Słyszałam że na Rawszczyźnie jest nowa naleśnikarnia ze zdrowym jedzeniem, czy ktoś coś wię na ten temat?
Wiem, że ten, kto ją założył urwał się z choinki. Nie zna ostrowieckich realiów. Nie wie, jakie są zarobki i że jego ceny kompletnie do nich nie przystają. Nie wie, że na basenie to co najwyżej dzieci po nauce pływania zjedzą frytki i że ten bar nie jest miejscem spotkań ani spędzania wolnego czasu. Ot wszystko.
O wiele lepiej zjesc taki pyszny nalesnik niz jakies frytki an starym oleju.. jedzenie jest tam pyszne polecam :)
Ja nie piszę czy lepiej czy gorzej, tylko piszę o specyfice Ostrowca, którą trzeba znać, zanim się tu coś otworzy. Zbankrutowało tam kilka barów, ale nie, to przecież żaden znak, żeby się w to nie pakować. Ktoś otwiera kompletnie nieprzemyślany biznes, a potem płacze.
Wydaje mi się że naleśnikarnia to bardzo dobry pomysł. Tylko mentalność ostrowiaków jest na bakier z trendami. Wolimy żreć pizze, fryty i hamburgery z różnymi świństwami. A jeżeli chodzi o kulturalne spotkania to owszem to nie wypali - dlaczego? bo w Ostrowcu nie istnieje słowo "kulturalne" u nas spotkania to chlanie piwa i wódki - a w tej naleśnikarni tego nie ma ( i myslę że niestety rynek wymusi to że właściciel będzie musiał wprowadzić % aby przetrwać - SMUTNE). Ale za to fajny klimat i naprawdę zdrowe i pyszne jedzenie. Nasi ziomale wykształceni i z obuciem kulturalnym pouciekali z naszego miasta, ci o zostali z jakimś obyciem kulturalnym naprawdę nie mają się gdzie spotkać - podyskutować, zdrowo i smacznie zjeść - no chyba że Apropos tam jest tez spoxik. Wracając do naleśnikarni - pomysł super i mam nadzieję że to wypali bo takich miejsc gdzie nie ma alkoholu i można dobrze i zdrowo zjeść a przy tm porozmawiać, a nie tylko narzekać w naszym mieście jak na lekarstwo.Acha Nasza domena (ostrowiaków) to torpedowanie wszystkiego co nowe w Naszym mieście - nie wiem dlaczego ale gdy coś u nas można zmienić in + zaraz zaczynają sie narzekania. Bardzo to przykre. Mam nadzieję że właściciel wytrwa krytykę i będzie robił swoje dla dobra ogółu.
Dokładnie zgadzam się z przedmówcą. W naszym miescie to najlepiej tylko biedronki, mordownie z piwem można otworzyć aby zysk był. Miasto staje się popegeerowską wioską. Totalna porażka. Uważam że naleśnikarnia jeżeli będzie serwować NAPRAWDĘ zdrowe potrawy to strzał w 10 i z czasem będzie często odwiedzana. Życze powodzenia w prowadzeniu i wpdnę na dniach na naleśniczki
Masz rozdwojenie jaźni, że gadasz sam ze sobą? Pogrążasz tylko swój biznes.
to co, nalesnik 20zl kosztuje? ze facet nie zna realiow ostrowieckich? jak z taka krytyka wyjwchales gosciu to napisz cos konstruktywnego:]
No właśnie naleśnika za 20 zł zajebiście dużego i pożywnego nie zjesz za to flaszkę kupi jeden z drugim i jest git
Ten co konstruktywnie pisze się odezwał. Od kiedy ciągłe psioczenie i czarnowidztwo jest konstruktywne? W moim przekonaniu raczej destrukcyjne
Ale jakie miasto i mieszkańcy takie opinie :) ciągle źle i żle
A tak na marginesie. Mówicie tu o 20 zł za zdrowo zrobionego naleśnika. A czy za niektore pizze z pustymi kaloriami, czy za schabowego pszysmak TIRowcow nie płacicie tyle samo ( 98% Tirowców to otyłe chłopiska) i jakoś w ostrowcu pizzerie nie narzekają na brak klientów. A smak ochyda ze niektóre pozycje z menu tylko po 1/2 litra można zjeść. Tak mi się wydaje że niektórzy boją się nowego i wolą zaściankowe żarcie przerobione 1000 razy niż coś nowego spróbować. Oj do elity miast to my nie wejdziemy. i nie chodzi tu o Ostrowiec Staszów czy inne nasze ościenne miasta czy miasteczka. Spróbujmy posmakujmy, a później się wypowiedzmy
Bzdury właściciel zachowuje się jak by wszystkim rozumy pozjadał,jest bardzo nie przyjemny, jest tam drogo nie dla dzieci Panie właścicielu nie trafił Pan z tym jadłem.
Hm może i pyszne, może i lepiej ale przez dłuższy czas tam chodziłem z dzieciakiem 3 razy w tygodniu i po za zawodami to w kawiarni zawsze pustki. Fakt, że i prowadzenie było takie sobie. No nie wiem chyba, że niski czynsz i właściciel sam pracuje bo inaczej to może 1rok.
Co do kultury właściciela -słyszałem negatywy.Co do jakości produktu-nie wypowiadam się gdyż nie próbowałem, z opinii osób słyszałem że gość podzieli finał swych poprzedników.Coś jest lub nie jest,innej opcji brak.Zły strzał.
Naleśnikarnia już w Ostrowcu była, nawet ze znacznie niższymi cenami i padła pomimo systematycznego nawiedzania przez klientów. Ale tam było chyba tylko 5 stolików (2 wewnątrz i 3 na zewnątrz). Naleśniki niestety często były zbyt grube i surowe wewnątrz - zwłaszcza, gdy akurat było więcej klientów i trzeba było pospieszać.
Nikt o zdrowych zmysłach nie zapłaci 20 za naleśnika z czymkolwiek.
Chyba, że nie robił nigdy naleśników i nie wie jak tani to produkt.
China Box- prowadził swą działalność przez całe 4 miesiące, ile czasu utrzyma się naleśnikarnia ??? a sushi jeszcze istnieje??
Masz racje jontek,byłem, próbowałem cena z kosmosu ,gostek chce za łyżkę mąki i trochę dodatków 20 zeta ....ja też bym tak chciał ale wiem że chętnych nie znalazłbym