Sporo tu POjeb. w !
Ja zagłosuję :Na nikogo :(
Pani Zieleń.
Prawo i Sprawiedliwosc.
Jeżeli już ,to na p. Zieleń.Rywalka ma wiek emerytalny. Dopiero objęła nowe stanowisko.Niech się tu wykaże.
Nie ma na kogo zagłosować.
04:30 widać.
Piotr Apel
Na kogoś z PIS.
Musi wygrac pis! Bo musi sie wykopac we wlasnym szambie!
Ach, tylko taka została wam pociecha. Skromniutko.
Ja I tak w Polsce nie mieszkam!
Ale w tak nienawidzacym panstwie
Nie da sie zyc. Kaczor sklocil wszystkich ze wszystkimi!
Powinien nobla za szerzenie nienawisci dostac!
Skoro nie mieszkasz to niewiele wiesz, albo masz złego informatora.
CZERWONA KARTKA DLA PIS
PIS obiecywał naprawę państwa, a zagrał nam przez ostatnie cztery lata grę pozorów. Warto pamiętać o tym, że my wyborcy, w tym daleko niedoskonałym systemie politycznym, mamy dwa, a nie jedno prawo. Wszyscy politycy wiedzą o tym, że mamy prawo głosu, że dajemy zielone światło, otwieramy drzwi do władzy. Ci sami politycy muszą zdać sobie sprawę z tego, że jeżeli zawodzą, nie spełniają obietnic, oszukują nas, to mamy jeszcze drugie prawo, że te same drzwi przed nimi zatrzaśniemy, że nie będziemy czekać na kolejne kadencje karmieni tysiącem obietnic.
Możemy urzeczywistnić demokrację tylko wtedy , gdy będziemy równie brutalni i bezwzględni jak politycy, kiedy pokażemy im że nie ma z nami żartów, że nie jesteśmy stadem baranów i frajerów. Z tą samą konsekwencją z jaką dajemy upoważnienie do rządzenia musimy je odbierać. Tylko wtedy będą się nas bali, będą czuli przez całą kadencję strach przed siłą naszego głosu.
W sporze pomiędzy Polakami, a sektorem finansowym o ważność umów frankowych PIS stanął przeciwko Polakom.
Po stronie prawa stanęły , tak zwalczane przez PIS, instytucje europejskie.
To jest doskonały przykład pozorowania przez PIS walki w słusznej sprawie przez ostatnie cztery lata.
Nikt nie odbiera bankom prawa do prowadzenia działalności bankowej, ale w państwie prawa wszyscy muszą przestrzegać prawa, a banki formułować umowy z sposób przejrzysty i jasny, zgodny z prawem.
PIS idąc do władzy w 2015 roku był świadomy jak wielu było tych którzy stali się ofiarami sformułowanych niezgodnie z prawem umów kredytowych we frankach szwajcarskich. Po pierwsze i najważniejsze umowy te nie były umowami kredytowymi, choć tak były nazwane i o tym wiedziano już w 2015 roku.
Przez cztery lata PIS wiercił i kręcił się wokół tej sprawy, było dużo dymu, mnóstwo słów, a dni mijały za dniem. PIS dopiero w roku 2019, w roku wyborczym, uchwalił ustawę łagodzącą skutki funkcjonowania umów niezgodnych z prawem.
To jest rzecz niezwykle ważna, że PIS pozostawił w porządku prawnym umowy niezgodne z prawem !! Tacy to prawi i sprawiedliwi.
Od lat PIS pozostaje w konflikcie z instytucjami unijnymi, stara się przedstawić je Polakom jako instytucje wymierzone w Polskę i interesy Polaków. Tymczasem to właśnie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej okazał się, po raz kolejny, tą instytucją, która zasłużyła na zaufanie Polaków. Europa jest nielubiana przez pozaeuropejskie korporacje, bo tu silny jest wymiar sprawiedliwości, silna tradycja szacunku do prawa.
Trybunał uznał , w przeciwieństwie do PIS, że jeżeli umowa jest niezgodna z prawem, jest nieważna, to nie może funkcjonować w obrocie prawnym, nie można jej postanowień zastępować przepisami ogólnymi prawa cywilnego i je utrzymać. To zrozumiałe, bo w ten sposób rodzi się z tej nieważnej umowy, po zastosowaniu do niej tych odpowiednich przepisów prawa cywilnego, zupełnie nowa umowa, jakiej nikt z kredytobiorcą nie uzgadniał, ba ten kredytobiorca nie miał w chwili zawierania umowy świadomości takiej treści umowy.
Od kilku miesięcy z Trybunału dochodziły informacje , że ten stanie po stronie kredytobiorców w sporze o umowy "frankowe". PIS tym razem błyskawicznie podjął inicjatywę ustawodawczą. By zaszkodzić "frankowiczom" dokonał wyłomu w prawie bankowym. Do tej pory przeniesienie praw i wierzytelności z umowy kredytowej, w czasie trwania tej umowy, było możliwe jedynie za zgodą kredytobiorcy. PIS pozbawił tego prawa kredytobiorcę, pozwolił bankom na swobodne obracanie prawami i wierzytelnościami w trakcie trwania umowy kredytowej.
Może się zatem okazać, że kredytodawcą stanie się nagle jakiś podmiot z Luksemburga. Chodzi PIS-wi o to, by kredytobiorca, aby unieważnić umowę, musiał pozwać tenże podmiot z Luksemburga do sądu, a nie bank. Stwierdzenie nieważności umowy przez sąd powoduje , że strony muszą sobie zwrócić to co świadczyły z umowy. Przy tym odsetki zapłacone od takiej nieważnej umowy podlegają zwrotowi jako pobrane bez podstawy prawnej. Czy podmiot z Luksemburga zwróci kredytobiorcom pieniądze ? Czy odda wysokie koszty przegranego procesu ? Załóżmy że na jeden taki podmiot z Luksemburga banki przerzucą prawa z wielu trefnych, nieważnych umów kredytowych. Na pewno ten podmiot będzie stać na prawników , którzy będą się bili z kredytobiorcami do Sądu Najwyższego, doi upadłego, czyli kilka lat. Czy kiedy ten podmiot z Luksemburga przegra te sprawy, czy nagle nie ogłosi upadłości, tam w Luksemburgu ? I tak nikt nic nie będzie musiał oddawać kredytobiorcom, pokrywać kosztów procesu.
PIS dopuścił się w ten sposób gangsterstwa prawnego, wykorzystując władzę zredagował prawo tak by podeptać ofiary, poszkodowanych i chronić sprawcę ! Tacy to prawi i sprawiedliwi !!
