Takie bajki, to możesz sobie opowiadać kolegom przy piwie
9:37 czemu bajki? Kobiety tak jak i mężczyźni zdradzają niestety. Ja nie wybaczyłabym zdrady ale i mnie mąż by nie wybaczył.
a córka z tego małżeństwa co przejmie
9:41 MAJĄTEK PO MAMIE PEWNIE...
Kochanka mamy
Zapytaj adwokatów co sądzą o klientkach - nauczycielkach. Tu nie napiszę bo admin mi wyłączy.
trzeba było sobie za żonę wziąć sprzataczkę
Jeżeli cię zdradza to widocznie popełniłeś jakiś błąd ,bo bez powodu by tego nie zrobiła,może więcej czasu pochłaniał ci motor niż żona, która zajęta jest dzieckiem,może już wypadłeś z gry w łóżku?
Gościu z 11:00 temat zdrady jest zupełnie bezprzedmiotowy. Jak świat światem ludzie zdradzali się wzajemnie . Nie zależy to - na szczęście - ani od urody, wieku czy statusu społecznego czy materialnego.
A w czym sprzątaczka gorsza? Przecież też musi mieć maturę dziś a nauczycielki w 1-3 wielce wykształcone nie są. Jak już to lepiej wykształconą pania doktor, pielęgniarkę czy prawniczkę.
w tym,że by pewnie przy nim siedziała a on by rozprawiał ze swoim motorkiem ważniejszym od żonki
12:01 nie wiesz jak było, ja też nie, więc nie oceniajmy. Niby czemu sprzątaczka by siedziała a nauczycielka już nie tylko zdradza? Pokaż różnice między tymi dwiema kobietami. Ja ich nie widzę.
Nie ośmieszaj się 11:52. Co prawda nie znam wszystkich pań uczących w klasach młodszych, ale pisałam pracę i wiem, że studia skończone, studia podyplomowe oraz wiele kursów ale nie 1 - 2 dniowych tylko 200-300 godzin. To, że z dziećmi pracują małymi ale dostają zieloniutkie skrzaty i muszą je nauczyć podstaw na których opiera się dalsza nauka. Popytaj nauczycieli innych przedmiotów, to ci powiedzą że w klasach młodszych nigdy nie chcieliby uczyć.
Z prawniczkami nie miałam do czynienia ale z pielęgniarkami już tak. Nie wszystkie są bystre, a jak się niektóre wysławiają, szkoda gadać. Nowa młoda kadra pielęgniarek o to już zdecydowanie lepiej.
No, nie przesadzaj, ze te skrzaty są takie zielone, sierotki a panie muszą ich uczyć wszystkiego. Większość dzieci potrafi pisać i czytać zanim trafi do starszaków w przedszkolu. Nie przesadzajmy z tymi trudnosciami i podstawami...Pielęgniarka się nie umie wysłowić a nauczyciel też często robi błędy. Tak więc przestańcie chore licytacje. No i jednak pielegniarka też ma studia nie łatwiejsze niż nauczyciel w 1-3, nie porównuję tego z 1-3 czy przedszkola do nauczyciela chemii, fizyki, biologi itd, gdzie poza pedagogiką muszą skończyć studia. Tyle ile umie nauczyciel w 1-3 musi umieć i matka po zawodówce.
Ludzie sama jestem nauczycielem i to znaczy ze mam nie miec zycia prywatnego :-)a to ze sasiad slyszy sasiada to tylko "uroki" mieszkania w bloku niestety
Nauczycielka to nie zakonnica ,ksiądz robi co chce,ma dzieci,kobiety itd a nauczycielowi nie wolno?
Co ty pleciesz Eulalia? Dzieci przychodzą czytające? Czytają już w starszakach? A może liczą i historię umieją? To nie chodzi o wiedzę co kto i ile potrafi. Jednak nie każdy potrafi to pojąć, najlepiej powtarzać jakieś durne zdania osób nie mających zielonego pojęcia o tym czym piszą.
21:48 ale nie przesadzajmy, że to ciężka praca i wielką wiedzę trzeba posiadać. To nie prawnik z wyuczonym kodeksem, nie lekarz, czy farmaceuta a zwykły człowiek jak każdy nawet po podstawówce, może są i tacy a muszą z dzieckiem lekcje jakoś odrobić. Może w 6kl, rady nie dają ale w 1-3 kominiarz też dałby radę uczyć i może byłby milszy.