Od dłuższczego czasu zastanawiam się nad zmianą pracy nie napiszę gdze pracuje bo zaraz bylo by wiadomo. Zarabiam 1450 zł pracuje 9 godzin dziennie z małą przerwą + 2 soboty, w sumie przenoszę worki po 20-30 kg oczywiście na dworze, praca bardzo ciężka ale czy znajdę lepszą w Ostrowcu ? Macie jakieś propozycje gdzie szukać, mam prawko oraz kursy z pup. Najgorsze że cały czas ktoś ma jakieś problemy że niby za mało wydajny jestem. Klotnie niedpowiedzenia na pożądku dziennym. Rozglądałem się za pracą ale jedynie na spawacza za mniejszą kase i w podobnych warunkach.
jak się nie ma szkoły to się targa wory,a tak naprawdę kto nie ma w Ostrowcu pleców to i z wyższym musi niestety za minimum zaiwaniać
Wcale nie musi, przecież nikt nikogo do pracy nie zmusza, pistoletu do głowy nie dostawia. Zawsze można wyjechać do innego miasta i tam spróbować szczęścia jeśli się ma kwalifikacje.
Tak zaraz wyjechać, to może wszyscy co mają wykształcenie , nie mają znajomości, a nie chcą ciężko pracować fizycznie za marne grosze wyjadą to kto w mieście zostanie? Sami znajomi, pociotki, towarzystwo wzajemnej adoracji...
Zawsze można zostać i narzekać na świat.
Zależy jakie ma wykształcenie, jeśli ktoś ma specyficzny zawód, po którym nie ma pracy w określonym rejonie to po co ma siedzieć i brać prace nie związane z wykształceniem. Jakbym skończył np. studia na kierunku lotnictwo to przecież nie szukał bym pracy w małym rodzinnym mieście.
Napisz Aru jakie masz wykształcenie bo trudno coś powiedzieć po samej informacji, że masz prawko i kursy.
Jak już i tak pracujesz ciężko to może lepiej wyjechać gdzieś i dalej za***ć ale za dobre pieniądze? Np. w budowlance, niby praca sezonowa ale przy dobrych zarobkach odłożysz sobie kasę na miesiące zimowe.
Niech wszyscy wyjadą a ja wracam po 4 latach z UK i mam nadzieję że coś się zmieniło w naszym mieście
Wiele się nie zmieniło ale próbować warto, to lepsze niż narzekanie :)
Zmieniło się chyba na gorsze , ludzie nie mają pracy .Nigdy tak nie było jak teraz .Ile ludzi chce pracować ale niestety nie ma gdzie , żyją z miesiąca na miesiąc żeby tylko przeżyć.O godzinie 19 jest pusto jak na pustyni nie ma żywej duszy ,nie ma gdzie wyjść posiedzieć bo nie ma za co..A w PUP żeby dostać prace interwencję lub staż trzeba stać od 4 rano ludzie ogarnijcie się gdzie my żyjemy.
gość g.00;02g zgadzam się z tobą.Jeśli masz prace to się ciesz i ja doceniaj bo są takie czasy,że nie jedna osoba by robiła co ty za mniejsze pieniądze-wiem jak jest u mnie LUDZIE SIĘ WYGRYZAJĄ ITP.
czasem trzeba zacisnąć zęby
najczęściej do emerytury
Czytając wiele komentarzy na tym forum, dotyczących pracy, przypominają mi się prorocze słowa jednego z moich nauczycieli, wypowiedziane jakieś 8-9 lat temu: „Uczcie się, bo będziecie nikim. A jak się już wyuczycie, to i tak będziecie nikim." Wtedy się z tego śmiałem, a teraz cóż...