spierdalaj z takim wątkiem
Traumą na zawsze pozostanie dla mnie nauczycielka biologii ze Staszica, pani Kijewska, ale już nie uczy , na szczęście dla uczniów.
Pani Słowik Chreptowicz.
Mularczyk ze Staszica (chemia). Już nie uczy, na szczęście dla wszystkich. W gimnazjum miałam mocną 5 z chemii, u niej ledwo 3. Obrzydziła mi chemię skutecznie.
skoro piszecie o nauczycielach, to niech nauczyciele pisza o matołach ... hahah
Bzdura,pani Budzeń 5 lat temu uczyła(wychowawczyni)w IIILO mojego syna i synową.Super pedagog,wymagający i najważniejsze,krótko trzymająca rozbrykaną młodzież.Docenisz gościu(z 19.39RudaGajowa)po latach.Powodzenia
Dlaczego wyłączono mój post? Co w tym złego że chcę napisać, jak bardzo "niefajnym"nauczycielem była Kijewska ze Staszica, postrach wielu pokoleń, ale do pedagoga było jej dalekooo.
IV LO Norwid bardzo źle wspominam panią MOSKWĘ(j.polski), WALEROWCZ(matematyka) Górksa(j.rosyjski)
szkoda że wypowiadają się byli uczniowie coprawda ja też jestem byłą uczennicą i powiem szczerze że jak wtedy kiedy chodziłam do szkoły miałam lubianych i nielubianych nauczycieli to teraz albo ich chwale albo się z nich śmieje ale ponieważ już jestem matką i moje dzieci uczęszczją do pg2 to powiem tylko że tam chyba od dawna jest jedna pani na którą żalą się i uczniowie i rodzice mianowicie pani od chemii a może tylko ja mam takie wrażenie czy ktoś też tak myśli czekam na opinie
W wiejskich szkolach ucza czesto lepiej przygotowani niz w miejskich.