ludzie prezydenta to co?postrach?ze złym określeniem to się kojarzy,aż wstyd za takie słownictwo.
fachowiec od mieszania ??? czuwaj bo za chwilę zapytają cie co tam robisz ....???!
Wszystko w rekach Rady Nadzorczej. W "Krzemionkach" się udało ale tam wygrali mieszkańcy wybierając dobrą Radę Nadzorczą.
Nie za bardzo wiem @Gość 19:44, co się udało w „Krzemionkach”, czy np. udało się już wybrać prezesa, czy jednak nadal członek Rady swą kilkunastomiesięczną obecnością w Zarządzie psuje prawno-naturalny porządek rzeczy. I to jest chyba jedna z niewielu analogii do „Hutnika”, bo u nas także jest ktoś PO w Zarządzie i zapewne liczy na to samo (PLN).
Nie wiem też, czy w tamtej Spółdzielni mają dobrą Radę, skoro długo toleruje taki stan rzeczy.
Jedno trzeba im oddać. Ustami Przewodniczącego podali powód odwołania Prezesa/Zarządu, o ile pamiętam chodziło o kombinacje finansowo-podstołowe między pracownikiem Spółdzielni wykonującym prace na rzecz Spółdzielni (za ciężka kasę - ponoć także w godzinach pracy), a zlecającym te prace Zarządem, czy też nieprawidłowo przeprowadzone inne remonty, przetargi i coś tam jeszcze. Czy zarzuty były/są prawdziwe, to inna kwestia.
W SM „Hutnik” odwołano Pana Prezesa bez formalnego podania przyczyny odwołania i nie podając jej do publicznej wiadomości. PO Prezes do dziś układa sobie w głowie, co też ma powiedzieć prasie, która już dawno o to Go pytała (ufam, że pytała także w imieniu mieszkańców osiedli „Hutnika”).
Prezesa SM „Hutnik” (bo o Nim jest ten wątek) odwołano z pogwałceniem wymogów statutowych, przeprowadzając chytrą manipulację rękami Przewodniczącego Rady i wnioskodawcy odwołania (będącego równocześnie członkiem Rady Miasta), której to niegodziwości ustępująca RN nie chciała lub nie była wstanie się przeciwstawić.
Masakra i hańba! Nie poniewiera się ludźmi i nie upadla się ludzi bezpodstawnie.
Nie chciałbym dźwigać brzemienia popełnienia takiej krzywdy, a jako katolik mówię to nie sądząc innych, ale napominając.
Magilla
I bardzo dobrze, że go odwołali. Nie wiem co tam się dzieje dokładnie, ale dzieje się na pewno źle od lat. Więc jeśli jest źle to ten stan trzeba zmienić tzn ludzi, którzy ten stan stworzyli, albo z nim nic nie zrobili, bo kasa, się liczy na stołku przede wszystkim.
dziwne ze jeszcze KOD w Ostrowcu nie protestuje przeciwko zmianom wladzy w Hutniku? powinni juz blokowac place.
Magillo gdybyś mógł jako katolik przekazać te swoje upomnienia byłemu prezesowi który upadlał ludzi bezpodstawnie,skłócał,napuszczał jednych na drugich pisząc tzw.paszkwil i roznosząc(za pomocą pracowników)po domach.Dlaczego tak robił,trudno zrozumieć czy dla pieniędzy czy dla stołka?
Przecież postępując uczciwie też byłby prezesem (z odpowiednim wynagrodzeniem)tylko szanowanym.
Nie wiem na czym polegają te zwady pomiędzy dotychczasową radą a byłym prezesem,ale wszyscy oni są siebie warci.Szkoda tylko dalej manipulowanych i wykorzystywanych przez tą całą ekipę przez wiele lat nieświadomych zagrożeń mieszkańców.
@Gościu z 11:42 i Szanowni Internauci!
Czytając o tzw. paszkwilu, jakbym słyszał jednego ze spółdzielców z drugiej strony ulicy Polna, mieniących się ongiś „dobroczyńcami” dla mieszkańców starych zasobów Spółdzielni, bo wnoszącymi pozew o unieważnienie aktów notarialnych zakupu przez Spółdzielnię mieszkań od Huty w sytuacji, gdy syndyk masy upadłościowej tejże już funkcjonował.
Temat rzeka, ale wówczas, podobnie jak teraz, groziło to upadłością Spółdzielni, ale powiązaną z wysoce prawdopodobnym pozbawieniem członków Spółdzielni ich własnościowych praw do mieszkań.
W obecnej chwili upadłość jest możliwa, ale w sytuacji ważności sławetnych aktów notarialnych zakupu mieszkań od Huty, nie ma zagrożenia - powiem kolokwialnie -, że Syndyk zabierze nam mieszkania (pozbędzie nas ich własności). Spółdzielca, zgodnie z prawem spółdzielczym, nie odpowiada za zobowiązania spółdzielni (a tym są te 15 mln., czyli pieniędzmi, nie prawami własnościowymi do lokali – prościej tego nie mogę napisać).
Lata tamu nazad Spółdzielnia apelowała, aby członkowie przyszli na (wówczas) ZPCz (dzisiaj Walne) i poparli jej działania w interesie większości członków (starych zasobów) stosownymi uchwałami poparcia (bardzo ważny argument w sądzie), aby akty notarialne nie utraciły swej ważności.
