Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
        • Odp.: Minister Sikorski usadzony na miejscu przez Muska.

          ### Wiadomości z ostatnich dni o Radosławie Sikorskim i pomocy dla Ukrainy

          Na podstawie aktualnych doniesień medialnych i dyskusji w mediach społecznościowych (z okresu 20-25 listopada 2025 r.), oto podsumowanie kluczowych wydarzeń związanych z polskim ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim i planowaną pomocą finansową dla Ukrainy. Skupiam się na faktach z ostatnich dni, z uwzględnieniem kontekstu politycznego.

          #### Główne wydarzenie: Zapowiedź przekazania 100 mln dolarów na pomoc wojskową

          - Data i kontekst: 20 listopada 2025 r., podczas wizyty w Brukseli (przed posiedzeniem ministrów UE), Radosław Sikorski ogłosił, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych (MSZ) do końca 2025 r. przekaże 100 milionów dolarów na pomoc wojskową dla Ukrainy. Środki te zostaną przeznaczone na zakup amerykańskiej broni i sprzętu w ramach programu Prioritized Ukraine Requirements List (PURL) – to inicjatywa NATO uzupełniająca inne fundusze sojuszu (np. NSATU czy CAP).

          -- Sikorski podkreślił, że to reakcja na bieżące potrzeby Ukrainy, w tym ataki hybrydowe i eskalację konfliktu. Jednocześnie zaznaczył, że Europa (w tym Polska) jest obecnie głównym darczyńcą Ukrainy – zarówno finansowo, jak i wojskowo – zwłaszcza w obliczu niepewności co do dalszej pomocy USA po zmianach politycznych w Waszyngtonie.

          -- To pierwsza taka decyzja z budżetu MSZ na tak dużą kwotę bezpośrednio na zakupy uzbrojenia. Podobne kroki podjęły wcześniej Niemcy i Kanada.

          - Szerszy kontekst pomocy Polski dla Ukrainy:

          -- Polska jest trzecim największym darczyńcą Ukrainy na świecie (po USA i UE). W latach 2022-2023 wydano 106 mld zł na pomoc wojskową, humanitarną i gospodarczą.

          -- Sikorski wspomniał też o przygotowaniach do 45. pakietu pomocy (każdy poprzedni wart ok. 100 mln euro), choć to starsza informacja z maja 2024 r., aktualizowana w kontekście bieżących wydarzeń.

          #### Reakcje i kontrowersje w ostatnich dniach

          - Pozytywne komentarze: W Brukseli Sikorski spotkał się z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte, podkreślając jedność sojuszu. Podkreślił, że wsparcie to "ratuje życie" i wzmacnia front ukraiński. Wypowiedź zyskała poparcie w kręgach proeuropejskich i proukraińskich.

          - Krytyka w Polsce i na X (dawny Twitter):

          -- Wiele dyskusji skupia się na oskarżeniach o korupcję w Ukrainie. Użytkownicy X (np. @MarcinRola89, @EwaZajaczkowska, @Wlodek_Skalik) wskazują na rzekome "rozkradanie" pomocy (np. aferę z 100 mln dol. rzekomo skradzionych przez otoczenie Zełenskiego, w tym ministra Mindiję). Krytycy pytają: "Dlaczego dajemy więcej, skoro Ukraina kradnie?" i porównują to do problemów w Polsce (np. bankructwo NFZ, zamykane szpitale, rosnące bezrobocie).

          -- Oskarżenia wobec Sikorskiego: Nazywany "zdrajcą" lub "mężem Anne Applebaum", zarzuca mu się faworyzowanie Ukrainy kosztem Polski (np. "Ukraina żeruje na nas", "To nasze podatki idą na banderowców"). Pojawiają się teorie spiskowe o "pralniach pieniędzy" przez Ukrainę i Clintona, choć bez dowodów.

          -- Polityczna opozycja (np. Konfederacja, Ruch Obrony Polaków) wzywa do wotum nieufności wobec Sikorskiego i blokady dalszej pomocy. Premier Tusk bronił polityki rządu, krytykując Orbána za blokowanie pomocy UE.

