renault clio 3. Mam ten samochod i jestem bardzo zadowolony. Jeszcze nic sie nie zepsulo i nic poza olejem nie bylo wymieniane.
Każdy będzie zachwalał swoją markę, nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Jeden bedzie chwalił VW a drugi Citroena- wszystko zależy od kogo kupimy auto, czy było ono zadbane, wymieniany na czas olej, filtry itp... Można mieć najlepszą markę, ale jeśli kupisz go od kogos kto miał gdzieś dbanie o auto, będziesz później narzekał. Jeśli ktoś dba to auto się "odwdzięcza"
Ja szczerze polecam Wartburga albo Łade ewentualnie Trabant. Sama mechanika, zero elektroniki. Szczerze polecam.
Honda Accord cl7
Jestem ze wsi BMW only
To zalezy do czego ma ci służyć to auto polecam honde i toyote tylko od razu AC KUP STRASZNIE KRADNA SZCZEGOLNIE W STOLICY , poczytaj opinie w auto świat lub motor test dlugodystanowy 200 tys km lub 300 tys zobaczysz jakie jest zuzycie silnika skrzyni biegow zabezpieczenie antykorozyjne w porownaniu do niemieckich lub Francuzów . W niektórych francuskich po 50 tys km gladzie cylindrow w bloku sa juz porysowane
Ano sypią się bo istnieje coś takiego jak planowe postarzanie produktu. Kiedyś tego nie było. Ot i cała filozofia. Dotyczy to zresztą nie tylko samochodów. Kiedyś wszystko było trwalsze.
Zabezpieczenia antykorozyjne w niemcach i francuzach z lat 90 - Golf III gnił i gnije na potęgę (lepsze wykonanie blach było w "dwójce"). Astra F, Vectra B, E36 to też auta, które mają specyficzne elementy gnijące z natury w 90% egzemplarzy, Największy niemiecki "zgniłek" W210 też był produkowane w latach 90. O francuskich blachach poza Renault 19 raczej złego słowa nie powiem, bo i wiedzę mam ograniczoną. Benzynowe silniki z lat 90? A 1,6 montowane w Golfach IV, które miało najbardziej debilne rozwiązania jeśli chodzi o korbowody oraz o rozrząd? Jeśli już wychwalać lata 90 (bo też byłbym za zdaniem, że kiedyś samochody były lepsze, to pierwsza na myśl nasuwa się Corolla E11.