Kkk
Widzę,ze wypowiadają sie tutaj przede wszystkim bardzo przemądrzałe mamy.
Jednak wiemy,ze nie ma dzieci jednakowych.Kazde z nich w inny sposób przyswaja wiedzę,lub w ogóle jej nie przyswaja z różnych powodów lub zaburzeń.Owszem,mama,tata powinien pomoc dziecku w lekcjach i nauce,ale jesli daje radę,jesli dziecko chce i umie skorzystać z tej pomocy,jesli nie jest nerwowe i nie urządza scen przy takiej próbie pomocy.Wiekszosc dzieci czuje respekt przed obcą osobą,a rodziców może lekceważyć,bo przeciez mama czy tata nic mu nie zrobią,nie skarcą.I w takich przypadkach jak najbardziej uzasadniona jest pomoc ze strony obcego korepetytora ,przed ktorym dziecko będzie czuło respekt,będzie się go słuchać i będzie wykonywać jego polecenia.A pani w szkole nie jest wstanie poświęcić jednemu dziecku maksimum uwagi. Dzieci są bardzo różne i jezeli na prawdę maja problemy z przyswajaniem wiedzy juz w tak młodym wieku,a rodzice tez juz wyczerpali swoje możliwości,to trzeba zwrócić sie o pomoc,choćby to miały byc tzw korki.I nie można swoich opinii brac z przykładu własnego dziecka,bo każde jest inne.
Czytam wypowiedzi co po niektórych osob i nie wierze, jak tak łatwo można oceniać, nie znając sytuacji mojego dziecka. Ja na forum nie będę się tłumaczyła ze swojej decyzji, więc za zbędne komentarze podziękuje.
Kkk
No widzisz,zapytalas o korepetytora a posypała sie lawina krytyki mam,co są najmądrzejsze,tak mądre,ze nauczyciele do pięt im nie dorastają.Ja się dziwię,ze nie uczą w szkołach.A Ty znasz najlepiej swoje dziecko i swoja sytuację i rób tak,żeby było dobrze dla Twojego dziecka.
Poszukaj ogłoszeń np na olx,a jak nie znajdziesz,to sama napisz ogłoszenie,ze szukasz takiej osoby.Tam przynajmniej unikniesz nieuzasadnionej i bezpodstawnej krytyki.Powodzenia.
kkk, nigdy nie udzielałam korepetycji z NP, ale może mogłabym Ci pomóc, tylko nie wiem, czego Ty oczekujesz Jeżeli naprawdę jesteś zainteresowana może podasz swój nr tel.lub adres emailowy.
Bardzo chętnie pomogę. A komentarzami nie ma co się przejmować :)
Dokladnie każde dziecko jest inne i jesli sie ktos zwraca o pomoc zaraz...mądre mamusie atakują bo ich dziecko nie musiało,bo ciocia uczy,bo wujek,a bo się boi obcych i przy mamusi siedzi w domku a kogo to obchodzi?powiedz mi madralinska mamusiu no kogo?te twoje wywody?Zamiast cos doradzać to snujesz swoje opowieści a w dodatku krytykujesz bo ty to iście profesor jesteś....juz to widzę.Chce osoba korepetycje to trzeba pomoc a nie tylko ganić do tego to jedyni.
Dokladnie idealne mamusie zaraz zabiorą głos. ..a uczcie same dzieci swoje skoro takie jesteście świetne nikt wam nie broni ale to ze ktoś szuka pomocy nie znaczy ze macie od razu atakować. ...bo wy to bo wy tamto
A kogo to obchodzi
jezeli dziecko nie daje sobie rady w nauczaniu zintegrowanym to lepiej go daj do szkoły specjalnej
Nie martw się dale rade ale dla nas 4 to zdecydowanie za słaba ocena
A jeśli dzięki prywatne mu angielskiego może mieć 5 lub 6 to czemu nie ????
