Mój chłopak mnie nie całuje i nie przytula. Kiedy ja próbuję go pocałować czy przytulić to on udaje, że tego nie widzi albo przytula mnie tak od niechcenia. Podczas seksu również zero jakichkolwiek czułości. Jest mi strasznie przykro. Od razu uprzedzam komentarze hejterów... dbam o higienę. Taka ostatnia chyba też nie jestem, bo faceci się za mną oglądają i chcą się ze mną umawiać. Próbowałam z nim o tym rozmawiać. Powiedział, że on tak ma i na tym koniec tematu. Ale na początku naszej znajomości lubił wszelkie czułości. Nie wiem skąd ta obojętność... Myślę, że on mnie po prostu nie kocha, bo jak to inaczej wytłumaczyć...
Mój też tak ma nie martw się
Rutyna albo gej:)
Ja chętnie Cię przytulę. Jak nie chce to miej honor i się nie proś. Do mnie zawsze możesz się przytulić.
Dowiedz się, czy nie chorował na zapalenie opon mózgowych. Jeśli tak, to małżeństwo nie byłoby wskazane. Poczytaj trochę na ten temat.
Po prostu go rzuć. Znajdziesz kogos kto będzie Ciebie tulił, kochał , całował. On traktuje Ciebie jak maszynkę do seksu. Nic dla niego nie znaczysz. polecam Ci książkę http://lubimyczytac.pl/ksiazka/207578/nie-zalezy-mu-na-tobie
Dr House najpierw sprawdziłby czy ci z buzi nie śmierdzi i spod pachy a nie od razu opony mózgowe chłopaka ;)
Odejdź od niego
Nie kocha :(
Niektórzy faceci tak mają, że nie potrzebują okazywać uczuć. A i sami chyba nie lubią jak ktoś się do nich przytula. Kobiety też tak mają. Ale przykro że tak jest. Ja uwielbiam przytulac się do mojego faceta a i on też lubi przytulski
Karolino, najprawdopodobniej ma kogos.
Poprostu jak wiekszosc facetow skonczyl podchody i uwaza ze jestes jegi. Teraz tylko pranie gotowanie i pieluchy.
Sopel lodu, szkoda. Niektórzy mogą tak mieć i tyle.
no a jak się zachowuje poza tym? ja np od mojego nigdy nie usłyszałam słów,, kocham cię", co mnie martwi, ale z drugiej strony jest dla mnie bardzo pomocny, we wszystkim mi pomoże , także sobie tłumacze że okazuje te uczucia czynami , a nie słowami. układa Wam się ogólnie?
09:43. Spróbuj może takiej metody, że każdą rozmowę telefoniczną z mężem będziesz kończyć słowami kocham cię. Bardzo często takie zahamowania mają swoje źródło w doświadczeniach z domu rodzinnego, gdzie nikt nikomu nie mówił, że go kocha, a i tak w ogień by poszedł, jak było trzeba. Jeśli Ty chcesz to słyszeć, to musisz popracować. Może mąż się "osłucha" i zrozumie, że fajnie jest słyszeć to ważne słowo.
05:44. A potem są gorzkie żale i oskarżenia, że partnerka taka niewdzięczna i zdradza na boku z mężczyzną, który pewnie umie okazać uczucie. Każdemu człowiekowi potrzeba ciepła, dowodów akceptacji, przejawów miłości. Mężczyźni są wzrokowcami, a kobiety najbardziej zwracają uwagę na słowa i gesty. Nie widzę sensu bycia z kimś w związku, kto na co dzień traktuje mnie, jak powietrze (ewentualnie zauważa dopiero w łóżku).Decyzja należy do Ciebie, ale moim zdaniem ten związek raczej marnie rokuje. Jeśli się kogoś naprawdę kocha, to każdy dotyk przynosi przyjemność i jest to spontaniczne, niewymuszone. Już teraz widać rozbieżność Waszych oczekiwań, co do związku dwojga ludzi, a co będzie dalej?
No wlasnie też powoli sama zauważam, że jak tak dalej pójdzie to będzie ciężko utrzymać tę znajomość. Znamy się dopiero kilka miesięcy, więc trudno mówić o rutynie. Przepracowany raczej też nie jest, bo on raczej nie lubi się przemęczać w tej pracy. Tak to niby mu zależy... spędza ze mną dużo czasu, żartujemy, ogólnie się dogadujemy. Chce poznawać moich znajomych, moją rodzinę. Ale jednak brakuje mi tych czułości. A seks bez calowania/przytulania to już w ogole nieporozumienie. Pytałam go nawet wprost czy się mnie brzydzi czy co... to właśnie powiedział, że nie, że wszystko ze mną okej tylko on taki jest i już. A jeszcze 4 miesięce temu sam mówił, że lubi i się praktycznie nie mógł się ode mnie "odkleić".
Ma kogoś na boku i ktos inny go fascynuje,a między wami juz sie wypaliło. Będzie z Tobą bo chce mieć żonę,dzieci,stabilizacje,obiad,dom itd bo zapewne z tamtą nie ma na to szans ale myślami będzie zawsze przy tamtej.
Związek stworzycie i będziecie żyć tak już do końca bo to sie nie zmieni na pewno. Na bank jest ktoś inny.