Bohaterzy? Czy dla Was mordowanie i bandytyzm w myśl jakiejś idei,religii lub "patriotyzmu" jest wybitnym osiągnięciem?
Zastanawiało Was z czego utrzymywali się "żołnierze" WiN ?
Może warto wiedzieć czyi potomkowie nami rządzą ?
Powiedzcie mi. Gdzie się takie coś uchowało?
Darli z komuchów myto, aż furczało.Twoja rodzinka pewnie całą okupację sowiecką donosiła na patriotów, oczywiście nie ganię takiej postawy. Chłop pańszczyźniany zawsze musi mieć knut nad karkiem.
Martik, nie zalewaj. To tak , jak w dowcipie o chwaleniu sie papierośnicami- Stalin wyciągnął złotą z napisem- Radziwiłlowi- Potoccy. A nie miał jej w spadku. Żukow w swej daczy sowiecką miał tylko wycieraczkę, jak ujawniła tajna kontrola..To i nie dziw sie, że przykład bandytyzmy płynął od czerwonych. Zapomniałeś o akcji w prywatnym domu w styczniu 1945 w Ostrowcu niedoszłego wojewody Foremniaka? to mas konkretne przykłady z drugiej strony. więc się nie dziw, że były i rekwizycje, i chłosty, i KSy..jak w powstaniu styczniowym...
Sreberko, walka z okupantem wymaga ofiar, ofiara z krowy czy ze świnki do pryszcz, oni zapłacili swoim życiem.
Za gwałt w Brygadzie Świętokrzyskiej był tylko jeden wyrok- KS-, więc nie powielaj komunistycznej propagandy.
Kto był mistrzem gwałtów zbiorowych pokazuje film RÓŻA.
Martik po prostu cytuje wspomnienia dziadka, który ze zwycięską armią bohatersko wkraczał do Polski, ot i tyle
pismen, czekali na wolną Polskę, ale ty tego nie zrozumiesz, bo do zrozumienia tragedii tych ludzi trzeba być Polakiem.
Niektórzy z Was czytają tylko broszury opracowane przez IPN,ponieważ ,to co tutaj czytam jest charakterystyczne dla dzisiejszej ipeenowskiej wizji dziejów przekreślającej tych,którzy walczyli z Hitlerem w GL-AL oraz tych żołnierzy ,którzy wyzwoli Polskę walcząc w armii Berlinga.Gloryfikuje się natomiast bandytów z NSZ, kolaborujacych z Hitlerem, dokonujących rabunków,siejących terror i mordujących nie tylko komunistów ale często zupełnie przypadkowych ludzi,także innych narodowości, nie pomijając dzieci oraz kobiet.
Przypomnę,że komuniści po 1956 roku nie odmawiali żołnierzom AK bohaterstwa i nie przekreślali ich roli.Na to jak byli oni traktowani wcześniej rzutowała działalność ich kolegów "wyklętych".
"bandytów z NSZ, kolaborujacych z Hitlerem, dokonujących rabunków,siejących terror i mordujących nie tylko komunistów ale często zupełnie przypadkowych" podaj fakty a nie ogólnikowa,a może ty piszesz o AWANGARDZIE lub o słynnym żydowskim partyzancie Bielskim
Ale brednie opowiadasz. Rozumiem, że dziadek był w NKWD...
Minął rok. Ciekawe, ilu mieszkańców Ostrowca wywiesi jutro flagi. Póki co, rządzący nie widzą potrzeby udekorowania miasta, choć to przecież święto państwowe.
PS Czemu Msza w intencji Żołnierzy Wyklętych jest o 11.00, kiedy większość jest w pracy, albo szkole?
i jeszcze taki kwiatek
http://www.radiownet.pl/publikacje/jak-tadeusz-mazowiecki-zwalczal-zolnierzy-wykletych
martik, pismen co wy teraz zrobicie????:
'Patrząc na państwa myślę, że historia polska zatoczyła wielkie koło i (...) państwo - jako ostatni żołnierze II Rzeczypospolitej - trwaliście na posterunkach walki o wolność, o niepodległość, o suwerenność Polski. (...) Nie wszyscy, ale doczekaliśmy razem wolnej Najjaśniejszej Rzeczypospolitej
- powiedział prezydent Komorowski w czasie czwartkowej uroczystości w Pałacu Prezydenckim z okazji przypadającego 1 marca Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Wszystkie wyrzeczenia, wszelka poniewierka, wszystkie straty, ból, czasem śmierć, długotrwała marginalizacja - to wszystko było ku chwale naszej ojczyzny. (...) Trzeba o tym pamiętać w imieniu Polski, trzeba dziękować za postawę w życiu. Chciałem zapewnić, że to nie prezydent, to ojczyzna wam dziękuje, stara się pamiętać o wszystkich zasługach i stara się utrwalać pamięć o tych najtrudniejszych chwilach, kiedy tylko nieliczni byli w stanie kontynuować walkę niemalże w beznadziejnych warunkach
- mówił prezydent."