zlikwidować będzie lepiej:))
a kto mowi o likwidacji kazdy robi zakupy gdzie chce jedni sugeruja sie cena inni odlegloscia od sklepu
Sie buntuj i kupuj przeterminy , a 70 % towaru i tak z supermarketow !!!! Widzialem na wl oczy straganiarza z bazarku jak zakupil w kauflandzie nowalijki , salate i na stragan !!! Z jajami to samo ! Handel to robienie jeden drugiego w ch ..... To kupuj na odpuscie i nie wydziwiaj ze cie w capa zrobiono.
a po drugie kikus, to nie wyzywaj ludzi na forum od głąbów, kazdy idzie tam gdzie mu lepiej, sam pewnie prowadzisz taki sklep i Cie lekko gosciu ponosi, ze nikt sie nie zgadza.
Takie posty to tylko właściciele małych sklepów zakładają, bo myślą,że uda im się przekonać do kupowania u nich.... Moim zdaniem to naprawdę żałosne...
Goc 15:58 poprawiac nie musisz jeśli zrozumiales. Da się? Da się.
Jak bym więcej zarabiał to bym nie robił zakupów w biedronce czy tesco tylko tutaj na osiedlu codziennie rano ale tak jest że bierze się torbę mija 2 osiedlowe sklepiki i wchodzi do biedronki gdzie jest taniej :/ dużo dużo
Jak sklepikarze będą przestrzegać prawa pracy to się zastanowię ! bo jak na razie to markety biją ich na głowę pod obydwoma względami!!!
odnosząc się do biedronki, właściciel dorobił się na POlsce, dlaczego w Portugalii nikt tam nie kupuje, zakupy robią w osiedlowych sklepikach, dlatego ich gospodarka jakoś ciągnie i mają z tego pieniądze (podatki) w POlsce wiadomo nie od dziś markety nie płacą POdatków, wszystkie pieniądze "wywożone" są za granice ... wniosek jest jeden państwo utrzymywane jest z drobnych przedsiębiorców ... a wy kupujcie w marketach, upadną drobni ciułacze, a POlska stanie sie drugą Grecją :)
hmm nie rozumiesz jeżeli sklep jest to i będą ludzie w nim kupować... sęk w tym, że w Portugalii ile masz biedronek ? może z 500 albo i nie w POlsce masz już ponad 2000, a ma być 4000 wniosek jest jeden tam mniej osób kupuje w takich sklepach wiadomo, że część osób robi tam zakupy ale to jest jakiś niewielki procent, a w POlsce jest odwrotnie 80% kupuje w marketach, a 20% w sklepach osiedlowych
mylicie sie oby dwaj, marvin68 i Dziś, 14:15 pieniądze nie idą już do portugalji. ale w biedronce np, podniesli płace min do 2000pln więcej jak w PL
Czy w Portugalii jest mniej Biedronek tego nie wiem ale nas Polaków jest blisko 4 razy więcej i może to jest jedną z przyczyn ilości tych sklepów w naszym kraju.Jeśli chodzi o sklepy osiedlowe to praktycznie ich nie było(w tym rejonie lokalny biznes prowadził restauracyjki i było ich mnóstwo.
tak wiem, że Jeronimo Martins przeniosło się z Portugalii właśnie o podatki tylko mało kto wie że ten Portugalczyk właśnie tylko i wyłącznie dorobił się na POlakach w żadnym kraju UE w tym Portugalii nie szedł mu interes, dopiero po wejściu do POlski dorobił się ponad 4 mld euro !!! dokładnie chyba 4,7 :) a dlaczego ? odpowiedź jest jasna w całej EUROPIE mieszkańcy danego kraju kupują w rodzinnych sklepikach oni dorośli do tego , że należy wspierać swój naród, kraj zakupami "u swoich" pieniądz wtedy jest "obracany" w kraju... noo my POlacy myślimy inaczej nie dojrzeliśmy jeszcze do tego, zresztą mamy wrodzoną zawiść nie dam zarobić sąsiadowi ... dlaczego ma mieć lepiej niż ja ... i to jest błędne koło ....
zresztą jaka jest różnica cenowa ... biedronka ćwiartka z kurczaka z 6,5zł/kg ... ostrowiecki sklep z mięsem ... można kupić za 5,0 zł/kg, a często widzę ceny od 6,0 do 7,0 zł więc też jest taniej, a jeśli drożej to o parę groszy
odnośnie zarobków w zeszłym roku biedronka dawała 1800 zł brutto na cały etat najniższa 1500 zł ... obrót biedronki od 1 000 000 do 2 000 000 zł /miesięcznie różnica w wynagrodzeniu 300 zł brutto !!! czy dużo ? a jaki obrót robi mały sklep? gdzie trzeba zatrudnić przynajmniej 2 osoby + właściciel ?
Właściciel Biedronki wyniósł się z Portugalii do Holandii albo ma taki zamiar by nie płacić wyższych podatków od zysków a ,że jego firma ma kilkaset milionów euro zysku i postanowił je sobie zostawić .
Biedronka moim zdaniem idzie w złym kierunku jak wchodzę do niej to mam skojarzenia z syfem ,ciasno ,upchane wszystko max nie ma jak przejść a ceny nie są za specjalne .Niby chcą stać się klasą średnią/wyższą w tego typu sklepach a robi się odwrotnie zaczynają przypominać Leader Price ,kolejne zmiany coraz bardziej w........ .
Plusem jest to,że większość towarów jest produkcji polskiej a nie jak w Lidlu specjalnie polski cukier jest droższy od niemieckiego a przynajmniej tak wcześniej było .
Ale to już całkiem odbiegło od tematu, dodam tylko,że dużo jeżeli nie większość małych sklepików zaopatruje się w sieci hurtowni tego samego Portugalczyka cash&carry .
Problemem jest to,że Ci mali sklepikarze prędzej się pozabijają niż zrobią coś wspólnie a przy okazji jeden drugiego nie okantuje,jak będą uczciwie potrafili się zrzeszyć będą konkurencyjni inaczej nie mają żadnych szans a jedynym atutem będzie bliskość .
Jak byłem w Niemczech to mój pracodawca zawsze namawiał nas na kupowanie w Niemieckich sklepach i niemieckie produkty , były Polskie kurczaki , Polskie jabłka , Niemcy się z nich śmieli , mówili że ich są najlepsze , typowy Niemiec zawsze kupował produkt z własnego kraju chociaż droższy nieraz .
Heh w Niemczech buntują się ,jak maja pieniądz to się buntuja a u nas w Ostrowcu na co się buntować, kogo stać kupuje gdzie chce lecz małe sklepiki to drożyzna nawet o kilaka zł na kilogram, czy na sztuki kombinują wyjmują z torebek i na szt sprzedają .W Biedronce już nie jest tak tanio .Owoce w Kauflandzie świeże,a tak w ogóle trzeba się nakombinować żeby coś kupić.
Bierzmy przykład z niemieckich sąsiadów;oni zawsze kupują swoje i u swoich.Na biedę nie narzekają a Wy wszyscy dalej kupujcie w supermarketach zamiast dawać zarabiać swoim.Dlatego najniższa krajowa
relatywnie staje się coraz niższa i z czasem nie będzie Cię stać nawet na połowę tego co obecnie kupujesz w tych "tanich" supermarketach.