I bardzo mnie ciekawi ci twoim zdaniem powinien zrobić mężczyzna pod 50 , po przebytym zabiegu .... , żeby stał się cud i mu stawał no co ? pani specjalistko?
Ale tu dajesz wyjątkowy przykład. Widzisz gościu16:22 nie uważam się za specjalistkę, ale wiem ,że ja akurat nie zostawiłabym męża. To on by miał problem. Ja bym go nie zaspokoiła, a nie on mnie, bo zna różne sposoby. Wiem tylko tyle lubię seks z moim mężem, bo go kocham. Nigdy nie szłam do łóżka z osobą do której nic nie czułam. To po prostu mnie brzydzi.Dlaczego mam mówić, że seks w moim związku jest nieważny, skoro jest ważny.
Otóż to - udany związek = udany, cudowny sex, czyli: endorfiny, spełnienie, radość, pogoda ducha, pozytywna energia, optymizm i tym samym uśmiech na co dzień czego wszystkim życzę, ponieważ ja tego doświadczam i jest wspaniale:)))))
Dla nas jest bardzo ważny,jesteśmy młodymi gejami.
Dla mnie sex w związku jest bardzo ważny . Być może dlatego że mam olbrzymi temperament seksualny . Związek zaczynam od sexu . Oczywiście nie mówię o 100 procentach ale rzeczywiście bez udanego sexu nie ma udanego związku . Niejednokrotnie udany sex łagodzi napięcia w związku które są spowodowane innymi czynnikami .
Pocieszające jest to co mówisz.
Limonkowa-czyli ze zaraz po poznaiu sie z osobą , zabierasz ja do łozka? No bo jak inaczej odczytac Twoje slowa ze zwiazek zaczynasz od seksu?To Ty dobra jestes:P
Jaka franca ???? Kobieta nie chce tarcic czasu na byle co ....
A co cię obchodzi od czego Limonkowa zaczyna związek -jej życie ,jej sprawa .Kazdy postepuje tak jak uważa ,za najlepsze dla siebie .Nikt nie ma prawa oceniac tego .Dla mnie seks tez jest ważny .W ostatniej ciąży lekarz zakazał ,bo z racji wieku miałam bardzo wysokie ciśnienie i delikatne rozwarcie i daliśmy rade ale wiedziałam ,ze to stan przejściowy -ale całkiem zrezygnować ,dla mnie niepojęte i oby tak dalej było...
Twoja sytuacja, to ta wyjątkowa, w której wstrzemięźliwość jest wymagana. To samo z innymi chorobami.
Jednak nikt mnie nie przekona, że małżeństwo może być super bez seksu. No może, gdy ludzie mają ponad 60 lat i gdy po prostu nie lubią seksu i mają takie białe małżeństwo. Ale to wyjątki.
Seks cementuje związek, łagodzi napięcia , konflikty. Wiadomo , że oprócz seksu coś musi łączyć ludzi. Jednak nie wierzę w udane małżeństwa, gdzie sex byle jaki. Myślę, że małżeństwa starszego pokolenia takie często były, kobiety poświęcały się , nie czerpały przyjemności z tej sfery życia, bo kiedyś panowie myśleli że seks to pięć minut i tyle. Teraz czasy są inne i nie wierzę, że kobieta czy też mężczyzna będzie tolerować permanentny brak seksu.
Nie tolerowałabym braku seksu w związku albo sporadycznego seksu i to w związku z długim stażem - tym bardziej jest on ważny dla trwałości małżeństwa. W większości rozwodów to jest główna przyczyna rozstań. Nie pojmuję oburzania się co niektórych i twierdzenia, że seks z upływem lat traci na atrakcyjności- wręcz przeciwnie!!
Seks może i łagodzi napięcia ale nie rozwiązane konflikty pozostają i prędzej czy później dadzą o sobie znać. Mimo dobrego seksu, jak w innych sprawach związek kuleje to nie przetrwa. Sama jesteś tego przykładem, Limonkowa.
Tak masz rację nie rozwiązuje problemów czy konfliktów, ale pomaga w godzeniu się. A co ma pomagać w małżeństwie jeśli jest konflikt a seks byle jaki?
Jakby nie patrzeć i czy do tematu podejdziemy poważnie czy na żarty, to bez dwóch zdań - sex w związku jest ważny. Możemy dyskutować dla kogo bardziej i wiadomo dla facetów bardziej, chociaż są kobiety , które też lubią ten "sport" ;)
Czy ja wiem czy pomaga? Zazwyczaj wygląda to tak, że facet się przytuli, powie - no nie gniewaj się już, zaczyna nalegać na seks, ona się zgadza bo głupio jej odmówić ( przecież niby przeprosił), potem jest seks i niby wszystko dobrze ale wszystko zostaje po staremu. On zadowolony, bo nie musi nic zmieniać i wydaje mu się że już po wszystkim a ona w głębi duszy niezadowolona bo dała się zmanipulować a problem nierozwiązany jak był tak jest. Takie to godzenie się w łóżku jest. Wygodne dla faceta.
Kobiety też się lubią tak godzić. Kobiecie manipulacje są doskonalsze niż męskie.
No niekoniecznie , u mnie to inaczej wygląda. Ja tam po takim godzeniu zawsze jestem zadowolona.
Godzenie się w łóżku to ściema. Facet przeprasza tylko dlatego, że chce seksu a nie dlatego że naprawdę żałuje. A kobieta z kolei wie, że facet dla seksu wszystko jej wybaczy. O i tyle.