Jak dyrektor z czystym sumieniem daje nagrody.Daje tym co nic nie robią.Kolesiostwo.
Kryteria zwykle są takie: nie możesz intelektualnie i merytorycznie dorównywać szefowi, nie daj Bóg przewyższać i mieć ambicje na awans czyli stwarzać zagrożenie dla pozycji szefa. Najlepiej jak jesteś przeciętny, ale chetnie wykonujesz wszystkie polecenia, masz uszy i oczy szeroko otwarte na okolicę i chetnie dzielisz się infomacja z szefem. Nagroda murowana.
Albo lepiej- masz zdolność zgadywania jego potrzeb i zachcianek
Tak było, jest i będzie. Dziwi słonia trąba ?
Broń Boże skrytykować pracę,szefa i się mu postawić,bo zaraz polecisz.Może Cię je..ć,a Ty musisz skulić uszy,a jak nie, to do zwolnienia.
A może jednak dyrektor wie, co robi i ma świadomość, co nauczyciel dokonał w ciągu roku?
Zazwyczaj rozgoryczeni są ci, co nic nie robią i tego nie widzą, a najlepiej innych krytykować.
Dokladnie. Dla mnie praca to pasja, zycze innym tego samego
Niestety to prawda, w szkołach nagrody dostsje się po znajomości z dyrektorem.
Tak jest wszędzie-lizacze 4 liter mają najlepiej,ale do tego już trzeba się chyba urodzić.
We wszystkich, niestety.
Nauczyciele nie chcieli żeby pis rządził w powiecie to teraz mają!Starosta jeszcze nie raz sprowadzi was na ziemię.Brawo wy.