Seks to zbędny wysiłek.
No i tu się mylisz, bo ja na seks ze SWOIM mężem mam zawsze. No skłamałabym prawie zawsze. Czasami zmęczenie, stres bierze górę. Obcy faceci mnie nie interesują. Aż mnie niesmak ogarnia, ze miałby mnie dotykać obcy facet, którego zapachu nie znam. Brzydzi mnie to, a już obcy facet i odór alkoholu to szkoda słów. Na mnie działa tylko mój facet, jego feromony i to już dobre kilkanaście lat.
Trudno - co zrobić.
A prawdziwy sex zaczyna się koło 30tki. Kobiety stają się w tedy pełni świadome i otwierają się na wiele rzeczy.
Nie jest znowu aż taki ważny jak piszecie.
Jeżeli zwiazek oparty tylko na seksie to właściwie nie ma zwiazku tylko pociąg seksualny i zaspakajanie fizycznych potrzeb .W zwiazku nie jest najważniejszy seks , bo różnie sie może ułożyć życie - choroba kalectwo i co wtedy ?
chyba nigdy praktycznie nie byłeś (byłaś?)w związku (14.53)- każdy zdrowy związek zaczyna się od namiętności, chemii i seksu- a co dalej się z tym wszystkim się dzieje to już zależy od nas samych, naszych temperamentów, zainteresowań, pasji. stanu zdrowia oczywiście też i innych wartości, które przecież mamy- ale pomijając wszystko- seks istnieje wciąż......:)))
Mnie już nie bawi seks. Żona próbuje mnie zachęcić a ja udaję zmęczonego i idę spać. Boję się że pomyśli że mam kogoś na boku bo nawet kilka dni temu coś takiego sugerowała. Wstydzę się przyznać w czym rzeczywiście tkwi problem.
jakies znaczenie ma ,tak samo jak wiele innych czynnikow :) jest wazny ale nie najwazniejszy
Gość 14:53 bardzo dobrze pisze. Jestem w związku małżeńskim od 15 lat. Był taki okres, że z powodu choroby, potem ciąży seks odsuwany był na dalszy plan. Zdarzało się że nie współżyliśmy 2 lata i jakoś nie wpłynęło to źle na nas.
Na ile jest ważny, na tyle o ile:)
malaczerwona a ja całkiem inne zdanie miała o tobie a tu ... wyobrażałam sobie namiętną drobniutką kobietkę
Mała jestem, jakbym miala 3 cm mniej na bank bym jezdziła w foteliku dla dzieci:)
A jaka jestem tego nikt nie wie do końca..