Czyli modlitwą? :)
No tak wy chrześcijanie-fanatycy umiecie tylko się modlić, na nic więcej was nie stać, a jeszcze potraficie ujadać na forum.
Nie nadużywaj słowa fanatyzm bo nie masz racji. Pochwal się może co Ty takiego dobrego robisz, bo to że dokładasz się do godnego życia Owsiaka to się domyślam, a poza tym ?
Definicja to definicja. FANATYZM - kłuje w oczy?
Wolę być już tą chołotą, gorszym sortem. Przyzwyczaiłam się. Z wami mi nie po drodze jednakże jeśli nie będziemy sobie wchodzić w drogę to nawet mozemy współistnieć obok siebie. Warunek- bez nachalnej ewangelizacji z waszej strony.
Prędzej Tobie zablokuje 12:46.
Ja nie należę do sekty jehowych i nie ewangelizuję nikogo na siłę, jak wy, nawiedzeńcy. Drzwi przed wami wszyscy zamykają i psami szczują, to na forum chcecie dominować? NIEDOCZEKANIE WASZE!
Oczywiście. Jehowi wierzą, że Chrystus jest Bogiem. Tak, tak :)
Co się dziwić, co się dziwić. W końcu te bystrzaki od Jurka lekcje pobierają.
PS A jednak skosztowałam tej dziczyzny - kawalątek... żeby nie powiedzieć ...wątek - drzew w lesie dużo, dzików nie brakuje....pod dostatkiem...dla każdego wystarczy.
Nawet nie potrafisz odróżnić wiary katolickiej od Jehowych gościu 15:28. O czym tu więc z Tobą dyskutować ?
Jemu to nie przeszkadza- wręcz przeciwnie....pomaga mu przetrwać trudne chwile, które tu przeżywa. Do tej pory miał złe wyobrażenia o chrześcijanach myśląc o nich w kategoriach worka treningowego. Mówiąc o nas Jehowcy, nadal chce trwać w tym letargu, bo inaczej wiadomo ....Morawica.
Masz nadzieję, że ktoś dołączy do ciebie w Morawicy?
Nie, co najwyżej odwiedzimy tam Ciebie 17:03. Chcesz ?
Nie zapomnij wziąć pochodni:)
Felice123 - ale wiesz czego to dowodzi? Że księżom należy się "pała" z ewangelizacji. Skoro "letni" i "lewi" są przekonani, że ewangelizować mogą tylko jehowi, to znaczy, że nie wyobrażają sobie aby robił to ktoś inny.
Przecież, gdyby był tu ksiądz na tym forum i zaczął ewangelizować, to idąc ich tokiem rozumowania uznano by, że jest to jehowy.
Oznacza to, że żaden z nich nie spotkał się nigdy z ewangelizacją prowadzoną przez ludzi Kościoła.
Nie porażka? Jak widać szarlotka w pewnych kręgach przysłoniła wszystko.
Porażka bo ludzie nie lubią być zmuszani do czegokolwiek a już zwłaszcza nachalnie ewangelizowani. Przez kogokolwiek. Wolna wola na jaką dosyć często się tu powołujecie powoduje że ludzie wiedzą czego chcą. A na mnie takie gadanie jak wasze działa zupełnie odwrotnie. I odpycha. Pomyśl nad tym co piszę.