Czasami najzdrowsze,"najnormalniejsze"dziecko moze miec jakies zaleglosci,np.spowodowane nieobecnoscia i one moga powodowac pietrzenie sie trudnosci,zktorymi dziecko nie moze sobie poradzic.To z kolei rodzi niechec do przedmiotu,szkoly.Trzeba szybko uporac sie z tym problemem.A teraz chce odpowiedziec gosciowi z wczoraj z 16.30,nie jestem nauczycielem nauczania poczatkowego.Mam doswiadczenie w pracy wlasnie z takimi dziecmi,ktore mialy duze zaniedbania na poziomie nauczania poczatkowego co przyczynilo sie do fobii szkolnej.Jedno jest pewne,dziecku trzeba pomoc.Teraz pytanie kieruje do tych,ktorzy pisali,ze uczniowi na etapie nauczania poczatkowego moze pomoc rodzice,ale dlaczego,jesli np.dziecko zaboli zab,wszyscy polecaja pojscie do specjalisty,a nie robia nic sami.Przeciez wyksztalcenie czlowieka jest tak samo wazne jak zdrowie.Prawda czy falsz?
17:10 bo rodzic nie potrafi pomóc, gdy dziecko ma zapalenie płuc, czy próchnicę ale przy dodawaniu, odejmowaniu, tabliczce mnożenia, ułamkach każdy cymbał, że ak brzydko powiem pomoże i studiów do tego nie trzeba a stomatolog to lekarz, więc to chore porównanie. Jeśli dziecko ma jakieś zaburzenia to też nie nauczyciel pomoże a osoba specjalizującą się pomocą dzieciom z jakimiś problemami. Nic nie pomoże nagle nauczyciel od tabliczki mnożenia, bo zna ją każdy, tak samo jak i ortografię.
Bardzo proszę o używanie przecinków. Czytanie takiej wypowiedzi ciągiem jest dość trudne. W końcu gramatyki uczył się każdy w szkole podstawowej, która jak dotąd jest obowiązkowa.
Co do korepetycji, kiedy ja chodziłam do szkoły istniały zajęcia wyrównawcze dla słabszych uczniów. Kto miał problemy w nauce to na nie uczęszczał. Korepetycje były ale w klasach 7-8 matematyka, chemia ewentualnie fizyka.
Kama, dziś nie ma zajęć wyrównawczych niestety. Moja córka przez 2lata miała matematykę ze wspaniałą mauczycielką. Świetnie tłumaczyła, lubiła dzieci i tym słabszym organizowała wyrównawcze) Nawet do domu do Niej chodziły i pomagała gratis.
Z nauczania początkowego korki? Litosci co bedzie dalej? W czym problem? Szlaczek krzywo wychodzi na karcie pracy, czy nalepką nie może trafić w okienko?
Nie potrzebujesz korepetycji tylko opiekunki do dziecka ,która w ramach obowiązków,będzie pomagać w lekcjach.Bo w tym wieku te 2 rzeczy się łączą w całość.A opiekunek do dzieci w Ostrowcu pełno,wystarczy popatrzeć w ogłoszenia
22.51
No jesli tylko to jest w klasach 1-3 to gratuluję zainteresowania własnym dzieckiem.Widac jak jesteś na bieżąco mamusiu:)
Szlaczek to w zerowce mądralo
Program juz nie ten co za twoich czasów ze szlaczki w trzeciej klasie rysuja
Zanim walniesz kolejna brednie przejrzyj książki np do klasy trzeciej
Podejrzewam ze niejedno zadanie by cię rozwalilo
6:59 a ja uważam, że dziś dzieci mają coraz mniej nauki. I mam dwójkę, z którymi lekcje odrabiałam. W porównaniu z programem 20lat temu jest dziś o wiele łatwiej. I nie pamiętam co jest w 1-3 ale i w 6klasie jestem w stanie pomóc mojemu młodszemu dziecku. Cóż trudnego (dla matki, bo dla dziecka rozumiem ) jest w klasach 1-3? Jakie te zadania w 3kl. Cię rozwalają? Współczuję tej nieporadności, jeśli 3klasa to już trudne rzeczy.