Księdzu nikt nie dał prawa oceny wiernego i jego wiary,on ma nauczac,a oceniac i sądzic będzie ktoś inny.
No to może on tak głośno nauczał :)
Dzieci nie chodzą do kościoła, na przygotowanie ale zawsze winny ksiądz.
a jakie ma być przygotowanie do bierzmowania?? najlepiej to zeby pół dnia w kościele siedziały.
No bez przesady. Nie to żeby go bronić, ale litości ludziom się czasem wydaje, że im się wszystko należy. Nie chodzi o to żeby cały dzień siedzieć w Kościele i się modlić, ale jakąś aktywność wykazać trzeba. A czasem przychodzi ktoś taki niby chętny do bierzmowania a ledwo Ojcze nasz potrafi powiedzieć i to ma być kandydat do sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej. W takiej sytuacji nawet najlepszy ksiądz nie pomoże.