Jeśli wykona swoją pracę to nie ma co się czepiać telefonu, kibla i internetu. Jeden zrobi wszystko w godzinę a drugiemu pół dnia braknie. Ważne żeby robota była zrobiona bo za to pieniądze się bierze.
Jaki ZUS jak polowa z nas zasowa bez żadnej umowy jaki fiskus wezmiecie jedna robotę w sezonie na fakturę i to najmniejsz i wielce macie się zczego rozliczać.
17.32
Ci cali przedsiębiorcy,to takie płacą podatki,ze prawie wcale ich nie płacą,bo większość wykazuje same straty,czyli non stop dokładają do interesu.Tylko skąd,jesli mają więcej strat niż dochodu? Chyba kredyty biorą caly czas,hahaha.A nawet jak wykażą dochód,to tak minimalny,ze nie wiem czy przeżyliby z tego 2 miesiące.Ja się w ogóle zastanawiam z czego oni i ich rodziny żyją,jesli interes nie przynosi dochodów,a caly czas prosperuje?? I to jest właśnie fenomen polskiego biznesu.
Nie interesują mnie takie wywody gościu 19:35. Chcesz mieć pracowników ? To im dobrze płać za pracę i szanuj ich bo inaczej sam będziesz zapierniczał na tej swojej działalności.
Widać,że piszą tylko Ci,co całe życie robili na kogoś. Zalozcie swoje firmy,placcie podatki,zusy,wyplaty,mase innych kosztów,pierwsi będziecie mówić pracownikom,że jak im nie pasuje robota za minimum to niech się zwolnią,bo na siłę nikt ich trzymać nie będzie a na ich miejsca są dziesiątki innych. Taka jest prawda. Ale Wy pojęcia nie macie o tym. A teraz dalej piszcie,jacy to Wy wspaniali jesteście,urobieni po łokcie,ucziwi,pracowici,lojalni,a szef ma z Was tylko czystą kasę dla siebie.
To właśnie osoby, które piszą takie bzdury jak ty nie mają pojęcia o prowadzeniu własnej firmy. Dlatego właśnie później nie stać ich na jej utrzymanie i płacenie pracownikom tak jak płacić się im powinno.
W tym sęk że już nie ma tych dziesiątek innych na czyjeś miejsce gościu 07:13. Ludzie zmądrzeli ;)
Proponuję, założyć działalność, i wykazać stratę . Skarbówka na 3 miesiące murowana w firmie. ( tyle gadania o niepłaceniu podatków) Nawet jak wykażesz stratę w dochodzie, dalej płacisz zus, dalej płacisz vat, dalej płacisz podatki od nieruchomości, dalej płacisz podatki od środków transportu. Pomijając kilku panów lecących na układach, i faktycznie, ograniczających zarobki pracowników mimo dużego zysku, to takie lecenie stereotypami. Nie przestrzeganie prawa, pracodawcy cebulaki, wszyscy, ale to wszyscy zadzierają nosy. Aż szkoda dyskutować. Ale znaleźć w Oc naprawdędobrego pracownika, biorącego odpowiedzialność za to co robi, ze świecą szukać. Wszyscy mają studia ... na szkołach okręgowych w Ostrowcu czy innym Sandomierzu. Wszyscy znają się na Prawie, w życiu KP nie mieli w rękach. Uwierz mi jeden z drugi, że w Ostrowcu jako pracownik można zarobić 10 tyś zł i więcej. ale uczciwą pracą, trzeba generować zysk dla pracodawcy, rozwijać się i tyle. I się znajdzie. Ale lepiej płakać po forach, i wyzywać od cebuli. Wiem co to znaczy być pracownikiem u kogoś, dlatego nim nie jestem, bo mi to nie pasuje. Nie rozumiem i nie zrozumiem ludzi którzy uważają, że znają się na pracy lepiej od szefa, uważają, że są wyzyskiwani, i nie próbują sami działać. Bo to jet obłuda. Nagle się okazuje, że 3/4 z nich nie tak do końca zna się na wszystkim. Narzekajcie dalej. Niech PiS wprowadzi jeszcze bardziej restrykcyjne przepisy do KP, nie będzie pracodawców, będziecie mieli pole do popisu. Tak na marginesie, KP Polskie jest jednym z bardziej ostrych i niesprzyjających zatrudnianiu aktów prawnych w UE. I jakoś tym pracownikom lepiej nie jest.
Skończ już Januszu biznesu. Jak cię nie stać na te zusy i inne opłaty, skoro musisz płacić pracownikom minimum, to znaczy, że nie masz pojęcia o prowadzeniu własnej firmy i powinieneś ją zamknąć. To nie pracownik ma generować zysk dla pracodawcy, tylko pracodawca ma zadbać o to, żeby praca jego pracowników niosła wymierne korzyści zarówno dla niego jak i dla pracowników. To, że masz firmę to nie znaczy, że pracownik ma za ciebie odwalać każdą robotę. Prawda jest taka, że pracodawca tez jest pracownikiem, tylko że pracuje całą dobę żeby zarobić. Szary pracownik ma swoją pracę wykonać w godzinach pracy. Jeśli pracownik nie generuje zysku (nie mówiąc już o stanowiskach pracy, które same z siebie nie generują zysków, a ktoś je musi zajmować), tzn. że to pracodawca źle zorganizował mu pracę, bądź zatrudnił niekompetentną osobę na dane stanowisko. Przestań więc zrzucać wszystko na pracowników. To pracodawca ma dbać o to, żeby samemu zarobić, a nie pracownicy mają dbać o twój dobrobyt.