          - Europejski kontekst: Ursula von der Leyen wezwała UE do zaciągnięcia 135 mld euro długu na Ukrainę w ciągu 2 lat (decyzja na szczycie w grudniu 2025 r.). Sikorski popiera wysiłki pokojowe (np. plan USA-Rosja-Ukraina), ale domaga się włączenia Europy w negocjacje, by uniknąć "podziale Ukrainy".

          #### Co to oznacza w praktyce?

          - Dla Ukrainy: Środki z PURL to szybka dostawa broni (np. systemy Patriot, rakiety), co ma wzmocnić obronę przed Rosją. To uzupełnienie unijnej pomocy, która przewyższa amerykańską pod względem finansowym.

          - Dla Polski: Decyzja budzi emocje – z jednej strony wzmacnia pozycję Polski w NATO i UE, z drugiej obciąża budżet (MSZ używa własnych środków, ale ostatecznie to podatnicy). Sikorski argumentuje, że "bezpieczeństwo Europy zależy od zakończenia tej wojny".

          Jeśli potrzebujesz więcej szczegółów (np. o programie PURL czy konkretnych postach na X), daj znać! Źródła: relacje z Brukseli (Fakt, Gazeta Prawna, Polsat News, TVN24, WP.pl) oraz dyskusje na X z 20-25 listopada.

          ### Pomoc Polski dla Ukrainy za rządów PiS (2015–2023)

          Tak, to prawda, że Polska pod rządami PiS (głównie od 2022 r., po inwazji Rosji) przekazywała Ukrainie znaczną pomoc, ale nie bezpośrednio procent budżetu państwa w gotówce. Chodzi o szacunkowe 3–5% PKB (nie budżetu) w latach 2022–2023, co obejmuje całość wsparcia (wojskowe, humanitarne, uchodźcy). Budżet Polski w 2022 r. wynosił ok. 500 mld zł, więc pomoc nie przekraczała 20–25% tego (ok. 106 mld zł łącznie). Dane z oficjalnych raportów rządu i Kiel Institute.

          #### Kluczowe fakty:

          - Skala: Łącznie 106 mld zł (ok. 25 mld euro) w 2022–2023. Polska nr 1 w UE i nr 3 na świecie (po USA i Niemczech) pod względem pomocy w relacji do PKB (3,8–4,9%).

          - Forma:

          -- Głównie uzbrojenie (w naturze): Ok. 14–18 mld zł, w tym 318 czołgów, 586 pojazdów opancerzonych, 137 systemów artyleryjskich, 10 samolotów MiG-29, 10 helikopterów. 46 pakietów pomocy (nieodpłatne transfery z polskich zapasów).

          -- Gotówka i finanse: Mniejsza część – ok. 6–7 mld zł bezpośrednio z budżetu na uchodźców i humanitarną (np. świadczenia, opieka zdrowotna). Reszta to koszty pośrednie (np. utrzymanie 2 mln uchodźców, ok. 7,4 mld zł).

          -- Część refundowana z UE/USA (np. na uzupełnienie zapasów).

          - Kontekst: Pomoc militarna zaczęła się natychmiast po inwazji (2022), z inicjatywy PiS. Polska jako pierwsza wysłała ciężkie uzbrojenie, tworząc "koalicję czołgową". To nie "procent budżetu na przelew", ale realne dostawy sprzętu i wsparcie logistyczne.

          Nie ma dowodów na "rozkradanie" – dane z ONZ i Kiel Institute potwierdzają transfery. Całość wzmocniła pozycję Polski w NATO, ale budziła kontrowersje (np. braki w armii polskiej). Źródła: raporty rządu PiS, Kancelaria Prezydenta, Kiel Institute (2022–2025).

          ### Pomoc Polski dla Ukrainy po 2023 roku (2024–2025)

          Po zmianie rządu w Polsce (koniec 2023 r.) pomoc dla Ukrainy kontynuowana jest na dużą skalę, choć z naciskiem na uzupełnienie zapasów własnych i współpracę z UE/NATO. Łączna wartość wsparcia od początku wojny (2022) przekracza 106 mld zł (ok. 25 mld euro), z czego po 2023 r. to dodatkowe miliardy na uzbrojenie i humanitarną. Polska pozostaje liderem w UE pod względem pomocy w relacji do PKB (ok. 3,8%). Dane z raportów KPRM, MON i Kiel Institute (stan na listopad 2025).

