na ul.Świętokrzyskiej wydawali-wszystko ok tylko wiadomo jak dochód trzeba pokazać ze skarbówki to w życiu takich pieniędzy nie widziałem a do ręki 1300zl
ludzie jak takie rarytasy dają w MOPSIE to zwalniać się z pracy i po zapomogę do mopsu-u.
i znowu ta kasze i te chrupki kukurydziane ktore laduja na smietniku wydawali zamiast cukier olej mleko maslo ser
hej! we wrześniu kiedy dają tą żywność ktoś może wie?
Jak pracujesz legalnie to jesteś bogata.a wystarczy ze mąż pracując na czarno napisze oświadczenie o utrzymywaniu się z dorywczej pracy i dostajesz z mopsu wszystko taka jest sprawiedliwość.znam ludzi co mają nawet po dwa samochody i biorą rodzinne i inne dodatki a mąż zarabia dobrą kasę ale na czarno.
samochody muszą być u biednych bo muszą się rozliczać w skarbowym jako chory dojeżdżający do lekarza. No cóż.
No i co mu z tego 70zł miesięcznie, skoro po 67latach nie będzie emeryturki ???
2 samochody dziś mogą być warte łącznie 5tys a i mniej. Też mamy dwa auta, jeden przyzwoity, nie zardzewiały, sprawny jak najbardziej a nie kosztował 10tys, a drugi to szrot, którego wkrótce zezłomujemy. I nie jesteśmy bogaci, tak więc nie mierz bogactwa ilością aut, bo w bloku, w którym mieszkam większość ma dwa auta, ale nie żadne luksusowe a zwykłe 10-15letnie tanie auta. Mój mąż na umowie ma najniższą i też mogę iść do Mopsu, bo skoro jego szef oszukuje i PIP ma to gdzieś to dlaczego nie odebrać sobie choćby tych 200zł/mc?
Proponuję zwolnić się z pracy i zostać podopiecznym MOPS,korzystać z luksusowej "pomocy" a póżniej napisać na forum o tych "dobrociach".
Nawet auto za 5 tys. generuje koszty co dopiero 2 auta. Paliwo, ubezpieczenie, remonty czy mycie kosztują. Stać cię na ten zbędny wydatek nie jesteś biedny
dajo wam darmo i jeszcze wybrzydzata? chciałybyśta szynke a dajo kaszanke tak?
Stary samochód za 5 tysięcy jest w naszym mieście powodem zawiści i przejawem luksusu... Do czego to doszło?
Pisząc dwa auta zapomniałem dodać ze są z górnej półki.a tak w ogóle to powinni wprowadzić kontrolę komu faktycznie należy się pomoc. I wyeliminować naciągaczy a rozdawać tym co naprawdę potrzebują.
I to Cię w oczy kole? Ja też podjeżdżam samochodem po żywność.Przepracowałem kilkadziesiąt lat i jestem od pewnego czasu bezrobotnym.Samochód jest syna.Skąd wiesz czyje są to samochody i w jakich sytuacjach są Ci ludzie.Lepiej walcz o swoje prawa a nie siej zamęt.Pozdrawiam.
W rękach by tego ci ludzie nie unieśli, bo zapewne dostają tę żywność na jakieś 3 m-ce. Ale nie ładnie zaśmiecać i zostawiać po sobie folie czy kartoniki.
wstydż się człowieku żeby na ciebie małe dzieci stały w sklepie i zebrały żywność,