sprawa nie dotyczy mnie, pytam tu, bo wiem, że są ludzie, którzy się znają. za odpowiedzi dziękuję.
przed wejściem na targowicę przy bramie ( na wprost żółtego meblowego) wisi ogłoszenie o upadłości konsumenckiej. Tam podany jest numer telefonu.
Załatwić to złe określenie...
Składasz wniosek do sądu w Kielcach Wydział Gospodarczy uzasadniając swoją decyzję i wykazując cały majątek włącznie z telefonem, komputerem, wszystkim poza rzeczami osobistymi. Sąd na rozprawie decyduje. Jeśli pozytywnie rozpatrzy sprawę, wyznacza Ci syndyka, który zajmuje się sprzedażą majątku. Po sprzedaży następna rozprawa, gdzie sąd decyduje, czy zakończyć postępowanie, albo ustala plan spłaty na max 3 lata. Jeśli zakończy to koniec, jeśli plan spłaty, to całkowite zakończenie po tych trzech latach, o ile wywiążesz sie z planu. Ot i wszystko.
Powodzenia życzę.
14.27
Można,ale zalezy,czy ta osoba jest właścicielem jakiejś nieruchomości,ktora idzie pod młotek.Jesli posiada,to trzeba napisać wniosek do sadu,najlepiej żeby to zrobił adwokat,któremu trzeba tez ze szczegółami wyjaśnić swoja sytuację.A jesli nie posiada nic,nie jest właścicielem niczego,to nie może zgloscic upadłości konsumenckiej.
15:41 chodzi mi o znajomego. Nie ma nic póki co. Ma duże długi. Tyle. Stara telekomunikacja go nęka, mnóstwo rat sprzed kilku lat. Jednak jego rodzice chcą rozpisać dom i boją się, że koornik zlicytuje. Alimentów ma zaległości od 8lat a po 700zł na polskie. Źle mu doradzałam jednak, ale dzięki za odpowiedzi.
15:41 jak nie może. Masz informacje sprzed kilku lat ;) Może i owszem, nawet, jeśli nie posiada żadnego majątku, tylko wówczas nie dochodzi do wyznaczenia syndyka, ani żadnej licytacji.
Długi alimentacyjne nie są objęte upadłością.
17.08
Byc może.Tak bylo,ze jesli nic dluznik nie posiada syndyk nie ma co sprzedać to i upadłości nie można bylo zgłosić.
A teraz jak ktos nic nie posiada,to tez może? To w takim wypadku sąd umarza dlugi,czy jednak wyznacza czas splaty?
Umarza, ale może wyznaczyć plan spłaty. Oczywiście biorąc pod uwagę realne możliwości zarobkowe upadłego i na okres nie dłuższy, niż 3 lata.
http://www.skef.pl/pogotowie-dla-zadluzonych/osrodki-doradztwa-finansowego-i-konsumenckiego/
to adres stowarzyszenia. maja kilka biur w polsce. pomagaja za darmo.
Po pierwsze pozbieraj wszytskie powiadomienia od komirnikow, krukow US, ZUS itp.
Po drugie wypełnij wniosek, opłata 30 zł.
Wniosek do sądu gospodarczego w Kielcach.
Po trzecie alimenty nie ulegają umorzeniu.
Po czwarte rozprawa w sądzie - jak oglosza upadłość to masz syndyka i sędziego komisarza.
Syndyk wszytsko licytuje co masz - ruchomości i nieruchomości.
Masz zablokowany rachunek, syndyk wypłaca ci kasę.
Poczta (każda!) trafia do syndyka.
Jak sprzeda co masz to sąd umarza Ci dlugi lub wyznacza 3 lata spłat w jakichs ratach nawet po 50 zł miesięcznie.
Może być że uzna że nie stac cię na spłatę i wowczas umarza długi.
Póżniej jesteś wolna/wolny i zaczynasz od poczatku.
Podczas upadłości nie wolno ci zaciągac zobowiazań.
Wszystko się zgadza, prócz tego zablokowania rachunku. Sam, dobrowolnie oddajesz to, co zarabiasz powyżej minimum. Oczywiście możesz nie oddać, ale wówczas sąd może dojść do wniosku, że działasz na szkodę wierzycieli i cofnąć upadłość. Tak że lepiej się te trzy lata przemęczyć na minimalnym i mieć potem spokój.
