Witam serdecznie wszystkich motomixowiczów,kalendarzowa wisna już trwa lecz aura pogodowa nie idzie z nią w parze,jak to bywa w życiu.Nasza stronka "e" nie działa,więc proponuje powrót do czasów zalążku naszej grupy czyli... Forum Ostrowiec. Wydaje mi się,że dobrą formą będą tradycyjne L.Clerkowe spotkania o godzinie 9-tej,w starym miejscu.Bardzo mile wspominam wypady do punktów widokowych (Liwocz,Próchnik i innych) czyli niedzielne przelociki na poziomie 200-400 km.Normalka iż większośc grupy wybiera najciekawszą traskę.Mamy do siebie numery telefonów,co ułatwia nam kontakt, a na forum Ostrowiec zawsze można luknąć,kto,gdzie i dokąd.Pozdrawiam burgman
Myślę że do starej formy już nie wrócimy ze względów ilościowych grupy ,a jeśli chodzi o godzinę to czasem o tej porze jesteśmy już 200,300 km od Ostrowca .Nie twierdzę że kilka wyjazdów nie może być o tej godzinie .Jak wiesz grupa MOTO MIX ma już swój sposób komunikacji,forum się nie sprawdziło na dłuższą metę ,chociaż dołączyło do grupy dzięki forum kilku fajnych ludzi .Nie każdemu pasuje styl naszych wyjazdów i to też trzeba wziąć pod uwagę.Jeśli ktoś chce dołaczyć do grupy to zasady są proste i czytelne ,miejsce wyjazdów też od lat się nie zmienia oprócz godziny którą ustalamy na potrzeby wyjazdu.
Hej ,jestem Klaudia teraz ryję testy na prawko motocyklowe ,w przerywniku lukam do forum.Od roku śmigam na 125 ccm.Chętnie przyłączę się do grupki motocyklistów na niedzielne wypady,jeśli nie przekraczacie przysłowiowej setki na trasie.Marzy mi się Hajabuza ale to melodia przyszłości,sądzę że 500ccm które kupię po egzaminie na najbliższy czas mi wystarczy.Burgman wnioskuję z Twego tekstu ,że od lat robicie niedzielne wypady.Jakie są kryteria przyjęcia mnie do grupy? Sorki,jeśli pędzicie powyżej 200 to ja się nie piszę.
Witaj Klaudio,kryteria przyjęcia do grupy są bardzo proste ,po pierwsze nie wariujemy bo to nie ta grupa jak sama nazwa wskazuje MOTO MIX TOURIST ,uprawiamy turystykę motocyklową ,większość to małżeństwa więc nie ma mowy o szaleństwie ,nie tolerujemy chamstwa i głupiego cwaniactwa ,nikogo nie zostawiamy na drodze ,główna zasada razem ruszamy razem wracamy no chyba że ktoś ma ochotę się odłączyć to jego wola,nic nikomu nie narzucamy ,jeśli komuś pasuje nasze towarzystwo jest mile widziany ,nikogo nie dyskryminujemy.Jeśli chodzi o tępo jazdy to jest uzależnione od ilości jadących ,motocykle bardzo różne raczej duże turystyki ,musisz wybrać się z nami na jeden wypad zobaczysz czy ci pasuje ,przeważnie to ja prowadzę grupę i nowe osoby jadą za mną żebym mógł dostosować tępo nie jeżdzimy bardzo szybko natomiast 120 to norma na trasie ,oczywiście jeżeli są ku temu warunki .Nie każdemu pasuje jazda w większych grupach natomiast my to uwielbiamy .nie ma żadnego wpisowego ani żadnych składek jeśli chodzi o przynależność do grupy.Natomiast koszulki ,naszywki itp..każdy sobie sam sponsoruje .
Jest to ostatnia moja wizyta na tym forum ,jeśli ktoś będzie chciał się z nami skontaktować na pewno znajdzie sposób. Grupa Moto Mix Tourist przeważnie zbiera się na wyjazd pod Leclerciem od strony bankomatów.
