to stan umysłu i słabszej psychiki. Nie rządzi człowiekiem. Człowiekiem tak jak zwierzęciem rządzi popęd.
Miłość to popęd gościu 17:48? Ja bym tak tego nie nazwała.
Miłość jest to jakieś nie wiadomo co, przychodzące nie wiadomo skąd i nie wiadomo jak, i sprawijące ból nie wiadomo dlaczego.
Bierzcie przyklad ze mnie, 25l i nie wiem co to milosc.
To o życiu mało jeszcze wiesz niestety, skoro miłości nie znasz.
"gdybym góry...
gdybym władał...
gdybym... itd
a miłości bym nie znał,
byłbym niczym"
Ja tam raz sie zawiodłam na tzw miłości i teraz jestem juz wiele lat sama , nie staram sie jej szukać , bo wiem że nie istnieje. Zresztą nie spodobał mi sie jak dotąd żaden mężczyzna nawet fizycznie i nie byłam zainteresowana poznaniem bliższym . Miłość !!! jak sie ma naście lat to jest jakiś tam stan uniesienia, motyle w brzuchu , ale w wieku 30+ to raczej potrzeba stabilizacji , lub wygodnictwa , lub strach przed samotnością o i to ta wasza miłość
Gościu wczoraj 21:57 miłość istnieje, być może kiedyś się o tym przekonasz. Nie szukaj jej, jeśli będzie Ci pisana, sama Cię znajdzie. Przykładów szukaj tam, gdzie są one pozytywne. Ja znam mnóstwo takich. To nie prawda że w dzisiejszych czasach nie ma szczęśliwych, zakochany małżeństw. Pozdrawiam i życzę dużo optymizmu.
Spotkanko tak..... miłość już nie.
Puk puk!
-Kto tam?
Miłość!!
-Wynocha!!!
Czemu?
-Bo ranisz!
Czemu wszyscy tak pesymistycznie podchodzą do miłości? To bardzo fajne uczucie i jak się trafi na tę właściwą osobę,to życie dopiero jest piękne. Ja tam mogę się zakochać (z wzajemnością oczywiście) i każdemu tego życzę. Wszystko wtedy w życiu staje się łatwiejsze i piękniejsze.
Ja sie juz 2 razy zakochala z wzajemnoscią i co jeden byl 5 lat ze mna a drugi 8 mies, wiec mysle ze nie warto kochac zeby sie poyniej nie rozczarowac
Nie ma piękniejszego uczucia niż miłość. I nieważne czy to miłość rodzicielska czy partnerska. To nie miłość rani, rani zawsze osoba, która nie zawsze zasługuje na miłość. Ale to inny temat. Gdyby nie było miłości, co życie byłoby warte.
Przychodzi nie proszona a kiedy się do niej przekonasz znika i pozostawia pustkę niedosyt i żal