W tesco serwisantów ma się za nic nie wolno wyjść na papierosa bo stracisz serwis mimo iż ci za pracę nie płaci tesco tylko przedstawiciel dla wszystkich to się nazywa MOBING ale każdy boi się odezwać. Tu przydał by się PIP!!!!!!!!!!
ano właśnie PIP jak najbardziej się przyda
to czego nie napiszeciew tchórze i nie powiadomicie
Ostatnio bardzo dużo o Tesco można poczytać na tym forum,widocznie nie dzieje się tam dobrze,ale trzeba pamiętać że kierownikiem się bywa,a człowiekiem się jest,może trzeba przekazać to co się tam dzieje wyżej niech nikt nie czuje się bezkarnym.
Nigdy nie wolno się bać, bo to budzi bezkarność każdego byle-przełożonego. Trzeba umieć powiedzieć - stop tu kończy się Twoja wolność, a zaczyna się moja godność. NIE BÓJCIE SIĘ NAPISAĆ SKARGĘ DO PIP-u. Oni nie przekażą wiedzy kto to zrobił (są do tego zobligowani prawem).
Ukrywanie tego,jak Was traktują,niczego nie zmieni,pamiętajcie ze Oni też boją się o swoje stołki,boją się spraw o mobbing,tylko w gatce są mocni-nie zapominajcie o tym!!!!,poza tym zobaczcie ,jak odpisują tu na forum 15.39,16.39 czują się bezkarni,myślą że ten sklep, to ich sklep,i mogą robić co zechcą.Nie rozmawiajcie o swoich bolączkach między sobą,musi się dowiedzieć,, góra'',co się dzieje,nie bójcie się!!!,oni boją się bardziej od Was.
a czy tylko w tesco jest tak jak jest czyli wyzysk i lamanie praw pracowniczych Każdy ma to w nosie pisza na forach innych pierdolach a nie napiszą do sadu pracy czy inspekcji pracy ,Tak to jest ludzie ,nigdy w tym kraju nie będzie dobrze będą zawsze tak jak na ukrainie oligarchowie i robole ,Was robia w wala a sami rozkwitają i nie wiedza co z kasa robic Malo jest takich co to kreca na lewo i prawo pol ostrowca tak funkcjonuje .
Sam kiedys byłem serwisantem w tesco. Trzeba umiec sie odezwać. Tylko nie na forum tylko do ludzi pod których tam podlegacie.
ja też kiedyś miałam tam parę serwisów ale wtedy jeszcze były inne czasy i można się było z prawie z każdym dogadać ale niestety to było dawno temu
też byłam serwisantką w tesco dawno co prawda, ale widzę, że od tamtych czasów nic się nie zmieniło...spotkało mnie tam kilka szokujących sytuacji, np to że ktoś za mną idzie do toalety żeby sprawdzić czy aby na pewno idę do tej toalety a nie gdzie indziej,poczułam się wtedy jak w przedszkolu....