Czy zastanawia was dlaczego tak mało jest ludzi w Ostrowcu a ci którzy są stali się bardzo nie ufni, pozamykali się i dawnych sąsiadów unikają.
A nuż taki sąsiad poprosi o pożyczkę a ty akurat nie masz.Wstyd odmówić i wstyd przyznać się do braku pieniędzy.Lepiej unikać sąsiadów.
Pismen, chyba piszesz to o sobie. Skąd w tobie tyle pogardy do drugiego człowieka. Ktoś zrobił ci krzywdę, że tak nienawidzisz innych ludzi !!!???
Chyba po raz pierszy muszę się zgodzić z Pismenem.
Ja mieszkam w Ostrowcu 38 lat od roku zmienilam mieszkanie mam takiego nowego sasiada ciekawego ktory wszedl z calymi butami w moje prywatne zycie .Po interwencji policji dlugo zastanawialam sie nad dalszmi postepowaniami zgodnie z prawem ale doszlam do wniosku ze mlody ma male dzieci to poco go wpedzac w koszty.Napewno przy tak narwanym sposobie obcowania z sasiadami trafi na takiego ze mu nie podaruje.A mysle ze swiatlo w domu to sasiedzi swieca kiedy i gdzie im potrzeba nie musza miec pozwolenia sasiada ktory bezczelnie zaglada w okona.Zycze wszstkim takich sasiadow jak mialam przez 38 lat i mile ich wspominam.
Problemem jest anonimowość, tu na forum mamy zupełnie to samo!! Coraz częściej poddając się rutynie codzinnego dnia popadamy w marazm, i przestajemy śledzić to, co dzieje się na naszym własnym podwórku. Zazwyczaj interesujemy się dopiero wtedy, kiedy stanie się coś strasznego/kontrowersyjnego lub a wtedy postrzegane to jest jako plotkowanie i natręctwo...