JAK TO NASZA STRAŻ MIEJSKA,CHODZI,ZWIEDZA I TYLE.INTERWENCJE MOŻE SIĘ ZDARZAJĄ ALE SAMA NIE ZWRACA UWAGI ,IDA SOBIE A TU PANI Z PIESKIEM NA SMYCZY I PIESEK SIKA NA TRAWNIK POD BALKONEM-NIC ZERO REAKCJI,DZIECIAKI KOPIA PIŁKĄ O BLOK -NIC -POSZLI DALEJ PODZIWIAĆ KRAJOBRAZ.
Piesek może sikać byleby kału nie oddawał. A te dzieciaki to tak przynajmniej 3-4 lata w zawiasach. Tak to widzę :)
straż jest teraz uczulona na pijących po krzakach i przechodzących tam gdzie nie można,takich najłatwiej namierzyć,po kiego się wysilać za takie pieniądze i w takie gorąco
Wczoraj jechałem na rowerzę ul. Siennieńską i na skrzyżowaniu z ul. Polną chciałem jechać prosto. Nagle z za moich pleców wyjechał bus straży miejskiej i zepchnął mnie na prawą stronę bo oni mieli zamiar skręcić w prawo. Mieli pootwierane okna i wyraziłem grzecznie swoje zdanie o takim zachowaniu na drodze. kierujący busem powiedział mi, że powinienem zasygnalizować chęć jazdy prosto :-).... Hmmmmm, mam zawodowe prawo jazdy i nie słyszałem o czymś takim....Może coś przeoczyłem.... Na koniec dodał , że powinienem zwracać uwaę co się dzieje za moimi plecami:-) Taką mamy straż miejską.
Dzielna ''sraż'' miejska; może było sygnalizować zamiar jak woźnica batem zamiar skrętu w lewo czy w prawo batem na konia, prosto to ma być bat do góry tylko co rowerzysta ma podnieść rękę że nie skręca? nie przejmuj się kierujący busikiem ma tylko kat."B'' I myśli że jest ważny na drodze bo się wozi ''dupowozem'' ale kiedyś przyjdzie się zmierzyć z większym i nie bedzie taki odważny, sam prowadzę duże zestawy ale szacunek dla innych to trzeba jakiś mieć bo sytuacja się może odwrócić...
znalazł się król szos, myśli że jak się ma zawodowe prawo jazdy to sie jest królem na drodze nie ważne czy się jedzie rowerem czy tirem, a jakoś tak się wyadje, bo nie mama prawa jazdy ale czasami warto się obejrzeć, żeby coś we mnie nie wjechało, ale po co przecież można ponażekać i nie pamiętać jak sie tirem omija roweżyste na styk, i to nasze mniemanie jaka ta włada jest zła i tylko po to są zeby karać i się wozić
Drogi rozmówco z 22.57, jak się ma zawodowe prawo jazdy to nie znaczy , że się jezdzi tzw. TIR-em, bo dla Ciebie każda ciężarówka to pewnie TIR. Sprawdz sobie dokładnie co to znaczy. Czy mógłbyś mi natomiast wyjaśnić jak się sygnalizuje jazdę na skrzyżowaniu na wprost?? I jak jadąc rowerem mam się patrzeć do tyłu? Gdybym to ja wykonywał manewr skrętu to oczywiście że bym się obejrzał, ale ja jechałem prosto i nie wychyliłem się w żadną stronę o 10 cm nawet. Wiem, że często rowerzyści są zakałą dróg, zwłąszcza jeśli jest ścieżka rowerowa a on jedzie i tak jezdnią. Ale włąśnie dzięki temu, że czasem się przejadę tzw. TIR-em to wiem jak się zachować jadąc na rowerze. I nie opisywał bym tej całej sytuacji gdyby w całej sprawie był choć cień mojej winy. Pozdrawiam.
fajny tekst słyszałem kilkanascie min. temu od strażnika miejskiego do małolatów pod sklepem którzy głośno wyrażali się o pracy straży a oto tekst:problem masz synu zaraz ci morde ukruce...więcej nie usłyszałem,odzywka ta była wygłoszona pod sklepem przy ludziach przez młodego strażnika gdy spisywali kilku staszych facetów którzy prawdopodobnie popijali piwko obok sklepu,a działo się to na ul.11 listopada
Straż powinna być zlikwidowana, pieniądze jakie idą na straż niech przejdą na policje, bo wbrew pozorom Policja nie ma pieniędzy, wszystko tną po kosztach. Pracowników straży zatrudnić jako murzynów do policji, bo jakie zadanie ma straż miejska ? Spisywać chłopaków którzy grają w piłkę na trawniku ?
To po co dzwonicie do straży jak dzieci graja na trawniku w piłkę, myślicie że oni tam jeżdżą bo nie mają nic ciekawszego do roboty. Są zgłaszane interwencje to interweniują bo do tego zostali powołani.
Ktoś uchwalił przepis o zakazie gry w piłkę na trawniku, to nie jest ich kaprys i zła wola!
Nie ma zakazu gry w piłkę na trawniku, tylko jest przepis dotyczący zakazu niszczenia zieleni jakim jest trawnik.
Na powaznie, a jest taki zakaz bo jakos nie slyszalem o czymś takim. A przy okazji: Czy mozna polezec na trawniku?
Ulzyjmy straznikom, taki oto manifest znalazlem w sieci - rozwiazanie dwoch problemow od razu kultury fizycznej i ciezkiej doli straznikow miejskich.
"Niniejszym ogłaszam ogólnopolską (to sie jeszcze zobaczy) akcję: Nakaz Gry w Piłkę!. Oto dwupunktowy manifest akcji:
Piłka jest po to aby ją kopać.
Kości są po to aby je w młodości łamać - a na starość to wspominać.
Dlatego, jesli widzisz gdzieś tabliczkę zabraniającą dzieciakom dobrej zabawy z piłką lub bez:
Zmierz wymiary tabliczki
Zaprojektuj swoją wersję. (Najlepiej przerób oryginał tak aby różnicy nie dało się łatwo zauważyć jeśli ktoś gapi się na nia codziennie)
Wydrukuj. (Najlepiej na drukarce laserowej, bo atramenty zazwyczaj nie są wodoodporne)
Zrób zdjęcie przed ingerencją
Nalep
Zrób zdjęcie po ingerencji
Rozgłoś swój szlachetny uczynek światu :)
Jeśli ktoś jest leniwy, lub chce być przygotowany na każda okazję, to może sobie wydrukować w różnych rozmiarach jedynie 2 litery: "Na". Wówczas jak zobaczy "Zakaz", może go przerobić na "Nakaz" :)
Jak się akcja rozwinie, to zarejestrujemy domenę i postawimy serwis ze zbiorem zdjęć. No i będziemy zarabiać na reklamach :).
Z obywatelsko-społecznym pozdrowieniem: DO DZIEŁA!!!"
pojutrze mam egzaminy do naszej ostrowieckiej straży miejskiej, mam nadzieje że sie uda, juz nie moge sie doczekac widoku min babek sprzedajacych na chodniku na słowackiego jak dostaja mandat 500zl
A ja chciałbym zobaczyć twoją minę jak ci już przyjdzie ,,walczyć ,, z tymi babciami a tak na marginesie to za co chciałbyś je karać i pokaż mi chociaż jedną, która by w Ostrowcu została ukarana za przysłowiowy handel pietruszką na chodniku ja już kilka latek w tej formacji pracuję i jakoś sobie takiego faktu nie przypominam. A co do twoich egzaminów to mam nadzieję że z takim podejściem do ludzi kariery nie zrobisz..pozdrawiam.