Hej,tu Klaudia wielkie dzięki za info o Waszej grupie.Sorki ale o godzinie 5-6 ej rano,z zasady jestem w objeciach Orfeusza a Haykę planuję kupić pod koniec tego lub przyszłego sezonu.Natomiast wypad w niedzielę o 9-tej mi pasuje.Gregor 71 nie obrażaj się na mnie lecz dystans 200-300 km od Ostrowca o 9 tej rano to dla mnie na obecny czas pewien wyczyn a jak wspomniałam Haykę nabędę najwcześniej pod koniec tego sezonu bo zapewne salony zastosują obniżkę posezonowa a ja wzbogacę się o dodatkowe umiejętności w prowadzeniu motocykla. Nie przepadam w dniu wolnym zrywać się z łóżka o 5 tej rano.Burgman ,założyłeś ciekawy wątek i cisza? Twą propozycją jestem zainteresowana oczywiście w słoneczną wiosenną lub letnią niedzielę,w ciągu tygodnia czas mi nie pozwala.
Hej tu motocyklista. Posluchaj Klaudia czlowieka z doświadczeniem. Próbujesz podłączyć się do grupy, która jeździ w sposób opisany do Gregora. Albo sie na to łapiesz, albo musisz zalożyc sobie swoją grupe, która śpi do poludnia (w objeciach MORFEUSZA), 200-300 km dla niej - to nie lada wyczyn i po roku na 125 zamierza nabyć sobie " haykę" 1300 z praktyką szczypiorka, chyba tylko po to, żeby walnąc sobie z nim selfie, albo błysnąć na forum. Na tym typie motocyklistów do których aspirujesz - nie robi to wrażenia. Powodzenia. Po Twoich wpisach można wnioskować , że nie doroslaś do prawdziwych motocyklistów, którzy czują o co chodzi, a podobna do Ciebie dziewczyna poszła dzisiaj w Bałtowie do Bozi, bo jej sie wydawalo, że Yamaha sama pokonuje 200km/h wszystkie zakręty jak Twoja przyszla Hayka. Obudź sie i zacznij myślec zanim będzie za późno. Wpis ostry, bo na świeżo wstrzaśnięty śmiercią dziewczyny, której się też wydawalo, że to takie proste....RIP
Witam,ktoś dziś chętny na mały wypad "do obiadu".Prognozy nie przwidują deszczu i nie przewidują dwudziestu stopni na plusie....ale po co są ubrania.Wyjazd na Święty Krzyż przed południem planujemy na dwa motorki,ktoś chętny jeszcze? Godzina do ustalenia.Do "Klaaudi" -Gregor 71 napisał dość jasno,jak,kiedy i co.Trochę histori:Pierwsze spotkanie wyjazdowe odbyło się dzięki stronce Forum Ostrowiec na parkingu obok Tesco,kilka lat wstecz.Kilkuosobową grupką pojechaliśmy na rozpoczęcie sezonu na Święty Krzyż, i tak się to zaczęło.Pózniej grupa się wzmociła osobowo,przyjęliśmy nazwę MOTO MIX TOURIST i tak trwa do dziś.Nie mamy statutu ani zarządu formalnego,składek tez nie płacimy bo motocyklista to wolny człowiek.Osoby tworzące MOTO MIX TOURIST komunikują się między sobą za pomocą komunikatorów elektronicznych,do ub roku działała oficjalna stronka internetowa.Cieszę się ,że jest odzew na me hasło i chyba nie ma sensu zmieniać nagłówka,jeszcze nie sezon a już ktoś nas czyta.Pozdrawiam czytelników i amatorów silnikowych jednośladowców.
Dziś o 12:00 parking stacji Circle ul.J.P.II małe kółko do godziny 15-stej.
