nie masz racji, pies jest tak wierny jak krotka jest smycz i koniec tematu.
Najlepiej jest znależć złoty środek. Trochę kontroli i reszta zaufania. Ślepe zaufanie jest szkodliwe dla związku. Ludzie którzy się naprawdę kochają są o siebie troszke zazdrośni, to dodaje tego dreszczyku w związku. Inaczej wieje nuda i rutyna. nikt tego nie lubi.
A do mojego męża jakaś laska kiedyś przysłała SMS o nast. treści "o czym marzysz?" Co wy na to? Ale byłam wściekła
Hej , Renia - trzeba było poczekać co mąż odpisze - dopiero byś się mogła ciekawych rzeczy dowiedzieć :)
Sprawdziłem żonie komurke..i co/- dowiedziałem się że od roku p...cza się w lesie z kolesiem .:)
No i co? Jesteś teraz szczęśliwszy. Ale na poważnie. Dobry związek nie ma co się martwić i sprawdzać, a jak związek byle jaki , to i sprawdzanie komórek nie pomoże i tak się rozleci.
To fakt byle jaki związek to i sprawdzanie nie pomoże a związek wcześniej czy później i tak się rozpadnie. Mój małżonek na początku naszej znajomości sprawdzał mi komórkę, było to przed ślubem ale teraz nie robi tego, nie musi bo i nie ma powodów, wtedy troszkę miał powody:). Teraz nie ma dziwnego zachowania, nie ma dziwnych sms-ów czy rozmów tel. urywanych bo on wchodzi do pokoju, zna moich znajomych i zawsze wie z kim rozmawiam i nie jest to forma kontroli, sama chce żeby wiedział z kim rozmawiam to jest zdrowe podejście do związku. Jeśli nasz partner nie daje nam powodów do podejrzeń to i nie ma potrzeby sprawdzania.A nawet jak daje powody to i tak takie sprawdzanie nic nie pomoże. Tyle że są faceci/kobiety a znam takich, którzy mają takie zachowanie w naturze, chociaż nie mają powodów do zazdrości to są i nic na to się nie poradzi. Taki gatunek ludzi będzie sprawdzał telefon partnera i nic na to się nie poradzi bo taka ich natura.
Jest takie powiedzenie "pańskie oko konia tuczy", dlatego jaki problem zobaczyć sobie smsy skoro druga strona nie ma nic do ukrycia???
A wiesz, że chora zazdrość to choroba którą trzeba leczyć? Poza tym nikt nie ma prwa mnie sprawdzać, ani żona, ani mąż chłopak czy dziewczyna. Jestem z tą osobą bo chcę być, gdy będzie mi źle to odejdę. Czy sprawdznie coś pomoże? Nie znoszę zazdrośników, bo jestem osobą lojalną wobec tej z którą jestem. Zazdrość chora zniszczy każdy związek, nawet ten dobry.
jest taki wywrot w zyciu ze kazdy kazdego zdradza niestety a jak ci sprawdzal to widocznie sam jest nie w porzadku.Kazdy facet zdradza i oglada sie za innymi,ale dobrze ze kobiety teraz sa madre i tez sobie nie darza w kasze napluc.Niech zyja kobiety
Ja tak miałam, jeśli kiedyś mi się to zdarzy ponownie to nogi za pas... Nie wróży to nic dobrego. W moim przypadku facet spotykał się z inną i kontrolował mnie, żeby mieć pewność, że ja mu numeru nie wykręcę. Nie widziałam w tym nic złego, ponieważ nie miałam nic do ukrycia, niestety wszystko odwróciło się przeciwko mnie, po kilku latach związku dowiedziałam się o kilku skokach w bok z jego strony. Później analizując sygnały(było ich wiele, lecz ich nie dostrzegałam), doszłam do wniosku, że mogłam przerwać to dwa lata wcześniej i nie marnować czasu dla kogoś, kto nie był tego wart.
jak dla mnie zwiazek bez zaufania to nie zwiazek. Ja mojego meza nigdy nie sprawdzalam. ufam mu i staram sie z nim czesto szczerze rozmawiac , tak aby mi mowil gdy cos mu bedzie przeszkadzac w naszym zwiazku,czegos brakowac. i zeby nie musial szukac tego u innych:) nie chce zeby sie czul jak na smyczy bo to napewno nas nie zwblizy do siebie, a oddali..
ja Ci powiem tak, z mojego doświadczenia. swojego męża (wcześniej chłopaka) nie kontrolowałam szczególnie, ale raz na jakiś czas miałam przeczucie, żeby zajrzeć do telefonu. dosłownie zdarzyło sie to może 3 razy, a jestesmy razem 10 lat. za każdym razem intuicja mnie nie myliła i znajdowałam różne rzeczy.... przeważnie dowody jego "drobnych" kłamstw.
I co jesteś szczęśliwsza, że znasz jego kłamstwa? Co ci to dało? Ja kłamstwa nie toleruję, a ty? Wybaczyłaś czy zakończyłaś związek? No chyba nie i po co ci było to wiedzieć?
Ja też sprawdzam mężowi komórkę. Nic niepokojącego nie znajduję, ale robię to od czasu do czasu i robić będę. I nie widzę w tym nic strasznego.
Nie widzisz nic strasznego w tym, że nie ufasz własnemu mężowi? Gratuluję mu w takim razie żony
Chora zazdrość. I co zrobisz, gdy go złapiesz na kłamstwie?
mowie kazdy gosc zdradza taka ich mentalnosc