          #### Skala i formy pomocy

          - Łączna wartość po 2023:

          -- Wojskowa: Ok. 5,63 mld zł (2023–2024) na sprzęt + 1,3 mld dol. (2023–2024) na szkolenia, logistykę i medyczną.

          -- Humanitarna/gospodarcza: Ok. 16 mld zł (2024–2025) na uchodźców, energię i odbudowę.

          -- Eksport broni: Ukraina kupiła od Polski za 2,2 mld euro (2022–2023, kontynuowane w 2024).

          | Rok | Wojskowa (mld zł) | Humanitarna (mld zł) | Kluczowe elementy |

          | 2024 | 3,5 (sprzęt + pakiety) | 8–10 (uchodźcy, energia) | 47. pakiet (200 mln euro), Starlink, czołgi |

          | 2025 (do XI) | 2+ (w tym 100 mln dol. z MSZ) | 5–6 (odbudowa, szkolenia) | Szkolenia NATO, joint production broni |

          #### Szczegóły wojskowe (po 2023)

          - Przekazano: 78 czołgów (PT-91, Leopard), 502 pojazdy opancerzone, 55 systemów artyleryjskich, 10 śmigłowców Mi-24, 10 MiG-29, 118 PZR (przenośne zestawy rakietowe), 31 mln szt. amunicji, 44 pociski powietrze-powietrze.

          - Inne: Ponad 19,5 tys. terminali Starlink (do końca 2023, kontynuowane); 47. pakiet (maj 2025, 200 mln euro: amunicja, części).

          - Szkolenia: W Polsce przeszkolono tysiące żołnierzy ukraińskich (NATO JATEC w Bydgoszczy); negocjacje nt. MiG-29.

          #### Humanitarna i gospodarcza

          - Uchodźcy: Ok. 950 tys. Ukraińców w Polsce (2024); koszty utrzymania: 4,9 mld zł (2022) + 3–4 mld zł rocznie (2023–2025). Dostęp do pracy, edukacji (190 tys. uczniów w 2022, kontynuowane), opieki zdrowotnej.

          - Energia: Hub rescEU (od 2023) – tysiące generatorów, transformatorów; pomoc firm jak PSE, ENEA (wartość >13 mln zł w 2023–2024).

          - Odbudowa: Polska firmuje udział w rekonstrukcji (komisarz ds. odbudowy Ukrainy); eksport do Ukrainy wzrósł o 30 mld zł (2023 vs. 2022).

          #### Kontekst polityczny

          - Rząd Tuska (od XII 2023): Podkreśla "niezmienną solidarność", ale priorytet dla polskich zapasów (np. po dostawach czołgów). Wizyta Tuska w Kijowie (II 2024): Nowy pakiet + plany joint production broni.

          - Kontrowersje: W 2023 napięcia nt. zboża (ban importu), ale po 2023 relacje poprawione; Sikorski (XI 2025) zapowiedział 100 mln dol. na broń via NATO PURL.

          Pomoc wzmacnia pozycję Polski w NATO/UE, ale budzi debaty nt. kosztów (ok. 4% PKB łącznie). Źródła: Raport KPRM (X 2025), MON, Kiel Institute.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 172

        Odp.: Minister Sikorski usadzony na miejscu przez Muska.

        Tak, Putin rzeczywiście coś bardzo podobnego powiedział, ale nie w jednym wywiadzie telewizyjnym sprzed „wielu lat”, tylko w kilku wystąpieniach, z których najbardziej znane i dosłowne jest to z 2021–2022 roku.

        Najbliższe temu, co opisujesz, padło w jego wielkim eseju historycznym z lipca 2021 roku „O historycznej jedności Rosjan i Ukraińców” oraz w przemówieniu z 21 lutego 2022 roku (na trzy dni przed inwazją), które było transmitowane w rosyjskiej telewizji państwowej.

        Tam Putin dosłownie mówił (cytaty z oficjalnego tłumaczenia Kremlin.ru i stenogramów):

        - „Nowoczesna Ukraina to w całości wytwór epoki sowieckiej (…) Lenin i jego towarzysze zrobili to w sposób niezwykle brutalny wobec samej Rosji – poprzez oderwanie, wyrwanie części jej własnych historycznych terytoriów.”

        - „Ukraińcy i Rosjanie to jeden naród – jeden narod (единый народ).”

