No,ok,ale takich sytuacji wiele nie ma.Chyba nie sądzisz,ze ten chłopiec sam sobie dokucza.Ja miałam taką sytuację,mojej córce też swego czasu dokuczali .Była jedna dziewczyna ,która szukała ofiar,jednak wszystkie dziewczyny wolały trzymać z tą najslilniejszą,przestały się uczyć,wagarowały.Nauczyciel delikatnie mówiąc był zupełnie nieporadny.Ja interweniowałam kilka razy w szkole,ale doszłam do wniosku ,ze po szkole moją córkę spotka coś złego,bo był przypadek ,ze dziewczynę pobili po lekcjach.Ja jeździłam po córkę,bałam się o nią.To gimnazjum i dziewuchy straszne.Jednak uznałam ,ze to nie ma sensu,dla własnego spokoju i bezpoeczeństwa córki zmieniliśmy jej srodowisko i o dziwo teraz ma normalne koleżanki,które nie wagaruję,maja lepsze oceny niż 2 i moja córka nie jest inna jak sugerowała nauczycielka.
zgłosić na policje i gdzie się da bydło trzeba tepic i to za młodu.co z tego wyrośnie pózniej
Ktora to szkola?
Wow,odgrzany kotlet sprzed 4,5 lat,a może już jest to nie aktualne?
Marzec 2014 rok,ale cyrk