Nie dobra i szybka, tylko strach jak Szefowi powiedzieć bo nie będzie lansu. Niech zatrudnią jeszcze z 5-ciu dyrektorów na MOSiR aby mogli z próbkami jeździć.
Jaka szybka, taka decyzja powinna była zapaśc natychmiast po informacji dot. bakterii. Co do czystości, to trzeba wejść do ubikacji przy przebieralniach, sauny i zobaczyć oraz powąchać jakie atrakcje nam fundują zarządzający obiektem. Prysznice z zepsutym kurkiem wciskowym itp. Co do czystości uczestników basenu to obsługa nie interweniuje a kto tylko chce wchodzi na sucho bez prysznica. Ale to nie wina dyrekcji i obsługi. Powinni w reklamie napisać bakteria gratis.
Jak zwykle - mamuśki w akcji.
ja dziecka na basen nie puszcze super oczyscili basen wode sposcili do polowy i dosypali chloru. zajebiste czyszczenie wody.
Była informacja bo dzieci z naszej szkoły wróciły z basenu ponieważ nauczyciele zostali poinformowani.
Tak, klienci, którzy wnieśli tę bakterie.
Ale nie siejcie paniki, dla zdrowego człowieka ta bakteria nie jest groźna. To jest patogen oportunistyczny, atakuje tylko organizmy o obniżonej odpornosci. Najczęsciej ludzi starszych, wczesniaki, ludzi w czasie chemioterapi, narkomanów. Zdrowy człowiek się obroni przed nią. Codziennie mamy do czynienia z tą bakterią, bo licznie występuje w glebie, jeziorach, stawach, wodzie morskiej.
W lato kąpiecie się w morzu gdzie ryzyko infekcji jest sto razy większe i coś Wam dolega?
Nic się nikomu nie stało, takie rzeczy mogą się zdarzać, zwłaszcza na tak popularnym w całym regionie basenie. Wczoraj tam pływałem bez strachu. Nie dajmy się zwariować.
Dla mnie szokiem w zeszłym roku był widok około 40 osób które przyłyszły na basen w wakacje na kurs wodnej gimnastyki. Wcześniej zostałem wyproszony z dzieckiem z tego basenu po to by grupa odchudzających się grubasów mogła w spokoju wylewać pot z siebie do wody w basenie przeznaczonym do nauki pływania dla dzieci. Większość z tych osób wchodziła w suchych strojach kąpielowych do basenu . Nie spotkało się to z żadną reakcją ze strony ratowników oraz osoby prowadzącej . Od tej pory nie chodzę na basen. Nie chcę się kąpać w pocie osób odchudzających się na basenie.
Tutaj chodzi o to że informacja o bakterii była już w środę. A nikt nie podjął decyzji o zamknięciu basenu w środę, dopiero w czwartek i to nie od rana. Niestety ostrowiecki basen to jakaś parodia firmy świadczącej usługi. Brak konkurencji sprawia że klienci traktowani są tam jak zło konieczne. I pytanie brzmi kto odpowiada za to że basen nie został zamknięty już w środę a nie kto przyniósł bakterię.
A ile tysięcy zarabiają dyrektorzy na basenie.Może trzeba wymagać odpowiedniego zarządzania od nich.
10:10 obserwatorze nie dziwię się, że wolny jesteś skoro pisać nie potrafisz.
Tym feministkom od tego protestowania to się już w głowach przewraca.