Tak pomyślałem że można umyć szefowi samochód, może lepiej by o mnie pomyślał. Ja wiem że ma ciężko a ludzie nie są zadowoleni ale i tak nie ma co robić to chociaż go pocieszę. Co wy na to ?
No pewnie że myje , drucianą szczotką .
hehehehe, a tapicerkę czyścisz domestosem, żeby dobrze zdezynfekować ?
no i oto przykład ludzi narzekających i przepełnionych jadem. A dlaczego by tak wlaśnie nie umyć ? skoro pan i tak mówi, że nie ma co robić ? myślę, że obie strony byłyby zadowolone. Ale po co, lepiej pluć na szefa bo to mprzecież nikt ważny, no oprócz tego, że daje Ci prace. Bycie szefem nie jest takie kolorowe jak wam się wydaje. Co za ludzie, jakby wszyscy tacy byli to ten kraj padłby już dawno.
Pewnie dlatego że mycie samochodu szefa nie należy do obowiązków pracownika. Jak się ktoś chce podłożyć wchodząc w tyłek swojemu szefowi to jego sprawa. Potem zawsze już będzie mył jego samochód, bo raz to zrobił, to szef się jeszcze raz upomni i będzie cieszył ze ma darmową myjkę. Prywatny samochód szefa - jego prywatna sprawa i mam w nosie co się z nim dzieje. Nawet firmowego jeśli nie korzystam nie mam obowiązku myć w ramach mojej pracy bez dodatkowej zapłaty, jeśli nie mam tego w obowiązkach. Jak się komuś nudzi to niech jeszcze zrobi szefowi remont w domu i mu zrobi loda jeśli szef lubi takie zabawy.
7.40 marna prowokacja.
Czemu jesteście tacy złośliwi, przecież to on daje wam prace, pieniądze a przez to jedzenie. To niech zamknie firmę i zobaczymy co wtedy będziecie myśleć.
Hahahaaha zabójcze :D Człowiek nie jest nic winny swojemu pracodawcy poza świadczeniem pracy za otrzymywane wynagrodzenie - pracy na zakres wykonywania której podpisał umowę i nic więcej. Nikt nie robi nikomu ŁASKI że daje komuś pracę i pieniądze, bo ten ktoś dla niego poświęca swój czas i umiejętności.
Ok, ale szef jest w trudnej sytuacji, nie ma pracy dla tylu osób co zatrudnia a szkoda pozbawić tych ludzi pracy. Sami wiemy jaka jest sytuacja z pracą w Ostrowcu i trzeba trzymać się rękami i nogami aby nas nie zwolnił jak to robią winnych zakładach. Każdy dzień pracy to jest coś.
Z pewnością jest w trudnej sytuacji -każdy tak mówi żeby więcej nie płacić i zastraszać ludzi żeby nie domagali się podwyżek. Biedny żuczek któremu pracownicy powinni pomóc. No litości.
to jeszcze polerka samochodu? buahahahahahhahahahaha
jak samochód to i dom, a czemu nie!
myję mu auto, podłoge w domu koniecznie na kolanach.
ale śmieszne, ja bym umył auto w czasie pracy, czy zaraz po pracy na terenie zakładu.
Hehhee, ale to jak, tak z rana np. podchodzisz od szefa i proponujesz: "szefie, a może umyłbym panu dzisiaj autko?" ;)