Miłość istnieje; bez niej życie nie miałoby sensu... Zdarza się, że nas rani i zawodzi, ale musimy wierzyć, ze nas to spotka. Mojego męża spotkałam na pierwszym roku studiów i wcale się nie spodobaliśmy się sobie od razu, ale wiele okoliczności sprawiło że nie wyobrażaliśmy sobie życia bez siebie. Wcale nie było łatwo.
Miłość nie istnieje? Gdy okazało się, że moja ciąża jest zagrożona i muszę cały czas leżeć, mój mąż był przy mnie. Jestem raczej wysoka i szczupła, ale po urodzeniu synka przez rok przypominałam wieloryba. I co? Według tych co piszą o miłości powinien mnie zostawić i znaleźć sobie kochankę? Bo nie dbałam o siebie? Bo zarywałam noce na kolki, karmienie itd.?
Miłość to namiętność, wzajemna fascynacja i ciałem i osobą, ale to również uczciwość. Tak zostałam wychowana. oczywiście, że nawet największa miłość moze kiedyś się skończyć, ale wtedy trzeba być odpowiedzialnym i być uczciwym wobec kobiety czy mężczyzny, którego się kiedyś kochało i składało się przysięgę małżeńską. Ten (ta) co jak szczur skrada się ukradkiem nie wzbudzi we mnie nigdy szacunku. Mężczyzna, który zdradza swoja żonę, ale nie ma odwagi sie rozwieść (bo albo nie wypada, albo boi się o majatek) jest facetem bez jaj, kobieta, która przyjmuje w domu żonatego faceta, dając przykład swoim dzieciom jest zwykłą ....
Agatadra przeszła z żonatego kochanka szkalując kobiety na nowy post o miłości o której nie ma wiele do powiedzenia.
@agatadra czy wszystko dla ciebie jest tylko białe lub czarne ?