Ty czekasz na konkrety? Od 3 lat nie mogę się ich od Ciebie doprosić. I jak nie masz już co napisać to zawsze gadasz o Gazecie Polskiej. Mechanizm ten sam od kilku lat, bo wszystko co przeciwko Twojemu ukochanemu wodzowi to z automatu uznajesz, że stoi za tym GP i Kaczyński. To chyba właśnie te "helowe urojenia". Wreszcie zrozumiałem co to określenie oznacza.
Kot od ogona czyli prawidlowa reakcja jak na milosnika przystalo. GP and comp to przemysl, ktory zajmuje sie tumanieniem takich jak Ty, podatnych na "helowe opowiesci" lub jak wolisz "bajki z 1000 i jednej pislandii", ktore tu wypisujesz. Jak to "grzeczne" marsze byly atakowane i tym podobne bzdety. Skad ta wiedza?
Wiedza ta jest z autopsji. Jednakże Ty jako osoba non-stop zakładająca tematy, w których jedyne co robisz to wklejasz artykuły (cudze), nie możesz przeżyć, że ktoś mógł gdzieś być i widzieć na własne oczy to o czym Ty tylko czytasz. Dlatego właśnie zostało ci pisanie o "GP nad comp" "pislandiach" etc. Chociaż taki pozytyw z tego, że można się pośmiać.
Ehh jak Cię w mediach widzą, tak cie pismeny piszą... I po raz kolejny dochodzimy do momentu, gdy najwięcej do powiedzenia ma osoba, która temat zna z telewizji.
Jak przyjdzie prawdziwy wróg to Ty nas obronisz zza klawiatury, jestem o to spokojny :)
Panowie i ich wladza skonczyly sie zanim sie urodziles, choc moze stare geny "chlopa panszczyznianego" gdzies posiadasz.
Polske niszcza Tobie podobni podpalacze i to od dawien dawna.
Przecież wedle pismena sytuacja gospodarcza naszego kraju jest świetna.
Po co mu Mruwa tłumaczysz jak to jest tak tępy łeb że nawet młotkiem mu głupoty nie wybijesz.
pismen to taki peowski i nic nie mysloncy stwór a ty martik siedz tam na garnusku u angola i nie wp-j s ie tu do nasych spraw
Po co cyrk zatrzymywać?
Marsz, który nie ma nic wspólnego ze świętowaniem powinien być prawnie zakazany.
A kogo to obchodzi , cały ten marsz . Ludzie mają swoje problemy .
Gosc, 12:43.
Otoz to ! Dla spoleczenstwa wazniejsze sa inne problemy niz pseudouniesienia patriotyczne i lezenie krzyzem.