Mylisz się kolego na 100%. Od momentu ogłoszenia upadłości nie masz prawa korzystania z rachunku bankowego. Nawet nie widzisz on-line ile masz środków, wszystkim zarządza Syndyk. On kontroluje wszytskie wpływy i od niego dostajesz pieniądze, ktore on wczesniej wypłaci z banku z Twojego rachunku. Nawet koszty związane z wysyłką listów itp. pokrywa z Twojego rachunku. Wiem o tym na 100%.
https://ms.gov.pl/pl/dzialalnosc/broszury-i-publikacje/upadlosc-konsumencka/ tutaj masz wniosek o upadłość. Bardzo ważne jest aby wypełnić wszystko bez oszukaństwa, ponieważ jeśli wyjdzie coś nie tak to w okresie jak dostaniesz syndyka, może zwrócić się do sądu że coś ukrywasz, wówczas sąd umarza upadłość i jesteś w punkcie wyjścia. Nie ulegają umorzeniu alimenty ani mandaty, czy jakieś renty.
Warto się potrudzić i jeśli ktoś coś wpłacał do komornika, lub komornik mu coś zabrał, lub jeśli wpłacał do jakiegoś Kruka lub innego wierzyciela, to trzeba zwrócić się z pismem aby wam przesłał ile wpłaciliście i kiedy. Nie mówcie czasem że potrzeba wam to do upadłości konsumenckiej bo was zjedzą. Lepiej powiedzieć że chcesz wiedzieć jaki jest stan twoich zaległości ponieważ przymierzasz się "do załatwienia sprawy". W uzasadnieniu wniosku musisz się dobrze przyłożyć i wykazać że wpłacałeś (twoja dobra wola) ale w pewnym momencie już nie byłes w stanie, a np. odsetki rosną tak szybko że stałeś się niewypłacalny bez twojej winy.
Sądy ogłaszają dość chetnie upadłość - rozprawa trwa około 10 minut, wyrok po około 5 minutach od zakończenia rozprawy - przynajmniej tak jest w kielcach.
Później musisz bardzo dobrze współpracować z syndykiem.
Musisz zdawać sobie sprawę, że jak masz jakieś nieruchomości to bedą licytowane, ruchomości muszą zostać sprzedane.
Jak masz jakies pytania to pisz.
09.33
No ok,tylko ze Ty piszesz o syndyku.A co z kimś,kto nic kompletnie nie posiada,nie ma pracy,utrzymuje się np z alimentów i dajmy na to z 500+.Czy taka osoba tez może zgłosić upadlosc? A jesli tak,to co sad robi z taką osobą?
Jeśli nic nie posiadasz, to sprawa może zakończyć się na jednej rozprawie. W zależności od Twoich możliwości zarobkowych sąd może wyznaczyć Ci plan spłaty na max 3 lata, z którego bezwzględnie musisz się wywiązać. Jeśli Twoje możliwości finansowe są marne, to obędzie się bez tego. KAŻDY może złożyć wniosek o upadłość, jeśli długi są zbyt wysokie, by je spłacić z dochodów. Jedna rzecz istotna - długi, które powstały z Twojej winy, to jest w przypadku, gdy brałaś/łeś je na zakup samochodu dobrej klasy, a miałeś świadomość, że nie będziesz w stanie tego spłacić dyskredytują Cię od razu. Zadłużenie musi powstać nie z Twojej bezpośredniej winy. Pętla kredytowa, utrata pracy, choroba itp. Do wniosku najlepiej dołączyć wszystkie dokumenty, które mogą pomóc sądowi w podjęciu decyzji. Jeśli chorujesz, to wyciągi z kart lekarskich. Zaświadczenie z UP, że jesteś bezrobotny, wyciąg z konta, gdzie są wyszczególnione miesięczne wpływy ( o ile są niskie i nie pozwalają na spłate ) oraz wszelkie dokumenty i informacje o zadłużeniach.
13.01
No właśnie,choroba,a przez to utrata pracy,w konsekwencji,żeby nie zdechnąć z głodu kredyty,no i finał- petla kredytowa,niemalże jak pętla na szyję:( nie wiem jak to ugryźć,boje sie tego wniosku o upadłość,boje sie tych przesluchan w sadzie,tych zeznań,bo wiem,ze będę ryczeć i nic z siebie nie wyduszę.Chciałabym miec to za sobą,a boje sie zacząć.
Czego się tu bać? Przesłuchania nie ma, jedynie wyjaśnienie we wniosku i w sądzie swojej sytuacji i jak do niej doszło. Przesłuchania to próbują przeprowadzać komornicy i firmy windykacyjne. Im nie wytłumaczysz, dla nich jesteś złodziejem i numerem ewidencyjnym. Jak chcesz, to zostaw jakiś mail, pomogę Ci w miarę moich możliwości i doświadczenia.
17.37 z 17.12
Dzieki.Tylko musze założyć nową pocztę,ponieważ w obecnej mam imię i nazwisko,a nie chce,żeby ktos mnie skojarzył,rozumiesz.