ale wymyślacie, msze dla singli, paranoja, po co? żeby iść sie pomodlić i przy okazji popuszczać oczka lasce z innej ławki bo jest singielką? Może od razu zorganizujmy orgie dla księży. Co mnie obchodzi kto jest w kościele, czy obok mnie siedzi singielka czy mężatka, ja do kościoła chodze sie pomodlić a nie na podryw, temat strasznie durny