Jeśli Spółdzielnia (jej władze) wówczas rzetelnie informowały także o tym, kto jest wnioskodawcą podważania praw własnościowych spółdzielni i spółdzielców (bo nie były to anonimowe krasnoludki), to w związku z tym przypisywanie Panu Prezesowi upadlanie ludzi, bezpodstawne skłócanie i napuszczanie jednych na drugich jest kolejnym wydumanym pomówieniem, bezczelnie powiązanym z nikczemnymi działaniami obecnie ustępującej RN.
Magilla
ważny fakt, że stary zarząd od kilku tysięcy przejętych z huty mieszkań pobierał pokaźne kwoty z tytułu przekształcania tych byłych zakładowych lokali na własnościowe spółdzielcze. Te pieniądze miały być przekazywane do syndyka huty, jako spłata należności za „kupione” bloki. Otóż znikoma część trafiła do huty! Reszta w minionych latach się zapodziała! Tego żadna lustracja nie wykazała?! Sądy przez wiele lat jeszcze nie ustaliły podstawowego faktu?! To powinno być istotą dociekań sądu. O tym powinien wypowiedzieć się rzeczowo biegły.Ten sztuczny dług cwani prezesi i ich grupa wsparcia chcą zepchnąć nie na nabywców owych mieszkań i szczwanych zarządców, a na małe dwa stare budynki, dawno spłacone!Gdzie się podziała wielomilionowa kasa za tzw. wykup mieszkań na własnościowe?!
Magillo a diabelski pomysł z podziałem spółdzielni czyj tyłek miał chronić,a kogo zniszczyć?
Nikczemne te postępowania nijak nie wyglądają na czyny godne katolika.
@Gość dziś 08:40, może dajmy już spokój z odnoszeniem do katolicyzmu, ja raz (może niepotrzebnie) użyłem tego argumentu, aby kontekstowo uzasadnić, że naprawdę nie osądzam.
Co do podziału, to Walne Zgromadzenie o tym zadecydowało. Skoro nam mentalnie nie po drodze, skoro chciano z inicjatywy tamtej strony pozbawić nas praw własnościowych do naszych po-hutniczych mieszkań, to w czym problem?
Nie wiem, czy ktoś na tym by stracił, czy być może został by ‘zniszczony’. Mając w pogardzie wspólnotę (tu: także majątkową), konsekwencje szargania jednością zwykle są katastrofalne.
Magilla
Magillo pycha,pycha i jeszcze raz pycha.
Wyszukanie fikcyjnych członków oczekujących żeby wprowadzić nikczemny plan podziału SM to też wola Walnego Zebrania,czy tym razem bezwzględne działanie "katolików"?
15 milionowy dług - albo spółdzielnia zapłaci, albo..., żeby nie było tak: http://www.tvn24.pl/sprawa-spoldzielni-mieszkaniowej-sokolnia-w-sosnowcu,613039,s.html
i dodatkowo kasa wypływa z Ostrowca tak jak od wielu lat z kieszeni członków.
Gosciu z 12:23 taki scenariusz jest bardzo mozliwy tylko, ze dlaczego nikt duzo wczesniej tego nie przewidzial przeciez to nie bylo trudne do przewidzenia.Czyzby w poprzednich RN a niewykluczone ,ze i w nowowybranej zasiadali ludzie tylko po to ,zeby podnosic rece w czas glosowania?tylko po to zeby spelniac wymogi statutu spoldzielni?RN jak sama nazwa wskazuje ma nadzorowac prace zarzadu jak wiec nadzorowala ?Tu ludzie jasno pisza i maja racje , ze bedzie nowa RN ale tak naprawde to beda tam zasiadac ludzie w rozmaity sposob powiazani z ustepujaca RN a wiec mozna domniemywac ,ze stara rada i tak bedzie rzadzic albo dawac wskazowki.
Do 14:42 Przewidzieli tylko byli bezsilni wobec sitw wspierających działanie ich niezgodne z prawem lub na granicy prawa.
Gosciu z 15: 14 zgadzam sie z Toba w 100%dlugo jeszcze ludzie uczciwi beda bezsilnymi.Szkoda czasu na pisanie o tym.
Wybrać prezesa? magila to cały problem spółdzielczości?czy wybrać odpowiedniego prezesa to jest problem w naszej spółdizelczości? czy płacanie pensji 15 tyś. zł. i czesanoie nas mieszkańców jest prawidłowością?ile powinien zarabieć prezes spółdzielni mieszkaniowej? 10 tyś.ten który nie wie co robi czyli czesze nas czy 2 tyś. i ten co wie co podpisuje jak jest w chwili obecnej w "Krzemionkach"?. Dzięki mieszkańcom "Krzemionek" u was też to poleci.
@Gość Dziś, 15:05, nasza Spółdzielnia miała fachowego i niezawodnego Prezesa, który wiele zrobił dla tej Spółdzielni, załatwił najważniejsze dla niej sprawy, zewsząd mając tych, którzy Go kąsali, szantażowali, pomawiali, psychicznie nękali itd. A zarabiał sporo poniżej 10 tys.
Dlatego ubolewam, że potraktowano go z buta.
A jak u nas ‘poleci’, w sytuacji niezgodnego z prawem spółdzielczym odwołania Pana Prezesa, zobaczymy.
Magilla