A jak tam z mundurem strażnika miejskiego.Lecą dzierlatki? Zawsze się zastanawiam skąd biorą się ich stopnie i kto je nadaje.
Ja nie polecam małżeństwa z policjantem. Żyją "we własnym swiecie", nie liczą się z drugą osobą
Popieram..dodam że mundurowi podporzadkowuja wszystko pod siebie i nie uznają sprzeciwu. Przykre ale prawdziwe zrozumie tylko osoba która w tym jest bądź była..
Prawie każdy milicjant bo pewnie o taki mundur chodzi to ku......aż. Nam ich kilku takich właśnie.
I jazda na dyskoteki ,żona z małymi dziećmi w domu ,potem tragedia i płacz.
Takich zabawowych lowelasow panny powinny,puszczac w skarpetkach.
myślała kobicina ,że dostąpi zaszczytów,że na bale będzie chodziła z panem plutonowym,zdjęcia jej będą robili i kłaniali się w pas.Bo to przecież mąż figura,kasa będzie szła do chałupy drzwiami i oknami.Ludzie będą znosili do chałupy kury,jaja, indyki,kiełbasy,placki bo chłop figurą jest.Co trochę to awanse,splendory,wycieczki w chałupie pełno pieniędzy,sąsiedzi nisko się będą kłaniali a ksiądz mszy nie zacznie zanim nie przyjdzie pan plutonowy ze swą małżonką .Chciałaś lekkiego chleba to go masz.Liczy się człowiek uczciwy i pracowity a nie ten co to chowa się za mundurem.Nie dotyczy munduru strażaka,kolejarza,pracownika poczty i innych pożytecznych zawodów.Co sobie wybrałaś to masz,widziały bały co brały.
mentalnie tkwisz w latach głębokiej komuny,nie zauważyłeś janko,że czasy mocno się zmieniły.Dziś nikt nie znosi darów policjantowi,bo dziś nic nie da się "załatwić"i bardzo dobrze!Mój mąż był policjantem,a ja nigdy nie byłam na żadnej resortowej imprezie.Pomna zagrożeń pilnowałam aby oddzielił życie służbowe od domowego.Udało się,w domu był ojcem i mężem,a nie policjantem.Nie wiem,czy mnie zdradził,nie myślę dziś o tym.Nie dotarły do mnie takie informacje,a ja nie śledziłam go.Dziś na emeryturze i mam spokój,bo wiem,że to niebezpieczny i podatny na różne zagrożenia zawód.
Mam mundurowego (policjanta) i nie zamieniłabym na żadnego innego. Jesteśmy kilkanaście lat w małżeństwie i nadal się kochamy. Nie miał nigdy kochanki, jak to piszecie, że każdy ma.
Jest wspaniałym ojcem i mężem.
W każdym zawodzie mogą być psychole, nie tylko wśród mundurowych.
21:17 skąd wiesz że nie miał nigdy kochanki? :-) To że nie wiesz i nie podejrzewasz nie znaczy, że nie ma. .
Nie kwestia munduru tylko charakteru.Niektórzy nie dorastają do małżeństwa.
Zgodzę się z tym ze charakter odgrywa olbrzymią rolę, ale uważam też ze "zalozenie" munduru wzmacnia w niektórych osobach poczucie wyższości. Znam przypadek w którym chłopak był cudownym facetem, mężem... do momentu kiedy wstąpił do policji, pojechał na szkolenie z którego wrócił i rozpoczął pracę... Niestety to już jest nie ta sama osoba. Z milego, kulturalnego, kochającego mężczyzny stał się chamskim, nie liczacym sie z uczuciami innych osob,
uszczypliwym gburem