodziców. Wtedy nauczycielka nie musiałaby "chamsko się odzywać". Ta nauczycielka (i nie tylko ta) powinna nagrać jak zachowują się uczniowie, wtedy tym zatroskanym rodzicom szczena by opadła, gdyby zobaczyli kogo mają w domu!
Skoro dzieci, to podstawówka?
Gość 13:54 i 15:02 Lepiej tego nie można było ująć. Współczesny rodzic, zamiast z dzieckiem współpracować i poświęcać czas, woli mu dać smartfona z głupimi grami, żeby nie przeszkadzało, a z konsekwencjami musi potem otoczenie się zmagać.
Hodowla dyslektykow dysortografow 500+
I to dosłownie hodowla. A swoją drogą ciekawe, co tacy rodzice odpowiedzą dziecku, gdy zapyta " skąd się wziąłem?" I co rodzic odpowie? Z 500 +? Poczęliśmy Cię tylko dla kasy? Wcześniej to jeszcze mniej dotkliwa była wpadka. Ech, co za czasy. Wszystko dla kasy.
Może by tak sama mamusia skończyła studia, dodatkowo kilka kierunków podyplomowych i poszła pracować do szkoły i dopiero wtedy będzie miała dokładny obraz tego jak obecnie zachowują się dzieci i prawo do oceny zachowania nauczycieli
Żenada, czego Ty ,,mamo" nauczysz dzieciaka jak sama się wypowiedzieć nie potrafisz? Argumentacji żadnej!
Pewnie opiera się na tym, co dziecko jej powiedziało, a wiadomo, że te lubią koloryzować często.
Niech się odzywa, przynajmniej przygotuje ich do dorosłości, gdzie chamskie odzywki są na porządku dziennym a jest to najmniejszy z problemów.
Do gościa 18:23 i 17:24 - właściwie to byłoby niegodne komentowanie tych wpisów. Jest tylko we mnie jedna zwykła ciekawość, a mianowicie jaka jest wasza fizyczność, czy dorównuje intelektowi:))