Właścicielu, pracodawco wtedy będziesz się bogacił gdy ludzie będą pracować u (na) ciebie. Jeśli więc chcesz utrzymać a nawet rozwijać swoja firmę to zacznij szanować pracowników bo sam niczego nie osiągniesz.
Przecież nikt Wam nie broni rozpocząć swoją działalność gospodarczą.
Będziecie wtedy wiedzieć ile godzin trzeba poświęcić na pracę , ile trzeba zapłacić pracownikowi a ile oddać fisusowi , zus itp..
Są wolne fundusze w UP na rozpoczęcie działalności gosopdarczej.
Życzę powodzenia.
Posłuchaj 19:35- nie każdy chce i moze byc na DG. Niektórzy chca po prostu pracowac , ale nie chca zeby ich robic w jajo- rozumiesz? Jesli taki mądry jak Ty pracodawca nie rozumie ze lepiej jest dac marchewkę niz kij , to nie mam o czym pisac.
Jeśli wymagasz od robotnika, by ci poświęcił czas i energię ustal jego płacę tak, by nie miał kłopotów finansowych. To się opłaca.
Płace mają w sobie coś uświęconego – wszak przedstawiają ognisko domowe, rodziny i los rodzin.
Henry Ford
Posłuchać. 19:45 . Wiesz ci to jest zyskowniść firmy? Wiesz jakie dodatkowe koszty musi ponieść pracodawca by zapłacić pracownikowi 2000zł? Odpiwiem Ci...drugie tyle.
Wiem , że zarobki są w Ostrowcu niskie.
Ale zrozum , że wielu pracodawców w tej chwili jedzie po kosztach..
A państwo szuka dodatkowych środkow na 500+.
Posłuchaj 20:18 - jesli nie stac pracodawcy na te dodatkowe koszty , to może lepiej zamknąc działalnośc? A skoro nie zamyka , to znaczy ze mu się opłaca. Jest jeszcze jedno. Myslenie. Skoro opłaci sie pracodawcy produkowac, wywozic do sklepów a potem to co nie poszło ( duzo , bardzo duzo ) wyrzucac na smietnik , to ja sie pytam czemu on narzeka? Robić mniej i nie wyrzucac. A tak , to towar musi kupic, robotnikowi zapłacic a potem wyrzuca i jeszcze płaci za wywóz smieci. Dla mnie to chore. Płaczecie ze drugie tyle kosztów. No cóz... na mnie ma dofinansowanie. Na wielu innych w firmie tez , a my nie mamy z tego nic oprócz dodatkowego urlopu i ciągłego wysłuchiwania ze on nie ma kasy na podwyzke.
A czy wy wspaniali pracownicy jesteście kompetentni i umiecie np język obcy jakikolwiek oprócz rosyjskiego? Albo czy poświęcacie się całkowicie w pracy w ciągu 6-7 godzin?
Tak, mój drogi. Jestem osobą z wyższym wykształceniem i kilkuletnim doświadczeniem zawodowym. Jestem dobra w tym co robię i traktuje pracę poważnie. Nie przeszkadza to pracodawcom proponować mi zarobki rzędu 1200-1600 zł. Z nadgodzinami i obowiązkami z kosmosu.
Mi na szczęście nie przeszkadza to też w tym, żeby wiedzieć, ile tak naprawdę powinnam zarabiać. I żeby uprzejmie dziękować za te propozycje.
Z jezykiem obcym to znajdziesz solidnego pracownika zw 3000 tys netto
Gosciu sredni jestem wspaniałym pracownikiem. Jestem kompetentna . Poswiecam się w pracy zazwyczaj jakies 9-10 godzin. Czasem więcej. Przerwa na sniadanie i od nowa na najwyzszych obrotach. Wiesz czemu? Bo lubie to co robie. Nie lubie tylko takich cwaniaków co twierdzą , ze nie mają na podwyżke. Języka nie znam zadnego, nawet rosyjskiego. Nie chciało mi sie uczyc języków. Uczyłam sie zawodu. Pracuję od 20 lat w swoim zawodzie i uważam ze jestem dobra w tym co robie. Myslisz ze ktoś szanuje mnie za to ze tak długo u niego pracuję? Nie- teraz stawia sie na młodych bez pojęcia byle tylko chciał pracowac. A ten stary pracownik ? A niech zapierdziela tez za najniższą. Kiedys były dodatki do pensji. Za drugą zmianę za trzecią zmianę, stażowe. Teraz goła pensja. Premia zazwyczaj się nie nalezy. Przykre to.
A co ty wyskakujesz tutaj z językiem? Zupełnie nie rozumiem tego pytania. Nie na każdym stanowisku pracownik musi być lingwistą.
I kolejna sprawa, to skoro pracodawca płaci mało to niech i nie oczekuje, że za marne wynagrodzenie pracownik będzie się szczególnie wysilał.
Tak " inteligentny pracodawco" umiemy rozmawiać biegle po angielsku i trochę mniej biegle po niemiecku i dlatego wyjeżdżamy z Ostrowca , bo 1327 złotych to troszkę za mało .
A potrzebny jest ten język u Ciebie w pracy? Jeśli tak to szukaj takich pracowników, którzy go znają. Nie licz jednak na to, że ktoś taki przyjdzie pracować u Ciebie za grosze.
Nic nie słyszałem, żeby przez ostatnie 2 lata zmieniły się koszty pracodawcy. Ale na wszelki wypadek można zgonić na 500+ !!!
To pracownik ma ponosić koszty jakiegoś głupiego programu 500+i tak już musimy płacić więcej za paliwo,oc itp a wypłata na tym samym poziomie tylko roboty z dnia na dzień przybywa
Widzisz taki mamy rząd promyjący nierobow. Co z tego , że podnieśli płacę minimalną. Ty tego prawie nie odczyjesz.Pracodawca zapłaci większy podatek i zus. Mielu zwiększyć kwotę wolną od podatku i co? Zwiększyli tym co praktycznie nie pracują .
Dzięki temu zwiększą wpływy do budżetu i będą mieli na 500+.
Czy takiej Polski chcecie?
To pracuj sobie sam na siebie. Dasz radę wtedy?
Życzę powodzenia
Jak go nie stac na pracownika to niech zwija interes