        - Mówił o „anty-Rosji” stworzonej przez Zachód i o tym, że „władze w Kijowie wpadły w uzależnienie od nacjonalistycznych i rusofobicznych idei”.

        - W przemówieniu z 21 lutego 2022 powiedział też, że obecna Ukraina to sztuczny projekt, a Ukraińcy zostali „ogłupieni i zindoktrynowani” przez propagandę oraz że „Zachód chce oderwać od Rosji jej historyczne ziemie i ludność, która jest częścią rosyjskiego świata”.

        Sformułowanie o „narkotykach” nie padło dosłownie, ale Putin kilkakrotnie używał określeń w stylu „pomieszanie zmysłów”, „utrata pamięci historycznej” i „zatrucie świadomości” (поразившее сознание) przez nacjonalizm i zachodnią propagandę – co w rosyjskiej retoryce jest bliskie Twojemu opisowi.

        Natomiast najostrzejsze i najbardziej dosłowne sformułowanie padło później – w czerwcu 2024 roku na spotkaniu z dziennikarzami, gdzie Putin powiedział, że „po 1991 roku część Rosjan znalazła się poza granicami Federacji Rosyjskiej i mamy prawo ich bronić”, a południowo-wschodnia Ukraina „to odwiecznie rosyjskie ziemie”.

        Podsumowując: nie mówił dokładnie „od narkotyków, ale sens był dokładnie taki, jak napisałeś – że Ukraińcy to Rosjanie, którym „pomieszało się w głowach” przez zewnętrzną propagandę i że Rosja nigdy nie pozwoli Zachodowi odebrać „swoich” ziem i „swojego” narodu. Te słowa padły publicznie, w telewizji, wielokrotnie, zwłaszcza w 2021–2022.

        Tak, Putin wielokrotnie powtarzał podobne tezy o "historycznej jedności" lub "rosyjskim świecie" (Russkij mir) w odniesieniu do innych krajów byłego ZSRR i Imperium Rosyjskiego. Jego narracja zazwyczaj podkreśla, że te narody to "część rosyjskiego narodu", że ich granice są sztuczne (wynikające z bolszewickich decyzji), a Rosja ma prawo bronić "swoich" ziem i mniejszości rosyjskojęzycznych przed "zachodnią indoktrynacją". To echo ukraińskiej retoryki, gdzie Ukraińcy to "Rosjanie z pomiększonymi głowami". Poniżej kilka kluczowych przykładów, opartych na jego wypowiedziach i esejach – nie zawsze wprost w wywiadach TV, ale w oficjalnych publikacjach i przemówieniach transmitowanych medialnie.

        ### Białoruś (Belarus)

        To najsilniejszy przykład – Putin otwarcie traktuje Białorusinów jako integralną część "jednego narodu" słowiańskiego. W eseju z 2021 r. ("O historycznej jedności Rosjan i Ukraińców") rozszerzył to na "trójjedyny naród rosyjski" (Rosjanie, Ukraińcy i Białorusini jako potomkowie Rusi Kijowskiej). W 2022 r., podczas inwazji na Ukrainę, mówił o "braterskim narodzie" i wspierał Łukaszenkę jako marionetkę, proponując nawet unię państwową (de facto aneksję). W przemówieniu z lutego 2022 r. podkreślił, że "Białoruś to historyczna Rosja", a separacja to "błąd Lenina". Podobnie jak w Ukrainie, oskarża Zachód o "rozbijanie jedności".

        ### Kazachstan i Azja Środkowa

        Putin widzi północny Kazachstan jako "historycznie rosyjskie ziemie" z dużą mniejszością rosyjską (ok. 20% populacji). W 2022 r., po zamieszkach w Kazachstanie, interweniował z CSTO (rosyjskim NATO), mówiąc o "ochronie braterskich narodów przed zewnętrznym chaosem". W wywiadzie dla niemieckiej telewizji w 2021 r. stwierdził, że "Kazachowie to nie naród, a Rosjanie tam to rdzeń" – echo ukraińskiego "jednego narodu". Dla innych państw Azji Środkowej (np. Uzbekistan, Kirgistan) podkreśla "wspólną sowiecką spuściznę" i integrację w Eurazjatycką Unię Gospodarczą, by zapobiec "utracie ziem przed Zachodem".