Witaj Klaudia, ponieważ zostałem wywołany do tablicy więc jestem. Nie obrażam się na nikogo bo to nie w moim stylu. Wątek założył burgman i powinien nazywać się,, krótkie wyjazdy niedzielne " z racji sprzętu i wieku (bez obrazy Miro :-) ) nie uczestniczy w naszych większych wyjazdach,jest świadomy swoich ograniczeń i chwała mu za to. Geneza założenia grupy też była inna ,ale nie o to tu chodzi. Jak już pisałem my robimy dość długie przebiegi czasem 700km dziennie chociaż to może dwa razy w sezonie, natomiast 300,400 km to norma ,mówię tu o części grupy którą jeździmy i zwiedzamy ,więc wyjazdy o 9 rano wybacz nie wchodzą w rachubę, dosyć często jesteśmy w Bieszczadach czasem na dwa trzy dni, albo w Kotlinie kłodzkiej lub Mazurach. Przy wyjeździe o 9 rano co najwyżej jedziemy na kawkę do Kazimierza lub Zamościa. Rzadko kiedy jedziemy całą grupą ,nie każdy może w tym samym czasie zawsze jechać, każdy ma swoje życie prywatne i rodzinne ,i tu jest bardzo duży plus naszej grupy (nikt nic nie musi )Jednak jeśli się zdecyduje jechać z nami, musi przestrzegać zasad jazdy w grupie ,a z doświadczenia wiem że nie każdy to lubi i wielu nie potrafi .Jest też kilka osób w grupie które jeżdżą na około komina i to też jeśli ktoś lubi jest fajna sprawa, bo właśnie skutery takie jak właśnie burgman do tego są stworzone. Natomiast jak ja mam wskakiwać w kombinezon wyprowadzać 300 kilogramowy motocykl żeby przejechać 50 czy 100 kilometrów to już nie jest dla mnie tak przyjemne jak kiedyś kiedy miałem mniejsze motocykle. Co do zakupu motocykla to tylko i wyłącznie twoja sprawa ,chłopaki którzy mieli motocykle sportowe po wyjazdach z nami sami stwierdzili że to nie ta jazda i przebiegi ,po całym dniu w siodle będziesz wiedziała o czym piszę. Dla mnie już liczy się komfort jazdy którego nie ma na motocyklu sportowym.
Ja proponuje koleżance zapoznanie sie z grupą ADV oni robią krótsze trasy i bardziej koło komina.
Hej Klaudia. Nie wiem czy będzie Ci pasować nasza średnia wiekowa (40++, 50++ itp). Prawdopodobnie w święta będziemy robić jakiś przelocik - sobota, niedziela lub poniedziałek w zależności od pogody. Zawsze możesz podjechać i zapoznać się, pogadać. Jeżeli jesteś osoba młodą to nie koniecznie musimy Ci pasować jako towarzystwo do jazdy. Motomixowy zamykający
Witaj Rafi,wiek Wasz mi kompletnie nie przeszkadza,mam tego świadomość gdyż gregor pisał o wypadach na dłuższe trasy tzw.małżeńskie na co ja się nie piszę bo miałabym wrażenie ,że jestem "piątym kołem u wozu".W dodatku pokonanie trasy 600-700 km w upalny dzień w kasku-to nie dla mnie.Facet moze włosy sciąć na zero,po długiej eskapadzie wskoczy pod prysznic i jest oki.Mój Orfi(narzeczony) nie przepada za motocyklami lecz szanuje me hobby.Egzamin na prawko motorowe wypadł pomyślnie,nie kryję iż w ub. roku będąc u stryja za oceanem śmigałam na jego hajce po autostradzie bez stosownych uprawnień,tam bez powodu nie kontrolują kierowców.Jeśli czas mi pozwoli luknę na Wasze wpisy,chętnie zrobię z Wami wielkanocną rundkę.Na długie ,kilksetkilometrowe wyjazdy się nie piszę.Cały dzień w siodełku motocyklowym i kasku frajdy mi nie sprawia,dłuższe podróże wolę odbyć samochodem lub ...z lotniska.Dzieki za zaproszenie Rafi ,pozdrawiam
Aż szkoda że strona już nie działa brakuje mi takich wpisów:)
Pomyślę nad tym jeszcze, ale wiecie że ktoś musi się tym zająć