Zgadzam się z tobą gosciu z 12:48Bardzo mądrze napisaneJestes wieli
:) jeżeli uważasz, że pracownik nie ma dbać o interes przedsiębiorcy, bo to de facto jego własny interes, to już zawsze tak będziesz, będziesz szczekał na forum i płakał jak Ci źle. Może jestem Januszem, dbam o interesy jak potrafię, pracownicy jeszcze nie uciekli, zarabiają nieźle, zarabiam nieźle, i okej. A ty jak potrafisz tylko płakać nad swoim losem, znaczy czas wrócić do PRL miernie ale po równo dla każdego. Najciekawsze jest to, że jeżeli ktoś nie was nie głaska po główne, równoznaczne jest z wyzyskiem swoich pracowników, i zmuszaniem do pracy 24 h. Jeżeli tak pracujesz, to jest twój problem. Taki pracodawca nie powinien mieć, żadnego pracownika, a jednak ma. Czyja to wina ? Po co się szmacisz ? Po co płakanie . Zmiana pracy. Założenie nowych stanowisk pracy. Puść takiego osobnika z torbami. No chyba, że to jednak nie takie proste, a ten pracodawca nie taki wyzyskiwacz.
Ja nie płaczę jak mi źle. Dobrze zarabiam i jestem zadowolony ze swojej pracy, tyle, że nie w Ostrowcu. Mój pracodawca prowadzi swój biznes od pokoleń i dba o swoich pracowników, uważa ich za kapitał swojej firmy i ma rację. Ty jak widać jesteś tylko zwykłym tzw Januszem biznesu, któremu się wydaje że pozjadał wszystkie rozumy i jest lepszy od innych bo "ma firmę". Eh losie.
Pozytywny stosunek pracodawcy do pracownika oraz tak zwane "dobre słowo" jest jednym z elementów dodatkowego wynagradzania pracownika. Nie zawsze musi być to premia (jeśli akurat firma jest w trakcie rozwoju i każdy grosz musi inwestować lub oszczędzać - co nie znaczy jednak, że zaciskanie pasa ma zawsze odbywać się kosztem pracownika, a nigdy pracodawcy). O tym wiedzą od wielu, wielu lat w świecie rynku kapitalistycznego. Czas aby polski biznesmen również się tego nauczył.
Tak nienawidzicie pracodawców że za chwile zrobicie im kryształową noc . Całe wasze zło to pracodawca. Ja mam tu być bezpieczny ? Bo prowadzę działalność nawet jak docenię finansowo pracownika to i tak mnie zlinczujecie naznaczycie że kapitalista że burżuj do gułagu z nim . Ludzie kto was zmusza do pracy ? Pozytywny stosunek , dobre słowo, właśnie można przeczytać na tym forum jak bardzo nienawidzicie pracodawców , i za to mają was szanować ? Za granicą was kochają, tak jak wy kochacie Ukraińców że przyjeżdżają do pracy i chleb wam odbierają .
Do 20.35 , nie unoś się bo możesz zapaści dostać , nikt tutaj Cię nie linczuje i nie ma zamiaru . Może powinieneś się zastanowić co tutaj ludzie piszą i że w większości nasze wypłaty to jałmużna . Ja również pracuję u pracodawcy prywatnego i powiem tylko tyle że moja wypłata nie zmieniła się od długiego czasu , a słuchanie tego że jest słaby rok itd to można między bajki włożyć . Widać to po coraz to lepszych autach i są one kupowane w tak słabym roku , a resztę dopisz sam i się zastanów , pozdrawiam.
No wyborcy PIS- u do roboty. Huzia na pracodawców, lekarzy, inżynierów itp. Przecież to samo zło, źli kapitaliści albo jajogłowi. A potem oczywiście obowiązkowy paciorek i modły do waszego Jarosława zawsze dziewicy, zeby tym waszym pracodawcą coś złego sie stało, tylko tyle potraficie. A to właśnie im się chciało uczyć albo rozkręcać biznes , kiedy wy oglądaliście kolejny meczyk w telewizji albo pili piwko
to niech te doktory czy inżynierowie sami sobie pracują ,ale jak już zatrudnia pracownika to ma też obowiązki w art.13 Kodeks pracy jako jedną z podstawowych zasad prawa pracy wymienia się prawo pracownika do godziwego wynagrodzenia.A po co pracodawcy źle życzyć niech ma jak najlepiej to może i o pracowniku też dobrze pomyśli.
Rozkręcić biznes? Jeśli ci, którymi tak pogardzasz rozkręciliby biznes to ty ze swoim musiałbyś się zwijać. Podaż przerosłąby popyt - rozumiesz tę grę rynkową? A na poważnie: biznes, szczególnie w naszym mieście robi się głównie na styku z sektorem publicznym. A tam gdzie jest pieniądz publiczny tam jest zawsze urzędnik, który jest czyimś szwagrem, teściem, czy innym znajomym. To jedna sprawa. Druga to taka, w Polsce pracodawcy chętnie dzielą się ze swoimi pracownikami stratami, ale prawie nigdy zyskami. Jest to oczywiście podyktowane rynkiem pracy - skoro pracownicy są gotowi pracować za najniższą krajową to po co płacić im więcej? Dlatego jeśli godzisz się jeden z drugim pracować za psie pieniądza to zwyczajnie nie narzekaj później, że pracodawca mało ci płaci. Płaci ci dokładnie tyle za ile zgodziłeś się tę pracę wykonywać. A, że wyboru nie miałeś? Wybór zawsze jest - może trzeba na jakiś czas wyjechać, zostawić tych pracodawców samych, niech posmakują jak wygląda rynek pozbawiony taniej siły roboczej i albo zrozumieją, że o pracownika trzeba zacząć walczyć, albo będą musieli swój biznesik zamknąć.