        ### Gruzja (Georgia)

        W 2008 r. Putin usprawiedliwiał inwazję na Osetię Południową i Abchazję, twierdząc, że to "rosyjskie terytoria okupowane przez Tbilisi". W eseju z 2021 r. wspomniał o "braterskich Gruzinach" i "sztucznych granicach sowieckich", sugerując, że Gruzja to "antyrosyjski projekt Zachodu". Po wojnie Rosja uznała Abchazję i Osetię za niepodległe, ale de facto włączyła je w swoją strefę wpływów. Putin w 2023 r. mówił o "jedności prawosławnego świata" z Gruzją, ale groził, że "Zachód ukradnie ich ziemie".

        ### Mołdawia (Moldova)

        Dla Mołdawii Putin stosuje narrację o Naddniestrzu (z mniejszością rosyjską) jako "barierze przed NATO". W 2022 r. ostrzegał, że "Mołdawia to historyczna Rosja, podzielona przez Rumunię i Zachód". W liście z 2020 r. do narodu mołdawskiego apelował o "zachowanie wspólnego dziedzictwa" i "opór przed sianiem niezgody" przez UE. Podobnie jak w Ukrainie, oskarża Kiszyniów o "zdradę słowiańskich korzeni".

        ### Kraje bałtyckie (Estonia, Łotwa, Litwa)

        Tu jest ostra retoryka o dyskryminacji Rosjan (ok. 25% populacji w Łotwie i Estonii). Putin w 2007 r. w Monachium mówił o "naruszeniu praw Rosjan w państwach bałtyckich" i groził interwencją, jeśli "Zachód ukradnie ich przed Rosją". W 2015 r. w wywiadzie dla CBS stwierdził, że "Rosjanie w Bałtyce to obywatele drugiego sortu, a ich ziemie to historyczna Rosja". Jego sojusznik Miedwiediew w 2023 r. nazwał Bałtykę "tymczasowo okupowanymi prowincjami Rosji".

        Te tezy wpisują się w szerszą koncepcję "rosyjskiego świata" – Putin w przemówieniach (np. 2022) powtarza, że Rosja nie pozwoli Zachodowi "oderwać historycznych ziem i ludności". To imperialna wizja, gdzie granice po 1991 r. to "katastrofa", a Rosja ma misję "zjednoczenia". Eksperci (np. z Atlantic Council) ostrzegają, że po Ukrainie celem mogą być te kraje. W praktyce to usprawiedliwia hybrydowe ataki, dezinformację i groźby, jak w przypadku Ukrainy.

        Tak, Putin wielokrotnie wypowiadał się o Polsce w kontekście historycznym, stosując retorykę podobną do tej wobec Ukrainy czy Białorusi – podkreślając "sztuczność" granic, "historyczne rosyjskie ziemie" i winę Polski za konflikty, by usprawiedliwić sowiecką (a dziś rosyjską) agresję. To nie jest narracja o "jednym narodzie" jak w przypadku Ukraińców, ale o Polsce jako "zdrajcy" lub "agresorze", który rzekomo kolaborował z Hitlerem, prowokował wojnę i teraz knuje rewanż. Te tezy pojawiają się głównie w kontekście II wojny światowej, paktu Ribbentrop-Mołotow i współczesnych sporów o Ukrainę. Poniżej kluczowe przykłady z jego publicznych wystąpień i wywiadów (oparte na stenogramach z Kremla i mediach).

        ### II wojna światowa i "wina" Polski

        Putin regularnie obarcza Polskę współodpowiedzialnością za wybuch wojny, twierdząc, że Polska "prowokowała" Hitlera i kolaborowała z nazistami, co miało usprawiedliwić sowiecką inwazję 17 września 1939 r. jako "powrót na historyczne ziemie".

        - Wywiad z Tuckerem Carlsonem (8 lutego 2024 r., transmitowany w mediach): Putin stwierdził, że Polska "za bardzo się zaplątała" i "wysunęła się przed szereg", prowokując Hitlera do ataku, bo odmówiła oddania korytarza gdańskiego (Danzigu) i sojuszu z Niemcami przeciw ZSRR. "Dlaczego wojna zaczęła się 1 września 1939 r. właśnie od Polski? Była nieugięta. Hitlerowi nie pozostało nic innego, jak zacząć realizację swoich planów właśnie od Polski." Podkreślił też, że ZSRR "odzyskał swoje historyczne ziemie" (wschodnie tereny Polski, w tym Lwów i Wilno), które "nigdy nie były polskie, a rosyjskie". Polska MSZ nazwała to "10 kłamstwami Putina", przypominając, że Lwów nigdy nie należał do Imperium Rosyjskiego, a inwazja sowiecka była "ciosem w plecy" walczącej z Niemcami Polsce.

