Co o tym myślicie by w każdej klasie był monitoring a najlepiej online tak by rodzic sam mogl skontrolować swoje dziecko
wy rodzice sobie lepiej monitoring w domu zainstalujcie żeby można widzieć jak zajmujecie się dzieciakami jako rodzice i jak je wychowujecie
Myślę że powinniśmy zamontować monitoring u Ciebie w toalecie, chcemy mieć pewność, że prawidłowo się wypróżniasz i nie nadwyrężasz niepotrzebnie naszej służby zdrowia. Co Ty na to?
I tak stoicie, bezrobotne mamusie, w szkole godzinami i plotkujecie, bez monitoringu wiecie wszystko.
To dobry pomysł. Głosy sprzeciwu to głosy nauczycielek, które przerwę mają przecież dla siebie, bo przemęczone po 45 minutach.
Do Gościa z 09:25 - a dlaczego zwykła msza w kościele nie trwa trzy godziny, czyżby ksiądz przemęczony był po 45 minutach? A jak zajmujesz się swoimi dziećmi w domu, to bawisz się z nimi kilka godzin bez żadnej przerwy? Przecież zabawa z dziećmi nie może być męcząca, jest relaksująca dla rodzica. Czy może nie masz dzieci i nie bardzo wiesz, o czym piszesz?
Ja bym chciała ,żeby tak było.
Myślę, że to świetny pomysł, pod warunkiem, że rodzice sami sfinansują założenie takiego monitoringu w poszczególnych klasach.
Uwazam ,ze to bardzo dobre szczególnie jeśli chodzi o to ze mozn zobaczyć jak dziecko zachowuje się a lekcji czy na niej jest i czy bierze tak jak mowi udzila w nich Szczególnie dobre byłoby poloczenie online W brew pozorom ni ejst to dość kosztowne a zmieniloby oblicze szkoły i zachownie dzieci uczniow
I co jeszcze? Może monitoring na imprezach, w których nasze dzieci biorą udział, a może zaraz po ślubie żeby zobaczyć jak synuś czy córka radzi sobie w małżeństwie. Co chcemy zgotować naszym dzieciom, stuknijcie się. Kiedyś dziecko jechało na wycieczkę, kolonię i rodzic dopiero mógł po powrocie porozmawiać lub jakiś jeden telefon z budki. Teraz po 5-10 razy dziennie. Jak słyszałam ile razy koleżanka dzwoniła do dziecka, które było na jednodniowej wycieczce , to się przeraziłam. Już po 20 minutach od odjazdu dzwoniła. Dajmy dzieciom żyć, poznawać świat po swojemu.
myślę że przydał by się mi monitoring w lodówce online przez tablet
Ja myślę,że i nauczycielom by się to przydało.Zachowywaliby sie jak nauczyciele,bardzoej przykładali do tej ciężkiej pracy.
Dokładnie,jestem za.Moje dziecko ma taką nauczycielkę ,ze wszyscy rodzice chętnie zobaczyliby jej pracę z dziećmi.
Mysle, ze rodzice nie ucza w domu szacunku dzieci do nauczycieli (przez to dzieci moga wyzywac nauczyciela, ale gdy ten tylko cos odpowie to od razu dyrektor etc.) dlatego poziom edukacji jest jaki jest - no bo przeciez place komitet to wymagam dobrych stopni (wg hasla place-wymagam).. a ten pomysl jest tego najlepszym przykladem. Proponuje zeby w ogole dziecko przestalo chodzic do szkoly.. no przeciez teraz jest taka technologia - skype etc.
jestem nauczycielem i uważam , że jest to doskonały pomysł. Gdy mówię o złym zachowaniu ucznia to rodzic twierdzi, że jest to niemożliwe bo on jest taki grzeczny. Już dawno chciałem aby dyrektor taki monitoring założył. Jeszcze jedno (gość z 9:25) po skończonej lekcji jest przerwa dla uczniów, a nie dla nauczyciela. W czasie przerwy mam dyżur na holu (mam ich 12 w tygodniu), oraz muszę przygotować inne pomoce bo przychodzi inna klasa, każdy też ma prawo napić się herbaty obojętnie gdzie pracuje.
Po raz kolejny piszę, jeśli ktoś uważa , że nauczycielowi jest tak dobrze to niech zatrudni się w szkole. Albo niech skończy odpowiednie studia i wtedy będzie mówił jak to nauczyciele mają wspaniale.
Panie Bogusiu... na ostatniej wywiadówce usłyszałam od ciała pedagogicznego, że przerwa to na odpoczynek.