Kalendarz polskiego picia
http://wyborcza.pl/1,127462,13089232,Kalendarz_polskiego_picia.html
Fragment artykułu
"Pracuje pan w pogotowiu ponad 30 lat. Jak z punktu widzenia doświadczonego lekarza wygląda Polak świętujący?
Dr Janusz Morawski, dyrektor ds. medycznych łódzkiego pogotowia: - Niezbyt pięknie wygląda. We wszystkie święta kościelne i narodowe ratujemy ludzi, którzy ciężko nagrzeszyli. Najczęściej brakiem umiarkowania w jedzeniu i piciu. Oczywiście w piciu alkoholu."
Jak zwykle negatywny przykład z ohydnej Łodzi,tam jest chyba piekło na ziemi,już wszystko było...
Ja nic, nie znoszę alkoholu
tez nic nie pilam w swieta,ale za to teraz laduje drugi dzien od rana
ja tez nic, a takie mialam cudowne plany, zeby sie napic, niestety choroba dopadla, ale nadrobie w sylwestra
my z bratem przez trzy dni 5 0,7 wypilismy , nie widzielismy sie kupe lat kaca mam do tej pory.
3 piwka rano w wigilie,jak przygotowywalam jedzonko-Redsy,więc nie było groznie.Pierwszy dzień wieczorem ćwierć wódki,drugi dzień pół butelki Limonczelli.
moj brat wypilw 3 dni 3 x 0.5l i 18 piw mocnych.
Nie masz się czym chwalić steph, w wigilię nie pije się żadnego alkoholu!
wszyscy tutają chwalą się czy żalą
Żalą się, bo woleliby wypic więcej.
Zabrakło im kasy lub zdrówka…
A ja nie wypiłam ani kropelki i humor mam, i świetnie się czuję. Zastanawiam się tylko ,jak wam to paskudztwo może smakować?