Chodziłam do Pana Mroczka i P.Zdyba wiele lat choc kazdy znajomy odradzał mi i mowil jak najgorzej o nich. Bylam stałą bywalczynią w gabinecie. Az do dnia dzisiejszego moja suczka zachorowała na zapalenie macicy, w ostatnim dniu zobaczyłam krwawienie od razu pojechałam z córką do Szewnej zastalam doktora Zdyba,ktory oznajmil mi,ze sunia jest chora na ropomacicze byla to sobota. Mimo,ze wiedzial ze sunia nie dożyję do poniedziałku, powiedział,ze w poniedzialek bedzie musiala miec operacje usuniecia macicy wywnioskował to nie robiąc nawet podstawowego badania USG,zamiast wytlumaczyc co dokladnie mamy robic w weekend z sunia odeslal mnie do domu i zaczął obslugiwac kolejnego pacjenta. W domu kazdy płakał ponieważ bardzo kochalismy naszą suczkę. Dzwonilismy po znajomych i kazdy polecał nam doktora Metyka który przyjmuje na Kuźni. Wybralismy sie tam doktor powiedzial nam,ze w tej chwili sunia musi byc operowana poniewaz stan jest krytyczny i nasza suczka moze nie doczekać wieczoru. Operacja byla bardzo ciezka poniewaz nasza sunia jest bardzo malutka i słaba. Na szczęście wszystko sie udalo!!:))))))) W sobotę szczęśliwie sie wybudzila i jak narazie stan suczki powolutko się poprawia. Wszystko dzieki doktorowi M.Metykowi ktory uratował zycie naszej malutkiej ksiezniczce:) Wszystkim z czystym sumieniem polecam doktora Metyka ktory jest zdecydowanie najlepszy weterynarzem w Ostrowcu świętokrzyskim.
U mojej suczki bylo podobnie ale lekarz z lecznicy w Szewnie zwlekal z operacją i suczka nie przeżyła
łoj tam a komu na psie zależy. ja ze świnką chodziłam, świnka miała z 5lat. chora, wychudzona a "lekarz" podcinał oaznokcie coś tam wstrzyknął i wróciłam z martwą. ale o kasie nie zapomniał. świnka kosztuje grosze, za leczenie dwa razy zapłaciłam trzykrotność "nowej świnki" ale zapłąciłabym więcej gdyby ktoś mojego świniaczka uratował. nie kasa się liczy.
Dodam, że absolutnie nic nie mam do weterynarzy w Szewnej, bo tam nigdy nie byłam. Słyszałam, że tam i na Kuźni najlepsi. Już nie sprawdzę bo nie chcę żadnego zwierzaka. Za krótko żyją.
Super, ze udalo sie uratowac pieska :)
Jak bylam tam z krolikiem to pan doktor zrobil zastrzyk sobie zamiast zwierzeciu tak przez nieuwagę :)
Ja terz mam suczkę która miała operację na ropomacicze.Ale była operowana właśnie w sSzewnie.Operację robili dr Rzepka i dr Zdyb.Dr rzepka prowadzi teraz swoją własną przychodnię o nazwie Puma.
Rzepka dla mnie najlepszy wet w Ostrowcu, uratował naszego psa po tym jak wet Minda podał zastrzyk na babeszjoze ( nie robiąc żadnych badań!!! , nawet krwi ), uszkodził nerki, wątrobę pies już zdychał.
Bylismy z naszym pupilem w Lublinie w Klinice Małych Zwierząt tam po serii badań stwierdzili ze pies nigdy nie miał babeszjozy, ani żadnej choroby od kleszczowej!
Mysle, ze nalezy byc bardziej łaskawym w ocenie lekarzy weterynarii. To trudny zawód, wymaga duzo wiedzy, praktyki i zwyczajnej empatii, wlasciwego podejscia do zwierzat. Lekarze maja na swojej glowie naprawde duzo obowiazkow, a i tak w ciagu swej pracy musza ciagle sie doksztalcac.
Na ulicy Iłżeckiej mieszka weterynarz,który bardzo kocha zwierzątka,a szczególnie strzelać do nich.
Chamuj sie z tymi oszczerstwami bo moge iść do sadu
W Szewnie, do Szewny. Ludzie nauczcie się w końcu.