To o życiu mało jeszcze wiesz niestety, skoro miłości nie znasz.
"gdybym góry...
gdybym władał...
gdybym... itd
a miłości bym nie znał,
byłbym niczym"
Tak to prawda że rani osoba kłamstwem i wyrachowaniem znałam takiego pana co rusz klamal i twierdził że kocha a ze spotkania znikał do innej bo twierdził że go szantażuje
Ostrowieckie forum. Czytojta to, bo gość ma problem.
potrafi zrobić z człowieka głupiego
A niemożliwa miłość z różnych względów???????????? Ja taką doświadczyłam i co ??????????????? Odpuściłam , bo nie widziałam wyjścia.
Ja mam to samo jestem zafascynowana jednym takim i to trwa już trochę i na pewno minie , bo jestem singielka zatwardziałą a ON w związku...:):):)
No właśnie. Jakie to jest niedobre. Jesteś zatwardziałą singielką, dlaczego? Ale w sumie tego Pana w związku zostaw...Nie rań innych osób, w tym przypadku partnerkę Twojego ulubieńca. Po co Ci to? Nie bądź taka zła, proszę Cię no...
Każdy MILOŚĆ definiuje inaczej i dobrze. Dla Ciebie,to gonić króliczka a dla mnie zakochanie i co mi teraz powiesz? Nie lubię gloryfikowania niczego w życiu,bo może się okazać,że nasze ideały będą niczym wobec przyszłych ideałów. Dążenie do ideałów, jest chlubne, ale czy warto jak za tydzień się zmienią?Dla mnie miłość bez zakochania nie jest możliwa ale może się mylę,to mnie poprawcie.Szanuję każdą opinię i pozdrawiam nieustannie szczęśliwie zakochanych.
Gościu 23:13 niekoniecznie o zauroczeniu, bo czymże ono jest? Można powiedzieć że początkiem miłości, którą później trzeba pielęgnować. Wiem o czym mówię bo u mnie trwa to już ponad dziesięć lat. Owszem, z czasem miłość przybiera troszeczkę inną formę niż na początku ale nadal istnieje.
Właśnie że warto, byleby nie krzywdzić przy tym innych bo wtedy własnego szczęścia się nie zbuduje.
Dokładnie nie warto o nią walczyć przekonałem się na tym :(
Dlaczego się poddajecie? Wszak nagroda jest zawsze dla wytrwałych. Więcej wiary!!!!
baju baju
No nie zawsze tak jest...miałam podobną sytuację, chłopak na prawdę się starał i nie był mi obojętny ale nie mogłam się z nikim wiązać, miałam tak pogmatwaną sytuację że byłoby głupotą i egoizmem wchodzić w jakikolwiek związek...w pewnym momencie musiałam się od niego totalnie odciąć, bo czułam się okropnie, traktując go jak powietrze. Jeśli na prawdę coś się czuje to warto walczyć, ale miłość wszystkich przeszkód nie pokona, niestety.
Bo miłość powinna być obustronna. Jeśli druga strona nie czuje tego samego co my to nie mam sensu. Przykre ale prawdziwe. Być może obok was jest ktoś, kto darzy was uczuciem a wy tego nie zauważacie? Miłość istnieje, trzeba tylko umieć ją dostrzec. Nie zawsze znajdujemy ją tam, gdzie nam się wydaje.
"Jak mówię,że miłości nie ma,to nie ma". Myślę,że dla Ciebie nigdy nie będzie,bo z takim podejściem do życia i ludzi po prostu zasługujesz jedynie na politowanie. Bardzo Ci współczuję gościu z godz.12.16.
A ja chcę miłość? Nie chcę. I nie musisz mi współczuć...
Samej nienawiści Ci życzę...