Mylisz się anaiana. Nie tylko matka. Trzeba jednak chcieć pokochać.
Do tego nie jest potrzebna chęć, miłość do dziecka jest bezwarunkowa, sama w sobie.
Juz nie istnieje, liczy sie sex i kasa
Zależy dla kogo gościu 16:58, dla ludzi wychowywanych w duchu ateistycznym na pewno..
Mnie juz 2 facetow zdradziło. I szukac mi sie nie chce bo sie zrazam i boje
Pewien indiański chłopiec zapytał kiedyś dziadka:
- Co sądzisz o sytuacji na świecie?
Dziadek odpowiedział:
- Czuję się tak, jakby w moim sercu toczyły walkę dwa wilki. Jeden jest pełen złości i nienawiści. Drugiego przepełnia miłość, przebaczenie i pokój.
- Który zwycięży? - chciał wiedzieć chłopiec.
- Ten, którego karmię - odrzekł na to dziadek.
Tak jest w związkach - jeżeli pozwolimy uczuciom umrzec, to one umierają. Nie chodzi przecież o to, żeby całe życie buchał ogień, ale żeby tliła się iskra. A żeby ona była, to trzeba ją pielęgnowac i ciągle do tego paleniska coś dokładac. Nie czekac, że bedzie paliło się samo, że ta druga strona ciągle coś tam będzie dorzucac.
No to jeśli się mylę to proszę o przykłady...Tych długotrwałych związków.
Facet jest z kobietą do momentu kiedy jej starcza sił tolerować jego wyskoki,przytakiwać,ustępować.Jak kobiecie braknie tej cierpliwości to klapa.Zauważmy,że niektóre małżeństwa rozpadają się po 30 latach,dlaczego?Bo kobietom znudziło się odgrywać rolę kochającej żony.Ja mam za sobą trochę krótszy staż-10-letni,a właściwie jestem na wylocie,bo właśnie znudziło mi się tolerować wyskoki.Faceci nie umieją kochać.
@ann - niewłaściwy facet. Myślisz, że wszyscy robią wyskoki i wszyscy są tacy, że robią, co chcą i trzeba im ustępowac? Widzę małżeństwa z 30-letnim, 50-letnim stażem, gdzie ludzie nadal darzą się ciepłym uczuciem, gdzie nie było zdrad i jakichś wielkich dramatów.
W ten sposób ann nigdy się nie dogadamy. Dzisiejszy świat jest jaki jest, ludzie zapominają co to szacunek, wierność itd. Jeśli ktoś od małego wychowuje się w takim duchu to będzie myślał kategoriami takimi jak Ty. Nic nie może się znudzić. Dużo racji ma Gienek. Faceci potrafią kochać i ja jestem tego najlepszym przykładem. Jestem jednak dla niektórych staromodny, bo staram się żyć zgodnie z przykazaniami. No cóż, jeśli kogoś to śmieszy to jego sprawa, taki ktoś będzie narzekał. Moja żona nie narzeka, jest ze mną szczęśliwa, ja z nią również.
Moje małżeństwo może być takim przykładem. 17 lat po ślubie, razem od 20 lat. Facet jak najbardziej umiejący kochać - mnie, nasze dzieci, swoich rodziców. I mający do mnie ogromną cierpliwość :) Nadal bardzo lubimy swoje towarzystwo, ogień tli się cały czas a od czasu do czasu wybucha jasnym płomieniem. Choć oczywiście kryzysy też nas nie omijały.
Ludzie podchodzą do związków zbyt lekko - nie pasujesz mi, wymieniam cię n? a inny model. Jasne, że nie o to chodzi, żeby cierpiec z kimś przez całe życie, kto pije, bije, nie szanuje, zdradza. Pogonic. Tylko, że często jest tak, że związek rozpada się o jakieś pierdoły, najpierw są małe, ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiac, potem to narasta i narasta, odgradzają się od siebie murem, ze wspólnego świata nie ma już nic. A gdyby tak spróbowac porozmawiac? Wyjśc pierwszemu do tej drugiej strony? Zrozumiec, przebaczyc, potem pośmiac się z tego.
Istnieje po 30 jest wspaniała piękna i szczera trzeba szukać bardzo cierpliwie
i pamiętać o wzajemnym szacunku inaczej bryndza
Miłość między kobieta i mężczyzną nie istnieje. Nie mylić miłości z fascynacją , dobrym seksem przez pierwsze lata związku, poprawa sytuacji materialnej , wygodniejszym życiem , wspólnym dorobkiem , bo mężczyznę i kobietę to właśnie łączy. Czy jesteś w stanie wybaczyć partnerowi/ce wszystko i zapomnieć??? nie . Czy jesteś gotowa/y oddać życie za jego / jej życie ? - nie . Więc to nie miłość. Prawdziwa to czysta , bezwarunkowa , czyli rodzicielska / choć tez nie zawsze . Czy żyjąc z kimś 20 , 30 ,50 lat - to oznacza , że łączy ich miłość? też nie. Może to być przyzwyczajenie , stabilizacja, wspólny dorobek.Miłość tylko rodzicielska , albo ...........
Nie zgadzam się z Tobą gościu 17:11 w ogóle. Ja i mój mąż jesteśmy doskonałym przykładem na to, że miłość istnieje, trzeba tylko o nią dbać i nie podchodzić do związku egoistycznie. Jesteśmy ze sobą szczęśliwi od siedemnastu lat.
Nareszcie ktoś mądrze powiedział,dość mam wciskania ściemy o niby miłości. Pracując,tam gdzie pracuję,mam ciągle styczność z ludźmi,ich rodzinami i się naoglądałam szczęśliwie zakochanych-małolatów.