Ja też, ale co raz częściej zadaję sobie pytanie: po co?! Chyba tylko po to aby płacić składki, a swoją przynależnością akceptować oddelegowania dla niby zarządów.Pewne jest, że protesty, strajki, okupacje, należą do przeszlości.
Takie rozwiązania rewolucyjne w obecnych czasach nie mają racji bytu. Związek może wysuwać swoje propozycje pewnych rozwiązań wobec pracodawcy, używając jedynie mocnych argumentów.Musi jeszcze być przez niego poważnie traktowanym partnerem. Niestety w moim zakładzie pfu zarząd reprezentowany przez ludzi mających problemy z wysłowieniem się reprezentuje jedynie swoje interesy, a dla mas organizuje od czsu do czsu zbiegowisko suto zakrapiane.Im więcej wódki, tym lepszy przewodniczący.
Należę.ale pieniądze składkowe miesięcznie wyrzucone w błoto i wypisuję się bo związki dzisiak jak jest zwolnienie nie mogą nić a tylko się bawią za NASZE DUŻE SKŁADKI
Ja też należę ale to bez sensu bo od kilku lat nic nie załatwiają dla pracowników z roku na rok coraz gorzej. Składki 1% od zarobków,ja oddaje 30 zł co miesiąc chyba lepiej coś za to dzieciom kupić
w moim zakładzie jeszcze kilka osób wypisze się ze związku i przewodniczący idzie do pracy !
Czy ma ktoś pozytywne doświadczenie ze związkami zawodowymi ??
Nie należę
Nie widziałem aby coś pozytywnie załatwili w mojej firmie
wręcz przeciwnie
gdy trzeba krzyczeć siedzą cicho , a czepiają się jakiś głupot , albo spraw których nie rozumieją ... Taki PIS
Nawet u nas kiedyś to by to pasowało ale się zmieniło
Wielu chce żyć na cudzy koszt nic nie robiąc.
Nie należe. A najlepszym przykładem związkowców jest przewodniczący związków zawodowych lekarzy. Protestuje, a zobaczcie jaki ma dom, jakie zarobki..
to było w 2007
http://www.wprost.pl/ar/?O=107428
Koło Celsy pełno flag związkowych, chyba urodziny przewodniczącego..
W Nadleśnictwie też są związki.Maja tyle do powiedzenia co żyd na gestapo.
To jest tylko fikcja,która istnieje pod przykrywką.Tam rządzi guru,który nakazuje co mają pseudo związki zrobić.
Należy chyba wyciągnąć wnioski i zrezygnować z tego opodatkowania comiesięcznego.Jak zarządy zaczną tracić członków i widmo utraty oddelegowania stanie im przed oczami, to zaczną w końcu robić to do czego zostali powołani przez pracowników.Bo na chwilę obecną to towarzystwo zapomniało kto tu dla kogo jest. Należy więc sprowadzić ich na ziemię.
najgorsze to są związki w szkołach jeden wielki ....
Popieram goscia z 20:40 jedno wielkie G
wypisuję się, niech Władek idzie do roboty na Stalownię.