Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 15

      Odp.: Moja żona-nauczycielka (czyli jak Wam układa się pożycie z Waszymi żonami, które pracują w szkołach)

      No i zyja pelnia zycia :) Niech wyrko trzeszczy na caly blok :)

      t1000
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Moja żona-nauczycielka (czyli jak Wam układa się pożycie z Waszymi żonami, które pracują w szkołach)

        jestem nauczycielem i lubię jak koleżanka z pracy mi to robi :)

        Gość_nauczyciel
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Moja żona-nauczycielka (czyli jak Wam układa się pożycie z Waszymi żonami, które pracują w szkołach)

          Według mnie Gość_Johnatan jest jeszcze młody i nie rozumie potrzeb dorosłych .Dziwne mu to jest bo moze jeszcze jest prawiczkiem i to go peszy .

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Moja żona-nauczycielka (czyli jak Wam układa się pożycie z Waszymi żonami, które pracują w szkołach)

            Nauczyciele mój drogi autorze wątku nie podisywali aneksu o życiu w celibacie,a Ty śpij i nie podsłuchuj:)

            Gość_misia
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Moja żona-nauczycielka (czyli jak Wam układa się pożycie z Waszymi żonami, które pracują w szkołach)

              A ja dodam że jak podsłuchujesz to rączki trzymaj na kołdrze i nie baw sie wacusiem hahahaha.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Moja żona-nauczycielka (czyli jak Wam układa się pożycie z Waszymi żonami, które pracują w szkołach)

                bardzo dobrze, a nawet lepiej niż bardzo dobrze, byś miał kucharkę, sklepowa itp. to również byś narzekał człowieku

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Moja żona-nauczycielka (czyli jak Wam układa się pożycie z Waszymi żonami, które pracują w szkołach)

                  co za idiotyczny wątek. Po co go założyłeś? Przeszkadza ci to?

                  jabmw
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Moja żona-nauczycielka (czyli jak Wam układa się pożycie z Waszymi żonami, które pracują w szkołach)

                    widac ciagle na ręcznym jeździsz;) gdybyś poznał co to seks nie było by tego wątku... A tak ci pozostaje walenie konia przy jękach sąsiadów:)

                    jabmw
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Moja żona-nauczycielka (czyli jak Wam układa się pożycie z Waszymi żonami, które pracują w szkołach)

                      Kultura wszędzie obowiązuje w bloku zwłaszcza. Na sex jak (zwierzęta), to do buszu. ::))

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Moja żona-nauczycielka (czyli jak Wam układa się pożycie z Waszymi żonami, które pracują w szkołach)

                        jakiś impotent lub impotentka się odzywa-fe

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 31

                      Odp.: Moja żona-nauczycielka (czyli jak Wam układa się pożycie z Waszymi żonami, które pracują w szkołach)

                      johnatan ma problemy natury seksualnej i stąd ten wątek założył.

                      Gość_al
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 32

          Odp.: Moja żona-nauczycielka (czyli jak Wam układa się pożycie z Waszymi żonami, które pracują w szkołach)

          pożycie-do kitu,bo to babska zdewociałe\\

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Moja żona-nauczycielka (czyli jak Wam układa się pożycie z Waszymi żonami, które pracują w szkołach)

            pożycie do kitu bo ty jesteś do kitu kochankiem

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 34

            Odp.: Moja żona-nauczycielka (czyli jak Wam układa się pożycie z Waszymi żonami, które pracują w szkołach)

            Wyjście z tej sytuacji jest tylko jedno-idź na lekcje do córki sąsiadów.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Moja żona-nauczycielka (czyli jak Wam układa się pożycie z Waszymi żonami, które pracują w szkołach)

              ja mysle ,ze on nie jest taki skromniutki,tylko o swinstewkach chce sobie zboczek posluchac,o to mu tylko chodzi.

              tosiaaisot
              Zgłoś
              Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 37

      Odp.: Moja żona-nauczycielka (czyli jak Wam układa się pożycie z Waszymi żonami, które pracują w szkołach)

      A moja żona uczy klasy 1-3 i nigdy nie widziałem, aby przygotowywała się do zajęć, jak miała coć na boku to zawsze była "rada", najpierw wierzyłem, po czasie "życzliwi" powiedzieli co to za rady. Zapytana =- skok na mnie agresywny, że czułem się jak w starciu z lwem na pustyni i jeszcze bez broni - tylko uciekać, ale od 5 lat rozum wziął górę, doprowadziłem do rodzielności majątkowej, buduję własną firmę i za 3 lata jej podziękuję, tym bardziej, że całość utrzymania od lat jest na moich barkach, a ona strasznie zmęczona, bo 2 razy w tyogniu odkurzy i włoży rzeczy do pralki, tyle to sam potrafię. Taniej by wuszła gosposia, bo przynjmniej obiad bym miał codzinnie i czyste rzeczy, a i inne rzeczy by zrobiła. Pozdrawiam wszystkich niewolników nauczycielek. Piszę tak, bo za stary jestem aby zaczynać coć od nowa. Za 3 lataskończę 50 i wtedy moja starsza córka z poprzedniego małżeństwa przejmie firmę po moim zarządem a ja zacznę korzystać z życi na motocyklu. Konkludują śpimi osobno i się nie BZYKAMY, więc sąsiedzi mają spokój

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 38

      Odp.: Moja żona-nauczycielka (czyli jak Wam układa się pożycie z Waszymi żonami, które pracują w szkołach)

      A moja żona uczy klasy 1-3 i nigdy nie widziałem, aby przygotowywała się do zajęć, jak miała coć na boku to zawsze była "rada", najpierw wierzyłem, po czasie "życzliwi" powiedzieli co to za rady. Zapytana =- skok na mnie agresywny, że czułem się jak w starciu z lwem na pustyni i jeszcze bez broni - tylko uciekać, ale od 5 lat rozum wziął górę, doprowadziłem do rodzielności majątkowej, buduję własną firmę i za 3 lata jej podziękuję, tym bardziej, że całość utrzymania od lat jest na moich barkach, a ona strasznie zmęczona, bo 2 razy w tyogniu odkurzy i włoży rzeczy do pralki, tyle to sam potrafię. Taniej by wuszła gosposia, bo przynjmniej obiad bym miał codzinnie i czyste rzeczy, a i inne rzeczy by zrobiła. Pozdrawiam wszystkich niewolników nauczycielek. Piszę tak, bo za stary jestem aby zaczynać coć od nowa. Za 3 lataskończę 50 i wtedy moja starsza córka z poprzedniego małżeństwa przejmie firmę po moim zarządem a ja zacznę korzystać z życi na motocyklu.

      Gość_Kociamber
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Moja żona-nauczycielka (czyli jak Wam układa się pożycie z Waszymi żonami, które pracują w szkołach)

        Kasiu uważaj i powiedz mu pa pa póki wcześnie

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
8 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -