Ojciec nie lezy na komunalnym cmentarzu tylko razem z moim pradziadkiem na kościelnym nie mam zamiaru ich z tamtąd zabierać zawsze chciał tam spocząć .
Wiara mi brzydnie po czytaniu takich jak Ty prawdziwych katolików,nadzieje daje nowy papież ale z nim Wam raczej nie po drodze.
Gdybyś w sercu miał wiarę to sam byś szedł do Boga swoją drogą i nie szukałbyś wytłumaczenia, że ci okropni katolicy cię zniechęcają.
Tłumaczenie, że to okropny ciemniak i księża obrzydzają ci wiarę jest po prostu śmieszne :)
Nie pierwszy raz rozmawiamy więc nie udawaj teraz niewiniątka. Wystarczająco dobrze już poznałem twoją "wiarę" i twój stosunek do Kościoła.
Pisaliśmy lub obserwowałem twoje wpisy. Ja uważnie czytam to co piszą inni :)
Powaga a chory fanatyzm :) jest różnica?
Komentarze panienki, która "nie ma hamulców" nie bardzo mnie interesują.
Zajmij się chatem i blokowaniem tych, którzy mają odwagę powiedzieć ci co o tobie myślą.
Tylko dlaczego Ty nie bierzesz do siebie tego co mówią Ci inni?
Twój zapatrzony chrześcijanizm z klapkami na oczach coraz bardziej przypomina mi faszym albo conajmniej macierewicza i jego spisek. Wierz w co chcesz, ale nie wmawiaj swojej wiary i przekonań innym. Po wypowiedziach takich ludzi jak Ty ciemniak, jeszcze mocniej odrzuca mnie od religii, i jeszcze większe delirium we mnie powoduje. Ja nie zabraniam nikomu wiary w cokolwiek, ale też nie życze sobie tak agresywnego przekonywania mnie do takowej. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzymu.
Jeśli ciebie odrzuca to tym bardziej zastanowiłbym się nad sobą na twoim miejscu. Letni katolicyzm i bezobjawowy to jest to co szatan lubi najbardziej, natomiast ten "fanatyczny" jak twierdzisz z pewnością budzi w nim delirium :)
Nie wierze w żaden katolicyzm, ani tym bardziej szatana. I to mój wybór. A tobie tak naprawde nic do tego. I powiem raz jeszcze, Twoje próby nawrócenia innych, i podążanie w ślepo zapatrzonej religi za marchewką są Twoją indywidyalną kwestią, ale PRECZ Ci od innych osób. Chcesz żeby szanowano Twoje przekonania, to szanuj przekonania innych. Chcesz swobody religijnej, to okaż ją tym którzy mają inne zdanie na jej temat niż Ty. i raz jeszcze, jedno, odrzucasz, nie przekonujesz.Więc albo nie potrafisz przekonywać i racjonalnie o tym rozmawiać, albo jesteś w tym zbyt natarczywie agresywny. Nie ważny powód, ważny skutek jaki tym powodujesz.
I jeżeli miałbym wybierać wizje świata wg. Twojej lub Ilci. Wybór byłby dla mnie oczywisty. Życie powinno dawać nam swego rodzaju swobode w działaniu,życiu i podejmowaniu decyzji a nie fanatyczne nakazania i ślepo zapatrzone idee. A Twoje słowa do Ilci jak dla mnie wiele o Tobie mówią jako człowieku ale też i katoliku. Widzisz drzazge w czyimś oku, a nie widzisz klapek na swoich oczkach.
Jeśli ktoś kto odrzuca katolicyzm gani moje przekonania i to co mówię tym większe moje przekonanie, że jestem na właściwej drodze do prawdy.
Nie jest rolą katolika przymilać się do tych co odrzucają Boga lecz ich napominać i wskazywać jaki błąd popełniają. A co z tym zrobią - czy tak jak ty to odrzucą to już wasza sprawa.
123 dał przykład w Pisma Świętego o tym, że należy iść do bliźniego swego i go upominać jeśli tkwi na drodze występku. I jeśli tego nie posłucha to wtedy powiedzieć mu wprost: "jesteś poganinem" co też i czynię (choć nawet nie muszę, gdyż ty i tobie podobni sami karty odkrywacie wołając, że Boga w waszych sercach już nie ma).
Szatan, to lubi katolicyzm z jego obłudą i zakłamaniem, że o bałwochwalstwie nie wspomnę.
najgorzej jak katoliczki zajmuja sie czyjams d....a masz piekna i zdrowa uszczesliwiaj mezczyzn udowodni im idz do proboszcza czy odmowi
Dla ciebie nawet pójście w niedzielę do kościoła jest fanatyzmem.
Prawda?