Ostatnio czytałam artykuł o mszach dla singli w Warszawie pomyślałam że fajnie byłoby takie coś zrobić w Ostrowcu i po mszy spotkanie jakieś na herbacie i ciastkach bo ludzie religijni mogli by się łączyć bo co raz mniej osób chodzi do kościoła a myślę że osobie wierzącej dużo trudniej znaleźć partnera bo co raz więcej osób śmieje się z wiary co o tym myślicie ciekawe czy któryś z Ostrowieckich kościołów odważył by się na coś takiego
raczej jest na odwrot i to ten niewierzacy jest nieakceptowany w szczegolnosci przez przyszlych lub niedoszlych tesciow. Mysle ze jesli ktos sie w kims zakocha to wiara czy niewiara nie bedzie tutaj miala znaczenia bo nie zakochujemy sie w wierze tylko w osobie.a dla singli jest juz zalozony portal :) i nie ma tam ograniczen wyznaniowych wiec preferuje tam sie skierowac :)
Nie zakochujemy się w wierze, ale często w osobie, która wyznaje podobne wartości co my. Na portalu randkowym, ciężko zweryfikować czyjeś zasady tylko po jego opisie, bo tam można wpisać wszystko. Z drugiej strony na pewno na takie msze przychodziliby tacy, co nie koniecznie wierzą, ale przyszliby na podryw, ale na takich już nic się nie poradzi.
A mam pytanie do Karoliny, kogo uważasz za człowieka religijnego, czy silnie wierzącego?
http://partnerstwo.onet.pl/1623479,4704,1,artykul.html dla mnie to jednak ciekawe przeczytaj i oceń
Fajny pomysl, chociaz dla mnie lepiej gdyby zrobili cos podobnego dla ateistow.
....przeciez napisalem jest forum i temat na tym forum dla ateistow buddystow katolikow chrzescijan czcicieli swietej krowy itp :D
Dla mnie pomysł jest jak najbardziej w pytę :) Na pewno łatwiej by było tam znaleźć tzw. porządną osobę która ma swoje zasady. W marghericie, strefie czy jakiś innych wypasach trzody takich raczej nie uświadczysz ... oczywiście mówię bardzo ogólnie
Super pomysł. Myślę, że trzeba naświetlić temat proboszczowi z Ogrodów i powinno się udać.
na stawkach juz chyba proboszcz chcial takie cos zorganizowac ale nie wypalilo
No przecież przychodzą single o wam chodzi. Są to przecież wdowy i wdowce kombatanty:-))w każdym Kościele.
Młodych też dużo przychodzi. To co piszesz gościu 12:50 to stereotyp.
Gościu z 12 50 tym ludziom tez się coś należy.Nie ma zbyt wiele propozycji dla kulturalnych ,spokojnych emerytów,to niech sobie uczestniczą w nabożeństwach,przynajmniej mogą pobyć z Bogiem ,a potem potem spotkać znajomych.
Nietrafiony pomysł, zamiast modlić się , single stare panny i starzy kawalerzy rozglądaliby sie po kościele za złapaniem okazji. Kościół to nie dom schadzek i kawiarnia dla spotkan nieudolnych życiowo.
ja jestem singielką czy jak ktoś woli stara panną ;-) i uczestniczę we mszy świętej ogólnodostepnej czyli dla ludzi o róznym stanie i bardzo mi to odpowiada i wcale nie mam potrzeby chodzenia na jakies specjalne msze.
no ja również jestem singielką i nie chciałabym żeby w mojej intencji odprawiano msze ale może dlatego że jestem ateistką :)
To nie z wiary ludzie się śmieją tylko z tych którzy tą wiarę "wykładają". A msze coraz częściej zamieniają się w debaty polityczne. Takie jest moje zdanie. Jak dla mnie fajny pomysł, ale czy będą faktycznie chętni to się jeszcze okaże.