        - Spotkanie z liderami WNP (20 grudnia 2019 r.) i konferencja prasowa (19 grudnia 2019 r.): Putin oskarżył Polskę o udział w rozbiorze Czechosłowacji (zaolzie w 1938 r.), co miało "otworzyć drogę Hitlerowi na Wschód". Twierdził, że Polska "kolaborowała z Hitlerem", a sowiecka okupacja wschodu Polski "uratowała życie wielu ludzi, zwłaszcza Żydów, przed nazistowską eksterminacją". Nazwał polskiego ambasadora w Berlinie Józefa Lipskiego (1933–1939) "świnią i antysemickim draniem", bo rzekomo popierał deportacje Żydów. To reakcja na rezolucję PE z 2019 r., która zrównała nazizm i stalinizm jako przyczyny wojny. Polski premier Morawiecki odparł: "Rosyjski naród zasługuje na prawdę" o pakcie Ribbentrop-Mołotow.

        ### Historyczne "dary" i rewanżystyczne plany

        Putin często przypomina, że Polska "zawdzięcza" swoje zachodnie ziemie (Ziemie Odzyskane) Stalinowi, sugerując, że bez ZSRR nie byłoby niepodległej Polski. Łączy to z oskarżeniami o "rewanżyzm" wobec Ukrainy i Białorusi.

        - Spotkanie z Radą Bezpieczeństwa (21 lipca 2023 r.): "Polska otrzymała znaczną część zachodnich ziem dzięki decyzji Stalina. Nasi przyjaciele w Warszawie o tym zapomnieli? Przypomnimy." Oskarżył Polskę o "rewanżystyczne plany" wobec zachodniej Ukrainy i Białorusi (dawne Kresy Wschodnie), twierdząc, że Polska "marzy o powrocie tych ziem, odebranych przez Stalina". To w kontekście planów polsko-ukraińsko-litewskiego batalionu i napięć na granicy z Białorusią. Dodał, że agresja na Białoruś = agresja na Rosję, z odpowiedzią "wszystkimi środkami".

        - Wywiad dla "Rossii 1" (13 marca 2024 r.): Jeśli Polska wprowadzi wojska na Ukrainę, "już nie wyjdzie" – bo "chce odzyskać ziemie, które uważa za historycznie swoje, odebrane przez Stalina i oddane Ukrainie". Powtórzył, że Kresy to "rosyjskie prowincje", a Polska knuje z Kijowem, by je przejąć w zamian za pomoc militarną.

        ### Szerszy kontekst

        Te wypowiedzi wpisują się w putinowską narrację "rosyjskiego świata" – Polska to "antyrosyjski projekt Zachodu" (NATO, UE), który blokuje "zjednoczenie słowiańskich narodów" i "kradnie historyczne ziemie". W 2020 r. (na 75-lecie zwycięstwa) obiecał artykuł o "prawdzie historycznej", ale skupił się na winie Zachodu i Polski. Eksperci (np. z Atlantic Council) widzą w tym preludium do hybrydowych ataków na Polskę, podobnie jak na Ukrainę. Polska reaguje ostro – Sikorski nazwał Putina "paranoikiem", a rząd wzywa rosyjskich dyplomatów. W 2019 r. sporowi towarzyszyły napięcia wokół katastrofy smoleńskiej i ekshumacji ofiar.

        Podobnie jak z Ukrainą, Putin nie mówi o "jednym narodzie", ale o Polsce jako "ofierze własnej głupoty" i "narzędziu Zachodu", co usprawiedliwia sowiecką (i potencjalnie rosyjską) dominację. To propaganda, ale skuteczna w rosyjskich mediach.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
    8 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.
    
    - Reklama -
    - Ogłoszenie społeczne -

    - Reklama -

    - Reklama -
    - Reklama -
    - Reklama -
    Losowa firma:Dodaj firmę