Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Milosc :(

Ilość postów: 78 | Odsłon: 6078 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 34

      Odp.: Milosc :(

      17:13 - lubienie, szacunek, pociąg do drugiej osoby, dawanie jej wolności - Twoim zdaniem to tylko jedna strona tego uczucia? Miłośc to pojęcie wieloaspektowe i choc powiedziane było o niej już bardzo wiele, to można filozofowac dalej. P.S. "Tolerancja" nie równa się "akceptacja".

      19:14 - brata mam, ale serdecznie nie polecam ;)

      19:10 - chyba mówisz o zakochaniu, nie o miłości :) A to zupełnie dwa różne pojęcia.

      GienekkeneiG
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Milosc :(

        A mnie się marzy PRZYJACIEL,KUMPEL bez tych patetycznych "achów i ochów". Mam na myśli kogoś,z kim się jest,bo mamy wspólne pasje,bo lubimy swoje towarzystwo i jesteśmy zainteresowani sprawami tej drugiej osoby,bo wiemy,że w potrzebie zawsze możemy na siebie liczyć,że ten ktoś nie wyśmieje naszych ułomności (wyglądu,czy postępowania),nie będzie rywalizował i usiłował dominować,że będziemy się uzupełniać a nie prześcigiwać i oceniać. Myślę,że żadna (choćby najgorętsza fascynacja w początkowej fazie znajomości) nie przetrwa,jeśli z czasem nie przerodzi się w przyjaźń a wtedy aspekt seksualności,to już tylko normalna kolej rzeczy przy takiej harmonii,szacunku i zrozumieniu.Może jednak dawniej ludzie mieli trochę racji zaczynając związek nie od sexu a od wzajemnego poznania w każdej dziedzinie życia.Nie było tyle rozczarowań i aż milo patrzeć

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Milosc :(

          Sorry, coś nacisnęłam i poleeeeeeciało. Chciałam powiedzieć,że aż miło patrzeć na dwoje starszych ludzi,którzy trzymając się za ręce nawzajem się wspierają i cały czas o czymś ROZMAWIAJĄ.Widuję takich dwoje staruszków i aż serce rośnie na ich widok.Oni cały czas mają swój świat i pewnie milion przeżytych złych i dobrych wydarzeń ale są pogodni,bo czują się bezpiecznie,gdyż każde z nich ma przyjaciela na wyciągnięcie ręki.Może jednak czasem warto wrócić do starych,sprawdzonych życiowych zasad. Tak się rozmarzyłam.............

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Milosc :(

            bez przesady z tą miłośćią

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Milosc :(

              A niemożliwa miłość z różnych względów???????????? Ja taką doświadczyłam i co ??????????????? Odpuściłam , bo nie widziałam wyjścia.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Milosc :(

                Miłość????? nie istnieje. Jest tylko miłość rodzicielska , która wszystko zniesie , wszystko wybaczy i nigdy nie umiera.

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Milosc :(

                  istnieje istnieje

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 41

      Odp.: Milosc :(

      Z miłościa to jak z duchami wszyscy o niej słyszeli , ale nikt jej nie widział...

      mirabela
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Milosc :(

        To chyba nie widziałaś kogoś,kto jest zakochany? Człowiek wtedy,to wulkan energii,optymizmu i szczęścia a ten błysk w oczach-tylko pozazdrościć. Coś pięknego i każdemu polecam.To nie prawda,że kocha się raz! Można wiele razy i fajnie,bo co to życie byłoby warte bez miłości? Człowiek jest zwierzęciem stadnym i nie należy wierzyć niby zagorzałym singlom,że samotność ich zadowala. To nie prawda-wiem coś na ten temat.Pozdrawiam wszystkich zakochanych pozostając w nadziei,że jednak nie wykorzystałam jeszcze swojego limitu należnych zakochań.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Milosc :(

          Zdecydowanie mówisz o zauroczeniu , fascynacji , gonieniu za króliczkiem ....nie o miłości...(do 23.22)

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Milosc :(

            Każdy MILOŚĆ definiuje inaczej i dobrze. Dla Ciebie,to gonić króliczka a dla mnie zakochanie i co mi teraz powiesz? Nie lubię gloryfikowania niczego w życiu,bo może się okazać,że nasze ideały będą niczym wobec przyszłych ideałów. Dążenie do ideałów, jest chlubne, ale czy warto jak za tydzień się zmienią?Dla mnie miłość bez zakochania nie jest możliwa ale może się mylę,to mnie poprawcie.Szanuję każdą opinię i pozdrawiam nieustannie szczęśliwie zakochanych.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 55

            Odp.: Milosc :(

            Gościu 23:13 niekoniecznie o zauroczeniu, bo czymże ono jest? Można powiedzieć że początkiem miłości, którą później trzeba pielęgnować. Wiem o czym mówię bo u mnie trwa to już ponad dziesięć lat. Owszem, z czasem miłość przybiera troszeczkę inną formę niż na początku ale nadal istnieje.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 43

        Odp.: Milosc :(

        No i powiem tak. Nie ma miłości.

        Ale jestem tak zafascynowany jedną osobą, że szok.

        Może to pewnie minie (z jej strony) ale jest mi dobrze.

        No i niech to trwa jak najdłużej.

        Wiem jestem egoistą.

        No i mi z tym dobrze :-)))

        Sceptyk
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Milosc :(

          Ja mam to samo jestem zafascynowana jednym takim i to trwa już trochę i na pewno minie , bo jestem singielka zatwardziałą a ON w związku...:):):)

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Milosc :(

            O miłość czasem warto powalczyć. Warto. Żeby potem nie żalowac, że się tego nie zrobiło.

            Alexis
            Zgłoś
            Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 48

            Odp.: Milosc :(

            Gdzieś to kiedyś przeczytałam i czytając powyższe posty mi się przypomniało:

            "Miłość to tylko poetyckie określenie pożądania. Ale pożądanie nie mające w sobie nic z poezji nie jest godne nazywać się miłością"

            A za Sztaudyngerem Janem:

            "Miłość to taka nauka, co w całym dziury szuka."

            Ale też:

            "Trzeba mieć wiele taktu i umiaru,

            by z miłości jak z mlecza, nie zdmuchnąć czaru."

            koniec cytowania bo już pora spania ;)

            ilcia
            Zgłoś
            Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 51

            Odp.: Milosc :(

            No właśnie. Jakie to jest niedobre. Jesteś zatwardziałą singielką, dlaczego? Ale w sumie tego Pana w związku zostaw...Nie rań innych osób, w tym przypadku partnerkę Twojego ulubieńca. Po co Ci to? Nie bądź taka zła, proszę Cię no...

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Milosc :(

              Nie warto o nic walczyć...

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
3 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:Dodaj firmę