Ja odnoszę wrażenie, że dla ciebie myślenie jest jak wchodzenie po drabinie, każdy wie, jak to się robi, lecz nie każdy wie, gdzie ją przystawić gościu z 12:38
Po co tu tyle nerwów? Dlaczego tak naskakujecie na siebie? Czy jest Wam lżej tylko dlatego, że wyżyjecie się na drugim człowieku? Każdy ma problemy ale nie każdy potrafi sobie z nimi radzić, nie znaczy to jednak, że ma prawo wyżywać się na drugiej osobie. Może zamiast przed komputerem, usiądźcie przed lustrem. Wygarnijcie wszystko co leży Wam na duszy do swojego odbicia. W ten sposób nie przeniesiecie swoich frustracji na innych. Żyjmy spokojniej i dajmy żyć w spokoju innym.